Po przejściu Harmony of Dissonance i Circle of the Moon mogę stwierdzić, że Dawn of Sorrow ma wszystkie mocne punkty Castlevanii z GBA + o wiele więcej. System dusz można przyrównać do systemu kart DSS z CotM, tyle, że system dusz daje o wiele więcej możliwości. A do tego dochodzi ogromny zamek i wygoda gry na 2 ekranach bez konieczności ciągłego wciskania select, by spojrzeć na mape. Podsumowując gra jest bardzo rozbudowana i grywalna i jestem przekonany, że przypadnie do gustu każdemu fanowi Castlevanii z GBA.