Wy cały czas mówicie o wodzie utlenionej (powinno się mówić utlenowanej ale nvm) a z tego artykułu wynika, że oni używali perhydrolu.
Dla osób, które niezbyt lubią chemię wyjaśniam, że woda utleniona jest bardzo słabym roztworem nadtlenku wodoru (zazwyczaj koło 4%). Perhydrol natomiast ma około 30-40%.
Jest to dość proste "dlaczego to działa?". Perhydrol jest także używany jako wybielacz do wielu rzeczy (kiedyś używano do tkanin ale okazało się, że znacznie osłabia włókna).
Jak dorwę w najbliższych czasie jakiegoś mocno pożółkłego classica to zrobię na nim testy z różnymi rozcieńczeniami i ich wpływem na trwałość (profesorowie się zdziwią, że w wakacje wpadłem ukraść trochę perhydrolu :D).