Genialne te kawałki, ten drugi czerpie nieco z motywów serbskich. Słuchając go czułem się jakbym był w Nisu (takie miasto w Serbii pomiędzy Kosowem, a Bułgarią). Miałem kiedyś okazję spędzić tam kilka dni i taka muzyka była właśnie nadawana w lokalnych stacjach radiowych. Ogólnie na Bałkanach można zaobserwować jak muzyka ma silny wpływ na ludzi tam żyjących, wszyscy są niezwykle muzykalni i promują swoje regiony przed turystami, nie wstydząc się. Ubolewam, że Polacy nie idą w tym kierunku tylko wzorują się na popkulturze zachodu.