Dla mnie Driver 1 to gra idealna pod względem fizyki jazdy jeśli chodzi o połączenie między arcade a symulacją prawdziwych warunków jazdy. Pół roku temu wyrwałem nawet nówkę w dużym BOXie ;D Gra którą odpalam bardzo często na parę minutek by sobie odreagować cięższy dzień. Zawsze można coś nowego w nim wynaleźć i wykombinować ciekawe akcje (360 stopni autem itp.)
Drivera 2 niestety nie miałem okazji zagrać, to jest ta pozycja dla której wielokrotnie przymierzałem się do zakupu PSXa. Choć z tego co widziałem model jazdy zarówno Drivera 1 i 2 na PSX jest odrobinę inny (mniej czuć prędkość, ciężko mi określić po gameplayach)
Driver 3 nie miał już tak dobrego modelu jazdy, jedynie określiłbym go przyzwoitym. Na pewno jest dużo nudniejszy i prostszy niż Driver 1, wozu praktycznie nie można wprowadzać w kontrolowane poślizgi (poza jednym autem z przestrzelonymi przednimi oponami - ale to pokażę wkrótce na gameplayu ;P) Co do samej gry rzeczywiście jest tragiczne, próbowałem grać ale to są jakieś jajca ;P Za to mapy są naprawdę kapitalnie zrobione. Ciekawe iż mając taki potencjał zmarnowali grę nie dokańczając jej odpowiednio.
Co świadczy o dobrej fizyce Drivera 1? Ma naprawdę świetne FF - tylko podłączyłem kierownicę DFP a od razu udało się opanować autko i polatać non stop bokami. Porównując do LFSa naprawdę jest przyzwoicie, a to przecież tylko gra arcade.
http://www.youtube.com/watch?v=x6GwoLosXsc