Miałem LG Swift 2x, a wczesniej Swift Black. Teraz mam iPhone'a 5.
Po pierwsze niby ten pierwszy LG ma dwa procki, a dzialal tak samo jak nie wolniej od Swift Black. Oby dwa sie sypaly. Black nie chcial sie odblokowywac, gdy nie byl podlaczony do ladowarki, 2x po czasie byl bardzo wolny i za kazdym razem gdy odblokowywalem telefon musialem czyscic ram, zeby chociaz zadzwonic. Black'a formatowalem i nic to nie dalo, 2x pewnie po formacie by dobrze smigal przez dwa tygodnie, a pozniej znowu by zwolnil. Pewnie wina producenta, bo moi znajomi maja tez telefony z androidem i nie maja takich problemow (typu Galaxy s3 czy s4). Android sam w sobie jest bardzo wygodny i latwy w obsludze, wg. mnie jest bardziej przyjazny uzytkownikowi niz ios, ale to moje subiektywne odczucie, moze jestem bardziej przyzwyczajony, ze nie moge zmienic ustawien aplikacji z jej poziomu tylko musze isc do ogolnych ustawien.
Co do iPhone'ow to mam mieszane uczucia. Na androida gry sa wyprzedawane przez humble bundle itd. poza tym gry sa czesto darmowe, gdy za wersje na ios'a trzeba zaplacic. A ceny roznia sie zaleznie od tego, jaki kraj masz ustawiony w App Store. Nie wiem czy to kwestia odzwyczajenia sie, ale gdy gram chwile na malym ekranie iPhone'a strasznie bola mnie oczy. Mozliwosc pakowania ikon w foldery jest bardzo fajna i ios ma wiecej skrotow dotykowych w porownaniu z moimi poprzednimi telefonami. Wydaje mi sie, ze za wszystko musze placic, gdy kozystam z tego telefonu. Pseudo darmowe aplikacje czesto wymagaja jakichs mikroplatnosci, zeby odblokowac podstawowe opcje. Wyszukiwarka z drugiej strony jest bardzo wygodna i szybka.
Sam telefon jest lekki i wygodny. Porownuje go czesto do bizuterii. Ekran piatki wypada o niebo lepiej od 4S. Aparat robi bardzo fajne zdjecia. Zacieg tez wydaje sie lepszy w porownaniu z moimi LG. Generalnie pewnie sie czepiam, ale mimo tych zalet czuje jakis niedosyt. Gdy iPad wydaje mi sie bardziej praktyczny (mozna na nim rysowac, robic jakies notatki, szkice, bateria trzyma dluzej od telefonu) iPhone pozostaje tylko gadzetem. Choc czuje, ze bedzie mi sluzyl dlugo. Jestem drugim posiadaczem i nic sie z nim nie dzieje do tej pory, a codziennie zapycham go jakimis smiec aplikacjami.
Nie placilem za zaden z tych telefonow, ale gdybym mial teraz podjac decyzje i wydac wlasne pieniadze to nie kupilbym iPhone'a, ktory wg. mnie jest zabawka do facebooka i tym podobnych. Gdybym mial teraz podjac decyzje to pewnie bym kupil nokie 301. Mimo wszystko uwazam, ze dotykowy ekran to glupi pomysl - nie mam grubych palcow, a mimo to czesto nie trafiam w odpowiednie znaki na klawiaturze. I nie podoba mi sie to, ze musze prawie codziennie ladowac telefon. Nie robie zdjec telefonem, aplikacje, ktore sciagam zwykle sa przeze mnie nie uzywane, bo tak wlasciwie wiekszosc z nich jest bezuzyteczna typu aplikacja do robienia kolazy zdjec albo piec aplikacji do nagrywania filmow, bo kazda inaczej dziala i kazda podobno jest super.
A i spodziewalem sie niewiadomo jakich gier na ios'a. Podobno jakies pelnowymiarowe gry wychodza typu the Walking Dead, ktore na prawde jest fajne, ale reszta z nich jest zwykle zbugowana i pozostawia wiele do zyczenia. Sterowanie w wielu z nich, ktore ma byc intuicyjne jest czesto niesamowicie niewygodne. Kupilem Oceanhorn i bardzo zaluje. Postac w tej grze niewiadomo dlaczego, ale zaczyna chodzic w przeciwnym kierunku po pewnym czasie i cale sterowanie sie odwraca. I raczej wiekszosc gier na ios'a to minigierki pokroju Angry Birds i za kazda z nich kaza sobie zaplacic po dolarze. Chyba zawsze jest tak z kazdym nowym telefonem, ze na poczatku sie jarasz i pakujesz w niego ile sie da, a pozniej uzywasz go tylko do dzwonienia.
Podsumowujac iPhone jakosciowo wypada lepiej, lecz oferuje dokladnie to samo, co pozostale smartphony. Lecz czy warto zaplacic wiecej? Wedlug mnie nie, ale sami musicie podjac decyzje.