Empik - opinie o sieci sklepów

[Antari]

Serwus, mam nadzieję, że mój post będzie wystarczającym katalizatorem do pobudzenia dyskusji na temat tej sieci sklepów i ich kontrowersyjnych "promocji".

Opiszę stosunkowo lakonicznie pewną historię, która mi się ostatnio przytrafiła. Z braku lepszych alternatyw postanowiłem odwiedzić dość oddalony ode mnie Empik w Galerii Kazimierz w Krakowie. Standardowo jedynym interesującym mnie stanowiskiem było to z grami na Wii/DS. Przerzucając na szybko różnorodne tytuły na Wii m.in. Mario na olimpiadzie, Prince of Persia, Mario Party 8, natrafiłem na prawdziwy, szczerozłoty skarb - grę Sin and Punishment Successor of the Skies. Tytułem byłem zainteresowany już wcześniej, ale cena w Media Markt niedaleko mojego miejsca zamieszkania (139 zł) skutecznie mnie przed zakupem wstrzymywała. Tutaj, pozycja kosztowała zaledwie 69 zł, co doskonale możecie zaobserwować na załączonych zdjęciach.



Następnego dnia, czym prędzej pośpieszyłem ją kupić, gdyż taka okazja nie często się zdarza. Jakież było moje zdziwienie, gdy "Pan" na kasie wybił 49 zł!!!11 Początkowo mnie zamurowało, lecz w porę zdołałem się otrząsnąć, przyjąć resztę i uciec w popłochu z obszaru sklepu.



Po dokładnym przestudiowaniu okładki z grą, można dostrzec, że pod naklejoną ceną 69 zł widnieje prawdziwa, jeszcze sprzed "przeceny" -> 239 zł. Można to zaobserwować na zdjęciu poniżej. Grę kupiłem za 49 zł, czyli prosty rachunek - 190 zł to marża, jaką narzucają. Chore, po prostu chore. Cena gry na Wii powinna oscylować w granicach 40-60 zł max. Oczywiście są pozycje, typu Super Mario Galaxy (2), które nie schodzą z ceny. Ale to wyjątkowe tytuły first-party i za takie jestem w stanie zapłacić 100 zł max. W pozostałych przypadkach raczej przepłacamy i kasa leci do sklepu czy Bóg wie kogo. Troszkę generalizuję, wiadomo, ale takie jest moje podejście, oczywiście nie trzeba się z nim zgadzać. Myślę jednak, że jak komuś zależy, żeby nie wydać na interes zwany "Wii" zbyt dużo kasy, to jest to całkiem dobra idea. Jak na razie wydałem 935 zł na całą zabawę z Wii, mam 13 gier pudełkowych i kilka bez tektury. Jedynie hydraulik wymagał przekroczenia bariery 60 zł. Da się?

[GBColorSprint]

No to miałeś naprawdę wielkie szczęście. :D Bardzo lubię sklepy z sieci Empik, bo mają prawie wszystko to co lubię (gazety, gry, filmy, książki, a nawet klocki LEGO. :>). A mój ulubiony salon? Oczywiście Empik Megastore na rynku krakowskim! Fantastyczne miejsce, mogę tam chodzić 3 godziny z góry do dołu, nic nie kupić, a i tak sympatycznie spędziłbym czas. ^^

Fakt, ponad 80% rzeczy jest tam bardzo drogie, ale czasami warto sprawdzić, a można trafić na prawdziwe cenowe perełki. Na przykład 2 tygodnie temu przypadkowo patrzyłem sobie na filmy i zauważyłem, że Toy Story 3... (stary jestem, ale ten film jest genialny :P) kosztuje 19,99! To co zrobiłem? Pobiegłem do domu po pieniądze i niebawem zostałem szczęśliwym posiadaczem tego oto filmu.

Ogólnie w Empiku rzadko coś kupuję właśnie przez te straszne ceny... Oprócz tego ten salon w moim mieście jest naprawdę niewielki i nie mają zupełnie gier na Wii i DS jak i samych tych konsol.

