Autor Wątek: Retro wśród dzisiejszej młodzieży  (Przeczytany 17587 razy)

Offline pajda

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1163
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 24, 2012, 00:37:50 »
Ja będę piracił gry z classica. Ale wszystko w swoim czasie.

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 24, 2012, 00:51:32 »
Ja będę piracił gry z classica. Ale wszystko w swoim czasie.

Że coooooo?! Pajda zwariowałem po tym ostatnim poście. Btw ja też kocham Classica ponad wszystkie inne konsole.

Offline Quake96

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 382
  • Make Believe...
    • Świat PSX
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 24, 2012, 01:25:06 »
Ja będę piracił gry z classica. Ale wszystko w swoim czasie.

Że coooooo?! Pajda zwariowałem po tym ostatnim poście. Btw ja też kocham Classica ponad wszystkie inne konsole.

Pajda za bardzo się wdrążył w sentymenty i zaczął bredzić :P


Ja osobiście względem klasycznych GameBoyów mam duży sentyment :D Mimo iż na Game Boya trafiłem zupełnym przypadkiem, to z początku niezbyt mnie ciekawił (miałem same gry typu tetris itp.). Ale jak już go straciłem to zrozumiałem CO straciłem i od niedawna nadrabiam straty na moim pockecie. Co do pirackich gier, lub jak ty to lubisz nazywać "Bootlegów", to nie jestem ani za ani przeciw. Od małego wychowywałem się na pegazusach z rynku i ruskich pirackich cartridge'ach, więc to zjawisko nie jest mi obce. Ponadto jak na Classica to cena gier jest momentami chora.. Niektóre gry są droższe niż sama konsola... Osobiście mam co najmniej 2 bootlegi na Classica (moze jest więcej ale nie wiem. Co do 2 gier jestem pewny że to bootlegi), ale mi to nie przeszkadza. Wystarczy powymieniać bateryjki i save trzyma i to mi wystarczy. Wolę już mieć bootlega niż płacić np. 80zł za grę... Rozumiem, że niektóre gry to unikaty i okej niech sobie będą drogie, ale żeby do 20zł nie dostać żadnej porządnej gry? W takim razie nawet granie na Classicu nie jest tanie, ba trzeba mieć kasę żeby móc pograć w lepsze gry (zelda, poki itp.). Wobec czego osobiście nigdy nie będę przeciwny podróbkom na Classica, przy takich cenach oryginałów.

Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, ale taka jest moja osobista opinia ;)

Offline Ukukuki

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 24, 2012, 10:15:25 »
Wolę już mieć bootlega niż płacić np. 80zł za grę... Rozumiem, że niektóre gry to unikaty i okej niech sobie będą drogie, ale żeby do 20zł nie dostać żadnej porządnej gry?
Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, ale taka jest moja osobista opinia ;)

Dla mnie jest to w pełni zrozumiałe jeśli chodzi o retro konsole ,że dobra i rzadka gra jest więcej warta niż konsola. Konsol jest na pęczki a gier nie. Granie sprawia przyjemność macanie konsoli na dłuższą metę raczej nie:P Wydając 50 zł na grę, pograsz 10h. Godzina gry kosztuje cię 5 zł, do tytułu możesz wrócić, sprzedać odzyskać kasę lub trzymać w kolekcji przy czym gra nabiera wartości. Także nie jest źle:) Dla mnie bootleg na GB, GBC itp nie ma wartości kolekcjonerskiej. Chociaż dla sceny Pegasusa w Polsce niektóre okazy mają sporą. Sam Złotą Piątkę w boxie przygarnę po okazyjnej cenie.

Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 24, 2012, 11:19:05 »
Mam 30 lat. Wychowałem się na graniu w klasy i graniu w piłkę na podwórku (zwykłe meczyki, albo jak było nas za mało to graliśmy w dupy). Miałem też zabawki. Najlepszą z nich był traktor firmy Siku z przyczepką. Został przywieziony z Niemiec przez dziewczyny, które wbiły do mojego wujka na wakacje. Gdzieś tam przewinęła się ruska gierka. Potem był prawdziwy szał. Zobaczyłem u kolegi Commodore C-64. Masakra. Przed komunią dostałem od wujaszka klona Atari 2600. Ja pierdziele przez ponad rok tłukłem wan tym codziennie. Potem była już komunia - dostałem C-64. To był mój dzień. Byłem szczęśliwy. Kręcił mnie jednocześnie Gameboy Classic. Zostałem jego posiadaczem jakiś czas później. Kupiłem go od kolegi za 90 PLN z jedną grą. Transparent, kozacki. Z akumulatorkami i ładowarką - to już był prawdziwy mistrz. A potem to już jakoś się potoczyło. Amiga. PC. I  teraz siedzę i kupuje te Gameboye...... :D.

W końcu jakaś bliższa mi historia. Z tym, że ja niestety pierwsze źródło rozrywki elektronicznej dostałem dosyć późno, bo w wieku 14 lat (z grubej rury, P120Mhz, 16MB RAM, S3 Virge, SB Pro... ). Choć z perspektywy czasu widzę to jako plus, bo spędzałem dużo czasu na dworze, z LEGO lub coś majsterkując. Styczność z konsolami i komputerami miałem u kolegów i to chyba na ten czas mi starczało. Choć zawsze ubolewałem jak czas był wracać do domu :( Trochę też szwendałem się po salonach gier. W sumie moja historia gracza jest dłuższa i złożona, bo sporo się działo w czasach mojej młodości, ale who cares :)

Do końca nie wyobrażam sobie bycia retro graczem w wieku 12 lat, ale czasy są inne, dostęp do Internetu itp. itd. Może nie jestem w stanie już tego zrozumieć :)

Offline pajda

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1163
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 24, 2012, 12:00:13 »
Ja będę piracił gry z classica. Ale wszystko w swoim czasie.

Że coooooo?! Pajda zwariowałem po tym ostatnim poście. Btw ja też kocham Classica ponad wszystkie inne konsole.
W sensie, że szykuje się coś porządnego w sprawie hardwarowej, ale nie robię tego sam (a wszystko zainicjował i tak kto inny), także wszystko w swoim czasie. Ja z piraceniem to nie mam za bardzo nic wspólnego w końcu mam tyle tych cartów, że nie wiem co  tym robić. Bardziej chodzi o pokazanie czegoś. Dobra dość już napisałem.
GBM_Fan - miałem bardzo podobnie. Nie miałem swojego sprzętu do grania... rodzice też sceptycznie podchodzili do tego typu rozrywki. Grałem u kolegów, potem byłem wkurzony, że musiałem wracać do domu. Gdy już miałem komputer to rodzice mocno ograniczali mi dostęp do tego typu rozrywki. Gdy kupiłem Gameboya - nie mieli nic do powiedzenia. Mogłem grać na tym ile chciałem. Gameboy to był swoisty azyl.... Dlatego ta konsola jest taka zajebista :).

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 24, 2012, 12:05:40 »
@Pajda: Spoko, wczoraj było trochę późno i zrozumiałem, że przestajesz inwestować w oryginały i zaczynasz jechać na romach, co wydało mi się dziwne. Ale teraz już rozumiem o co chodzi. :)

Offline Dj_Anndzia

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 719
  • :)
    • Moje gry na sprzedaż/wymianę.
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 24, 2012, 12:19:44 »
Wszyscy tak się wypowiadają, to i ja coś dodam. Mam 21 lat i moja przygoda zaczęła się od dzieciństwa z Pegasusem MT 777 DX. To były czas, wiele godzin spędzone przy Mario, Contra, Adventure Island, fakt te gry to bootlegi były i nadal są w mojej kolekcji:) Mam do nich sentyment, przez fakt że to kawałek mojego dzieciństwa. Miedzy czasie była również Sega Mega Drive u kuzyna i Game Boy Color u przyjaciela ;] Później pojawił się komputer na komunię, i zaczęła się era Pc-towa:D Dzięki temu komputer to moja pasja, później były zmiany PC-tów i pogrywanie iu znajomych na PSX potem na PS2. Aż nadszedł ten dzień że nie wiadomo skąd mi to naszło zakupiłam PS2, dwa miesiące później Game Boy Advance SP, i tak to się zaczęło, masowe zbieranie i kupowanie:D I jestem z tego dumna! Zbieram niecałe 1,5 roku i moja kolekcja jest spora jak na taki okres czasu, gorzej z trzymaniem powoli tego. Ale co nie robi się dla pasji ;)
Zapraszam na mój nowy blog poświęcony mojej kolekcji:)

