Obejrzałam i to nie było ani trochę śmieszne, wręcz tragiczne. Nie widzę sensu rozwalać czegoś co jest sprawne, użyteczne, jak chciał się pozbyć to mógł oddać biednym dzieciakom. I mimo, że to tylko rzecz jak ktoś mówi, to ja bym nie potrafiła tego zrobić nawet jak byłabym milionerką... I nie zazdroszczę mu tych konsol mimo że nie mam 3DS'a. I nie chce wiedzieć jak traktuje ludzi, skoro do rzeczy nie ma szacunku, to do ludzi zapewne też nie ma :D