[Antari]

Byłem kilka razy w Empik Megastore na rynku w Krakowie, ale głównie na dole w dziale z grami :)

Bardziej trafia do mnie właśnie ten w Galerii Kazimierz jeżeli chodzi o Kraków, bo składa się on jakby z 2 części, na górze można się wygodnie rozłożyć i godzinami czytać wybraną literaturę, a na dole kupujesz gazety, gry etc.

W Galerii Krakowskiej w Empiku bywam jednak najczęściej z uwagi na niewielką odległość doń - praktycznie 200 m od uczelni. Atmosfera chyba najmniej przyjemna bo nie ma miejsca, żeby usiąść zgłębiając dany periodyk/książkę i trzeba sobie ulżyć kucając gdzieś po kątach lub wisząc na jakimś regale.

W Bielsku-Białej w Sarnim Stoku wybór gier jest ogromnie mizerny - zero pozycji od Nintendo, parę konsol tegoż koncernu i tyle. Xbox chyba też średnio istnieje, główna uwaga skupiana jest na PS3/PS2. Podobne nie uświadczyłem możliwości przycupnięcia aby chwilę odpocząć.

W Sferze w Bielsku-Białej (Galeria II) też istnieje jeden empik, troszkę bardziej obszerniejszy od tego w Sarnim Stoku, o wiele lepszy wybór gier na X360, PS3, masa tytułów od Nintendo na Wii, DS, 3DS, dużo konsol wszelkiego rodzaju, obsługa z reguły pomocna, chociaż doświadczyłem nie raz sytuacji, że ani jedno stanowisko pomocnicze nie było obsadzone... hm...

A jakie są wasze odczucia w obcowaniu z sklepami z sieci Empik w waszych miastach, miejscowościach położonych blisko? Ktoś jeszcze się podzieli? W ten sposób można utworzyć ciekawą bazę informacji na temat wyposażenia sklepów, gdzie wtykać nos, a gdzie nie warto zawracać sobie głowy i marnować pieniędzy na paliwo :)

[Rezor]

Bardzo lubię kręcić się po empiku, jak np. musze czekać na autobus. Wtedy miło spędzam czas na przeglądaniu towarów na pułkach. Nie wyobrażam sobie natomaist kupowania tam, a przynajmniej w moim empiku ceny są kosmicznie wysokie. Nie tylko gier, wszystkiego. Nawet zeszyt w kratkę, jaki w kiosku jest za 1,5zł, tam kosztuje prawie 10zł. Kpina.

[Dj_Anndzia]

Takie ceny w empiku są wszędzie:) Ale skoro dalej istnieją to znaczy że ludzie tam dość dużo kupują. Niestety podobnych sklepów do Empik to u nas chyba nawet nie ma...;| A co do cen gier to wydaje mi się że 80-90% ceny to marża od sklepu i innych pośredników. Tak jak ktoś na innym forum opowiadał że kupił najnowszą grę na Xbox360 po 60zł sztuka a  w sklepie sprzedawane po ponad 200zł. Wiec cena 60zł to już z dużym zyskiem dla producenta. Koszt produkcji takiej gry zapewne nie przekracza 5zł:)

[MIS]

offtop - koszta produkcji iPhone'a 3GS - 7 usd za sztukę. Tyle w temacie :)

[Marcin]

U mnie nie ma Nintendo. Reklama Nintendo Polska jest rewelacyjna, tak że nic się nie da kupić.

[inlagd]

Nic, tylko zacznijcie produkowac te ajfony za 7 dolcow i gry za 5 zlociszy.

[Antari]

Ja rozumiem, że każdy musi coś zarobić, producent i sprzedawcy również, ale ceny gier o 190 zł przekraczające swoją wartość to kpina. Spirala sam się nakręca - mało ludzi kupuje w PL oryginały bo Softmod na Wii i programatory na DS dają w dupe Stadlbauer, który narzuca chore kwoty, żeby w ogóle się to opłacało. Do tego dochodzi rynek wtórny i gry zalegające potem w magazynach latami. Trzeba się pogodzić z polskimi realiami i kupować u przyjaciół w UK. Albo być bardzo bogatym i inwestować w rodzime dobra.