http://collector-retrogame.blogspot.com/

Offline Quake96

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 382
  • Make Believe...
    • Świat PSX
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 24, 2012, 14:04:04 »
Wolę już mieć bootlega niż płacić np. 80zł za grę... Rozumiem, że niektóre gry to unikaty i okej niech sobie będą drogie, ale żeby do 20zł nie dostać żadnej porządnej gry?
Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, ale taka jest moja osobista opinia ;)

Dla mnie jest to w pełni zrozumiałe jeśli chodzi o retro konsole ,że dobra i rzadka gra jest więcej warta niż konsola. Konsol jest na pęczki a gier nie. Granie sprawia przyjemność macanie konsoli na dłuższą metę raczej nie:P Wydając 50 zł na grę, pograsz 10h. Godzina gry kosztuje cię 5 zł, do tytułu możesz wrócić, sprzedać odzyskać kasę lub trzymać w kolekcji przy czym gra nabiera wartości. Także nie jest źle:) Dla mnie bootleg na GB, GBC itp nie ma wartości kolekcjonerskiej. Chociaż dla sceny Pegasusa w Polsce niektóre okazy mają sporą. Sam Złotą Piątkę w boxie przygarnę po okazyjnej cenie.

Okej, masz prawo sądzić inaczej ;) Dla mnie po prostu kupywanie gier po cenie droższej niż konsola mija się z celem. No chyba że gry to jakieś żadkości. Ale tak jak wspomniałem za małą cenę ciężko dostać dobrą grę. A nawet gdybym kupił taką grę za powiedzmy 80zł to pograłbym trochę, po czym znudziłaby mi się i co wtedy? Nie mając innych gier zmuszony bym był do zakupu kolejnej za następne np. 80zł, aż w końcu bym zbankrutował :D

Generalnie dla mnie też bootlegi czy jak kto woli "piraty" nie mają kolekcjonerskiej wartości, to oczywiste. Ale ja jestem bardziej graczem niż kolekcjonerem ;) U mnie konsola nie ma stać na półce i się kurzyć tylko ma być do grania. Może kiedyś przyjdzie czas i zacznę zbierać konsolę jako kolekcjonerskie okazy, a wtedy dużo się zmieni. Tymczasem jednak granie na bootlegach nie robi mi żadnej różnicy ;)

Offline igorch

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 629
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 24, 2012, 14:10:15 »
Wolę już mieć bootlega niż płacić np. 80zł za grę... Rozumiem, że niektóre gry to unikaty i okej niech sobie będą drogie, ale żeby do 20zł nie dostać żadnej porządnej gry?
Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, ale taka jest moja osobista opinia ;)

Dla mnie jest to w pełni zrozumiałe jeśli chodzi o retro konsole ,że dobra i rzadka gra jest więcej warta niż konsola. Konsol jest na pęczki a gier nie. Granie sprawia przyjemność macanie konsoli na dłuższą metę raczej nie:P Wydając 50 zł na grę, pograsz 10h. Godzina gry kosztuje cię 5 zł, do tytułu możesz wrócić, sprzedać odzyskać kasę lub trzymać w kolekcji przy czym gra nabiera wartości. Także nie jest źle:) Dla mnie bootleg na GB, GBC itp nie ma wartości kolekcjonerskiej. Chociaż dla sceny Pegasusa w Polsce niektóre okazy mają sporą. Sam Złotą Piątkę w boxie przygarnę po okazyjnej cenie.

