Poniewaz nie chcialem kontynuowac zasmiecania tematu o importowaniu 3DS'ow i gier na te konsole, stworzylem osobny temat, w ktorym pogadamy sobie w kolko o pozytywnych skutkach piractwa, a przy okazji o mozliwosciach jakie daje laucher jesli chodzi o blokade regionalna.
Prawda jest taka, że gdyby ktoś inny, a nie Morden wszedł na forum i założył temat linkujący do wątków na GBAtemp to najpewniej zostałby bardzo szybko sprowadzony do parteru, a sam temat usunięty.
Niedawno wjechal tu kolezka robiacy zrzutke na carty flash. Temat co prawda zamknieto, ale nie usunieto. Nikogo nie sprowadzono rowniez do parteru. Gosc po prostu zwinal zagle i poszedl zbierac chetnych na innych forach. Zycie toczy sie dalej, a temat zamknalem ja, bo mam wladze i wnet bede mial jakies 30 wpisow na koncie.
To nic innego jak wybiórcza wrażliwość na szkodliwe efekty piractwa. (...) Teraz niespodziewanie sztuczna ingerencja, używanie programatorów dla zniesienia blokady regionalnej jest okej za pomocą exploita służącego niegdyś do odpalania nielegalnych kopii gier.
Po pierwsze, laucher Gateway istnieje, czy tego chcesz, czy nie. Mozesz z niego skorzystac, lecz nie musisz, tak samo jak mozesz montowac podswietlanie w Classic'u, ale tylko jesli trawisz sztuczna ingerencje.
Korzystanie z launchera nie wymaga posiadania cartridge'a flash, umozliwiajacego odpalanie lewizny. Zeby bylo ciekawiej, nawet gdybys cartridge posiadal, zmodyfikowana wersja launchera, pozwalajaca odpalac legalne importy, nie odpali juz lewych gier. Poziom ingerencji juz wyjasnialem. Nie robisz z konsola niczego, czego nie da sie cofnac do stanu wyjsciowego poprzez odpalenie gry z DS'a i skasowanie jednego pliku z karty SD.
Gdy kiedyś toczyły się debaty o potencjalnym pozytywnym wpływie piractwa i rynku wtórnego na wyniki sprzedaży, orędownicy tego poglądu zostali przez niektórych zmieszani z błotem.
Jak to jest? W rzeczach zwyczajnych i pozytywnych doszukujesz sie za wszelka cene minusow, za to plusow szukasz tam, gdzie ich nie ma. Zlodziejstwo rewitalizuje rynek, a na "programatorach" uczciwi ludzie odpalaja tylko kopie zapasowe, co by sie styki nie wytarly, oraz homebrew. Czasem mam wrazenie, ze piszesz do nas z alternatywnego wymiaru, w ktorym wszystko to jest prawda, bo z tego co piszesz wynika, ze swiecie w to wszystko wierzysz i jestes w stanie pisac bez konca, probujac to udowodnic.
To samo tyczy się programatorów (służących do odpalania kopii zapasowych gier - Pfff! Przyp. Mordena), których użytkownicy są błyskawicznie traktowani jak obywatele trzeciej kategorii na forum.
Na forum nalezacym do portalu, ktory urzadzenia flash recenzuje, dokladnie objasniajac zasade ich dzialania. Czasem wpada tu ktos, kto pyta jaki model konsoli kupic i jaki cartridge flash kupic do kompletu. Nie widzialem, by takie osoby zle traktowano.
Jeżeli blokada regionalna ma faktycznie jakiś większy sens dla koncernu (w co jako klientowi ciężko mi uwierzyć), to bawienie się w importy działa na niekorzyść Nintendo.
Iwata to
kiedys wyjasnial, ale bylo to tlumaczenie, ktorego kazdy sie chyba spodziewal. Nintendo zawsze skorzysta na sprzedanej sztuce. Chodzi wylacznie o to, ze biedny Satoru spac spokojnie nie moze, bo mysli o wszystkich tych, ktorzy kupia sobie import High School DxD, i zgorsza sie widzac duze biusty. Wyskoczy cos takiego w 3D z ekranu i Morden, stary piernik, ataku serca dostanie. A PEGI by na wydanie nie pozwolilo i by ludzie o slabych pikawkach nie padali.