[Marcin]

Ale ja chce za 250zł, tyle że chce te gry na polkach. Do tego pieje. A tu nie ma nawet za 250zł ;)

[inlagd]

Ale ja chce za 250zł, tyle że chce te gry na polkach. Do tego pieje. A tu nie ma nawet za 250zł ;)

Tez tak myslalem, a teraz mam za podobna cene prawie cala biblioteke np. Wii na polkach i jakos wcale nie jestem zachwycony ta cena (patrz: nizej).

Ja rozumiem, że każdy musi coś zarobić, producent i sprzedawcy również, ale ceny gier o 190 zł przekraczające swoją wartość to kpina.

Widzisz, z jednej strony mamy np. nowa Zelde, ktora tak naprawde warta jest duzo wiecej, niz sobie za nia spiewaja, a z drugiej strony jest tyle gier na obecne konsole, za ktore zadanie jakiejkolwiek zaplaty wydaje sie zdzierstwem. Przy czym to wszystkie te gry wydaja sie miec swoja grupe docelowa, problemem jest tylko to, ze nie ma dobrego zroznicowania w ich cenie. Gry na kazda platforme powinny byc wg. mnie zarowno bardzo drogie, bardzo tanie oraz we wszystkich cenach pomiedzy. Ja chetnie kupie gre slabsza, ale ona nie moze byc w cenie najwiekszych hitow. Tymczasem ciagle widze dazenie do w miare stalej ceny gier przez windowanie cen gniotow. Nie rozumiem tego i nie akceptuje.

Mozliwe, ze to App Store mnie tak rozpiescil, ale co zlego w tym, ze swietnie zorganizowana dystrybucja cyfrowa daje kazdemu jej uzytkownikowi (zarowno sprzedajacemu jak i kupujacemu) duzo do myslenia nad dystrybucja pudelkowa?

[Krupier]

Ale ja chce za 250zł, tyle że chce te gry na polkach. Do tego pieje. A tu nie ma nawet za 250zł ;)

Czyli wolisz kupic fizycznie grę za 250zł niż zamówić ją np. z Amazona za 170zł? Ok.

Ceny gier są za wysokie, a w empikach i MM szczególnie. Nie są tyle warte, nowa Zelda też nie jest warta 250zł, a w niektórych sklepach będzie po tyle sprzedawana nawet za 3 lata (patrz New Super Mario Bros. Wii) co uważam za kpinę i robienie trollface-a do klienta.

Nintendo w ogóle ma problem z cenami w Polsce (na świecie pośrednio też). Już nie chodzi o to, że są wysokie na starcie, ale o to, że z biegiem lat nie spadają.

[Rezor]

Taki mały offtop. Ja pamiętam jak z 5-6 lat temu w jakimś wielkim tesco w warszawie (chyba przy górczewskiej) spotkałem - uwaga - nowe gry na Nintendo 64. Nie wiem jak im się uchowały, ale normalnie stały w takiej gablotce, za szybą, bardzo nisko, przy samej podłodze. Ceny mnie rozwaliły na kawałki. Pamiętam, że był tam GoldenEye za około 300zł, Donkey kong 64 za 400zł i jakieś inne gry w podobnie porąbanych cenach. Tych cen to oni chyba nie zmienili po prostu od premiery gier.

[Antari]

Nintendo w ogóle ma problem z cenami w Polsce (na świecie pośrednio też). Już nie chodzi o to, że są wysokie na starcie, ale o to, że z biegiem lat nie spadają.

No chwila a mój przykład z pierwszego posta to pies? Czasami wypada sprawdzić cenę na kasie, bo może się różnić o wiele od tej na pudełku. Mocne marki pokroju Mario nigdy nie spadały w naszym kraju, nawet za czasów ery GB Color, więc oczywiste, że New Super Mario Bros. Wii będzie trzymało cenę.

