Gazetka GBForever - Czyli spory projekt wymagający pracy

[Quake96]

Siemanko ludziska :D


Wpadłem na genialny pomysł, który przy odrobinie chęci i zaangażowania mógłby wypalić.

Otóż, moglibyśmy wspólnie, jako cały skład stworzyć amatorską gazetkę GBForever, wydawaną w formie elektronicznej (pdf, lub html, to już zależne od was). Oczywiście w gazetce znajdowałyby się recenzje, testy, opisy, solucje itp. dotyczące konsolek Game Boy. Myślę, że z odpowiednią ekipą, projekt mógłby wypalić, pod warunkiem, że byśmy to jakoś zorganizowali (podział na odpowiednie funkcje itp.) . Sam mógłbym pomóc w tym projekcie (pisanie artykułów), ale do tego potrzeba zgranego zespołu.


Jak wy zapatrujecie się na taki projekt? Oczywiście ja też zobowiązuje się pomóc w jego realizacji.

[Baieros]

Pytanie czym to się ma różnić od zawartości strony głównej? Większym popisem umiejętności graficznych?  Zawsze jest problem w takich projektach z grafikiem, mało kto jak już coś potrafi chce się tym zająć, a jak ma być fuszerka to chyba lepiej się za to nie brać.
W takich projektach, żeby ktoś to czytał wszystko musi mieć określoną jakość i ramy czasowe, a przeważnie jak jest grupa zapaleńców to przy zmuszaniu się do pisania wypala się po 3/4 numerach, albo robią się coraz większe obsuwy czy też poziom tragicznie się zaniża.
Oczywiście pomysł zajawkowy, sam kiedyś nad czymś takim myślałem, ale szybko ktoś przebił moją bańkę ;)  Lepiej moim zdaniem poświęcić się stronie głównej i ją rozwijać.

[GBM_Fan]

Nie te czasy.

[Rezor]

To nie przejdzie, bo co niby miałoby się tam znaleźć? materiały ze strony głównej czy jakieś exclusivy? Jesli to pierwsze, to po co, skoro wystarczy wejść na stronę? A jeśli te drugie, to czemu pozbawiać ich strony gbforever? Zresztą po co tworzyć gazetkę od NAS dla NAS. Przecież po to mamy gbforever. Jak ktoś ma nadmiar weny i chce się wykazać to przecież może próbować, a nóż antari spojrzy na to łaskawym okiem i dopuści to na główną ;) W dzisiejszych czasach taka gazetka nie ma żadnych szans. 15 lat temu łatwiej by było pocztą pantoflową dotrzeć z taką gazetą do ludzi, niż dzisiaj poprzez internet.

[Antari]

a nóż antari spojrzy na to łaskawym okiem i dopuści to na główną ;)

;) Chyba nie dzisiaj. Składam swój podpis pod postem Baierosa.