Miło mi założyć temat o reaktywacji wysłużonego DMG-01. Jakiś czas temu zakupiłem na allegro garść części:
Po przejrzeniu i wyczyszczeniu, ustaliłem, że da się z tego zmontować sprawny Gameboy. Poniżej będę przedstawiał log z procesu odnowy.
Pierwszym etapem była segregacja części, mam kilka płyt głównych (sprawnych) do AGS-001 jakby ktoś był zainteresowany ;) .
Po posegregowaniu nastąpiło wielkie czyszczenie:
Zdjęcia po czyszczeniu wrzucę później ;)
Stan ekranu, nie najgorzej, kilka badline, ale da się to naprawić:
Drugi ekran niestety nie miał tyle szczęścia:
Kolejnym problemem był jakiś łebek, który ukręcił łebek śrubki i oderwał kawałek plastiku razem z nią, żeby dostać się do wnętrza konsoli:
Dziś udało mi się rozciąć ten plastik, wydobyć śrubkę i nareszcie oswobodzić płytę główną z DMG. W związku z tym druga połowa obudowy doczekała się dzisiaj kąpieli. Tu niestety pojawił się kolejny problem z "wgryzionym" brudem. Jakkolwiek mocno szorowałem, brudu z rys nie dało się usunąć:
Jakiś pomysł jak mogę z tym jeszcze powalczyć?
Dalszy plan działania to oczywiście wybielenie obudowy, naprawa badline oraz zamontowanie szybki chroniącej ekran.