Okej, masz prawo sądzić inaczej ;) Dla mnie po prostu kupywanie gier po cenie droższej niż konsola mija się z celem. No chyba że gry to jakieś żadkości. Ale tak jak wspomniałem za małą cenę ciężko dostać dobrą grę. A nawet gdybym kupił taką grę za powiedzmy 80zł to pograłbym trochę, po czym znudziłaby mi się i co wtedy? Nie mając innych gier zmuszony bym był do zakupu kolejnej za następne np. 80zł, aż w końcu bym zbankrutował :D

Generalnie dla mnie też bootlegi czy jak kto woli "piraty" nie mają kolekcjonerskiej wartości, to oczywiste. Ale ja jestem bardziej graczem niż kolekcjonerem ;) U mnie konsola nie ma stać na półce i się kurzyć tylko ma być do grania. Może kiedyś przyjdzie czas i zacznę zbierać konsolę jako kolekcjonerskie okazy, a wtedy dużo się zmieni. Tymczasem jednak granie na bootlegach nie robi mi żadnej różnicy ;)
masz podejscie rasowego pirata
po co ci bootlegi jak mozesz miec flash carta?
wyszloby o wiele taniej
a nawet jak chcesz pograc to rownie dobrze mozesz na emulatorze na kompie

mnie radosc sprawia posiadanie i granie na oryginalnym sprzecie, ktory ma jakas historie i jest cos wart i za pare lat nadal bedzie

Offline Rezor

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 24, 2012, 14:37:02 »
kupiłem GBA no i się w nim zakochałem a PSP znienawidziłem
A niby czemu? Typowe dziecinne podejście. To co mam jest super, to czego nie mam to hejcę.

Cytuj
Ja osobiście nie tknę platfomy innej niż Nintendo/SEGA, bo tak już niestety mam.
Jak wyżej. Szkoda, że nie tkniesz najlepszych platform, ale może jak dorośniesz to zmienisz nastawienie (na pewno zmienisz).

Offline Quake96

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 382
  • Make Believe...
    • Świat PSX
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 24, 2012, 14:56:31 »
Cytuj
masz podejscie rasowego pirata
po co ci bootlegi jak mozesz miec flash carta?
wyszloby o wiele taniej
a nawet jak chcesz pograc to rownie dobrze mozesz na emulatorze na kompie

mnie radosc sprawia posiadanie i granie na oryginalnym sprzecie, ktory ma jakas historie i jest cos wart i za pare lat nadal bedzie

Hej, hej spokojnie ;) Jakie podejście pirata... Mogę mieć flash carta? Hmm, pierwsze słyszę o Flash Cartach do Pocketa/Classica, ale może i masz rację :) Emulatory, to nie moja liga. Nie przepadam za emulacją. Ja również mam radość z grania na oryginalnym sprzęcie (mam PSone jeszcze zaplombowane w idealnym stanie), ale w przypadku GB ceny gier są wg. mnie w wielu przypadkach przesadzone. Dla przykładu gry na takiego PSX'a, są tańsze a w granicach 20-30zł można dostać choć jedną dobrą grę która wciągnie na jakiś czas. Zaś w przypadku GB jest już gorzej. Tutaj w granicach 20-30 zł dostane co najwyżej gry typu Tetris czy Pinball, więc w tym przdziale cenowym ciężko o dobre gry. Nie mówię też że na siłę skupuje bootlegi... W swojej "kolekcji" mam 10 gier, z czego tylko 2 na pewno są bootlegami... 5 gier kupiłem z GameBoyem a 3 inne dokupiłem po okazyjnej cenie. Także nie jestem jak to określiłeś "rasowym piratem". Posiadam oryginały, ale nie zaprzeczam, że jeśli np. przy kupowaniu konsolki dostane bootlegi, to ich nie wyrzucę.