Ale ja chce za 250zł, tyle że chce te gry na polkach. Do tego pieje. A tu nie ma nawet za 250zł ;)

Są regiony w naszym kraju, które Nintendo omija szerokim łukiem. Pamiętam, że w przypadku wydawnictwa JPF, jeżeli ich mang nie było w jakimś Empiku czy Matrasie, to wydawnictwo na swojej stronie wręcz prosiło o poinformowanie ich o tym fakcie. Być może sprawa wygląda analogicznie w przypadku Nintendo. Trzeba dać cynk do polskiego dystrybutora :P

[Krupier]

No chwila a mój przykład z pierwszego posta to pies? Czasami wypada sprawdzić cenę na kasie, bo może się różnić o wiele od tej na pudełku.

Wyjątki potwierdzają regułę.

Rzadko się takie promocje trafiają. Poza tym to jakaś śmieszna gra jest. ;P

Mocne marki pokroju Mario nigdy nie spadały w naszym kraju, nawet za czasów ery GB Color, więc oczywiste, że New Super Mario Bros. Wii będzie trzymało cenę.

Oczywiste? Oczywiste jest dla Ciebie to, że gra po 4 latach od premiery kosztuje tyle co na premierze? No sory, dla mnie to jest zdzierstwo i żerowanie na kliencie.

[Rezor]

Z drugiej strony jak ktoś kupił po premierze za grube pieniądze, a cena po latach nie spadła, to przynajmniej nie musi żałować, że wydał wtedy tak dużo kasy ;) Pamiętam jak kupiłem Tomb Raider 3 na PSX (ponad 11 lat temu) zaraz po premierze. Dałem 219zł. Za pare miesięcy mogłem nówkę mieć za 100zł, a jeszcze później używane za 50zł. Od tamtej pory nie kupuję nówek, trauma pozostała ;) choć w przypadku sony czy xboxa, ceny gier szybko spadają po premierze, no a właśnie z nintendo tak się niestety nie dzieje. A szkoda.

[Dj_Anndzia]

Ja u siebie w Empikach w Trójmieście żadnej gry na Wii nie widziałam az 50zł, chyba najtańsza to za 150zł widziałam. Tak samo na DS 150zł w górę tylko.

Ogólnie gry na konsole są strasznie drogie w porównaniu na PC gdzie jest to samo;/  Żeby tam różnica była nie wiem powiedzmy 10-30zł, no ale czasami jest 100zł przebitki.

[MIS]

Czemu gra na PC na premierze stoi 119 a na PS3 249?

Tylko nie mówcie że na PC taniej się robi... Bo jest tak samo a optymalizacja na pierdyliard konfiguracji PC też jest problematyczna. Zwykłe ździerstwo. Taniej na pc bo łatwiej piracić? No chyba nie. Na konsoli nie trzeba mieć stałego połączenia z netem żeby ciąć w AC 2.

[Dj_Anndzia]

Koszt produkcji jest ten sam zapewne, to niczym się nie różni wypalanie.

Na PC wklejasz cracka i po problemie, choć na konsole też są sposoby żeby grać beż żadnych kosztów i zawsze znajda choćby nie wiadomo co by zrobili producenci. Wiec nie rozumiem tych chorych cen.

I przede wszystkim na konsoli jest wygoda ze wkładasz i grasz. Ale to chyba za to im nie płacimy 100% ;|

[mingan]

Anndzia i tu właśnie nowe gry konsolowe stają się coraz bardziej podobne do PC-towych bo niestety trzeba je instalować na dyski konsol itd.  (dograć jeszcze wyższe tekstury i inne pierdoły i instaluje się tyle co na PC).
Ceny gier konsolowych zawsze były znacznie wyższe niż PC-towych, jedynym wyjątkiem był okres giełdy warszawskiej ale to część osób z tego forum może nie pamiętać (ja sam ledwo pamięcią sięgam).

Co do ceny gry z 1 posta to ameryki tu nie odkryliście bo z tego co się orientuję to prawie KAŻDY produkt w sklepach, od spodni po gry przestaje przynosić zysk sklepowi dopiero po 70-80% obniżce!