Offline igorch

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 629
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 24, 2012, 14:59:31 »
Cytuj
masz podejscie rasowego pirata
po co ci bootlegi jak mozesz miec flash carta?
wyszloby o wiele taniej
a nawet jak chcesz pograc to rownie dobrze mozesz na emulatorze na kompie

mnie radosc sprawia posiadanie i granie na oryginalnym sprzecie, ktory ma jakas historie i jest cos wart i za pare lat nadal bedzie

Hej, hej spokojnie ;) Jakie podejście pirata... Mogę mieć flash carta? Hmm, pierwsze słyszę o Flash Cartach do Pocketa/Classica, ale może i masz rację :) Emulatory, to nie moja liga. Nie przepadam za emulacją. Ja również mam radość z grania na oryginalnym sprzęcie (mam PSone jeszcze zaplombowane w idealnym stanie), ale w przypadku GB ceny gier są wg. mnie w wielu przypadkach przesadzone. Dla przykładu gry na takiego PSX'a, są tańsze a w granicach 20-30zł można dostać choć jedną dobrą grę która wciągnie na jakiś czas. Zaś w przypadku GB jest już gorzej. Tutaj w granicach 20-30 zł dostane co najwyżej gry typu Tetris czy Pinball, więc w tym przdziale cenowym ciężko o dobre gry. Nie mówię też że na siłę skupuje bootlegi... W swojej "kolekcji" mam 10 gier, z czego tylko 2 na pewno są bootlegami... 5 gier kupiłem z GameBoyem a 3 inne dokupiłem po okazyjnej cenie. Także nie jestem jak to określiłeś "rasowym piratem". Posiadam oryginały, ale nie zaprzeczam, że jeśli np. przy kupowaniu konsolki dostane bootlegi, to ich nie wyrzucę.
skad ci sie biora te ceny? na gba gry sa znacznie drozsze niz na gb
za 30zl dostalem pokemon red w boxie, a za castlewanie II dalem 15zl
kupilem tez japonskiego mega mana V za 5zl
bombermany tez jakos tanio dostalem
a co do flash cardow na gb to istnieja, ale faktycznie sa drozsze
pewnie w okolicach 40$ (nie wiem nie kupowalem)

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 24, 2012, 15:03:17 »
a co do flash cardow na gb to istnieja, ale faktycznie sa drozsze
pewnie w okolicach 40$ (nie wiem nie kupowalem)

http://www.gbforever.pl/www/viewpage.php?page_id=59

Offline Bart

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1241
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 24, 2012, 15:12:45 »
@Rezor - Naprawdę trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Powiem tak: Na PSP miałem już okazję grać i to baaardzo długo, lecz żaden tytuł nie wciągnął mnie na długo. Po prostu gry na tą konsolę mi nie odpowiadają. Co do drugiego cytatu, to pewnie i zmienię podejście, ale póki co to jakoś konsole np. Sony, Microsoftu nie pociągają mnie tak jak tamtych producentów. Pamiętam jak kolega miał DC i za każdym razem na imprezce potrafiliśmy ciorać w jakąś grę na multi i za każdym razem mnie to tak samo bawiło. Teraz kumpel ma oczywiście PS3 i wiele razy chciał, abyśmy pograli w coś na Move'ie lub na multi, lecz mnie to wcale a wcale nie kręci. Innymi grami również mnie nie zabawił. Ja nie mówię, że na tamte platformy nie ma dobrych gier. Nie ma gry, która mi by się podobała tak bardzo, abym zechciał mieć tą konsolę. Po prostu niechęć do Sony bardzo mocno się we mnie rozwinęła i nic na to nie poradzę. I nie jest to tak, że "to co mam jest super, to czego nie mam to hejcę". Na Xbox'ie lub PSX również kiedyś dużo grywałem i było to bardzo wciągające, lecz nie ma tam czegoś takiego... No... W moim guście :) Wiem, są takie serie jak Uncharted, LBP, ale to nie to czego szukam. Nie uważam tego podejścia za dziecinne. Już zresztą gdzieś pisałem, że zostaje przy szóstej generacji i to się na razie nie zmieni. Akceptuję Twoje zdanie Rezor i absolutnie nic do niego nie mam. Zauważam jednak różnicę między takimi osobami jak Ty, którzy kupią mocną konsolę nie tylko po to aby mieć w grach świetną grafikę, bo przecież crap ze świetną grafą, za którego musisz wydać 150zł Cię nie zainteresuje, a osobami, które interesuje TYLKO grafika tj. wydaje im się, że gra z dobrą grafiką jest świetna i nic innego ich nie interesuje. Owszem, może i nie da się już zainteresować ich starszymi konsolami, ale ocenianie gier (nawet tych nowszych) po grafice jest dopiero dziecinnym podejściem :)


Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 24, 2012, 15:17:18 »
Tutaj w granicach 20-30 zł dostane co najwyżej gry typu Tetris czy Pinball, więc w tym przdziale cenowym ciężko o dobre gry. Nie mówię też że na siłę skupuje bootlegi... W swojej "kolekcji" mam 10 gier, z czego tylko 2 na pewno są bootlegami... 5 gier kupiłem z GameBoyem a 3 inne dokupiłem po okazyjnej cenie. Także nie jestem jak to określiłeś "rasowym piratem". Posiadam oryginały, ale nie zaprzeczam, że jeśli np. przy kupowaniu konsolki dostane bootlegi, to ich nie wyrzucę.

Hmm... stary... tfu... młody... tfu... kolego :) Kupuje gry na GB i GBC od paru miesięcy i płace za nie od 10 do 30zł już z przesyłką. Na dodatek często z USA i UK, więc gadanie, że gry na GB są drogie to jakieś farmazony :) Nie są to jakieś crapy, ale hity z list must have i rzadkie pozycje.

Offline Quake96

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 382
  • Make Believe...
    • Świat PSX
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 24, 2012, 15:20:36 »
@GBM_Fan - A skąd bierzesz te gry? Bo jak ja spojrzałem na ceny na allegro to omal nie osiwiałem... Stąd też takie moje ceny ;)

Offline inlagd

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 727
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 24, 2012, 15:21:33 »
Wolę już mieć bootlega niż płacić np. 80zł za grę...

80 zl za gre?! No chyba kogos powalilo, skoro mozna ja bezkarnie ukrasc.

Offline mattek

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1052
  • Mistrz masarski!
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 24, 2012, 15:21:43 »
Witam, mam 15lat (w maju skończę) i powiem tak. RETRO jest fajne i nie sprawiłem sobie GBA tylko dlatego, że nie mam w co grać. Nie! Mój brat miał GB Classic i chciałem pójść w jego ślady, a że akurat się złożyło, że kolega miał na sprzedaż GBA za 30zł to tym lepiej! U mnie w klasie co to GBA wiedzą 3osoby, z czego jedną ja o tym uświadomiłem. Po prostu nie widzą i się nie interesują tym. Jakbym przyniósł GB Classic do szkoły to bym został wyśmiany np. "ale cegła" albo "powinieneś to w taczce wozić". Oni myślą, że technika i dotykowe "złomofony" narodziły się od tak. Nie mają o tym pojęcia, że parędziesiąt lat temu Pegasus był tak jak PS3/X-Box 360 dziś. To jest tak, że te osoby, które mają starszych braci jeszcze wiedzą o tym (pod warunkiem, że brat się tym interesował) bo Ci co nie mają starszego rodzeństwa to o tym nigdy nie słyszały. GBA jest fajne i muszę mu tylko podświetlanie sprawić. A na SP nie wymienię bo w np. Dragon Ball'a ciężko by było "mucić" na tej kostce ;P Mam parę gier do przejścia i zanim to uczynię to np. Vita stanieje. Ogólnie to nie jestem konsolowcem, a lubię jedynie konsole przenośne. Stacjonarnie to wolę PC-ta. Jeżeli chodzi o konsole przenośne to lubię je kupować, ale parę lat po premierze, jak już są tanie. To by było tyle ;)
Pozdrawiam :)

Offline Rezor

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Retro wśród dzisiejszej młodzieży
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 24, 2012, 15:26:05 »
Na PSP miałem już okazję grać i to baaardzo długo, lecz żaden tytuł nie wciągnął mnie na długo. Po prostu gry na tą konsolę mi nie odpowiadają.
To rozumiem. Ale "znienawidziłem" to chyba przesadzone określenie. W końcu jak można znienawidzić konsolę? To tylko przedmiot.