Nie rozumiem trochę tej logiki nvd96. To, że druga gałka analogowa byłaby wbudowana nie oznacza wcale, że każda gra musiałaby z niej korzystać i gracze posiadający "stare" modele byliby w ciemnej pupie. Tak samo jest na Vicie, tylko w niektórych grach (FPS, TPP) jest wymagana obsługa drugiej gałki. Z uwagi na nietypową bibliotekę tytułów, podejrzewam, że na sprzęcie Nintendo korzystałoby z tego niewiele gier, aczkolwiek byłoby kilika takich, w których jest ona nieodzowna (MGS, seria MH, Resident Evil) i wtedy ewidentnie by się przydała, ułatwiła życie. Zresztą to nie problem odpowiednio zoptymalizować te kilka gier aby dało się w nie grać nawet bez drugiej gałki z ograniczonym komfortem.
To nadal byłby DODATEK tyle, że po prostu wbudowany deafultowo w handhelda. Mało mamy przykładów z historii na takie rozwiązania? Zmienna paleta kolorystyczna w GBC/GBA dla gier z GB, zmiana rozdzielczości obrazu dla gier z GB na GBA, podświetlenie ekranu w SP itd. Na to wszystko Nintendo mogło wypuścić przystawki, wymagające dodatkowej instalacji ale tego nie zrobiło i chwała im za to. Mogli się upierać, że GBA to twór idealny, taka była koncepcja od początku, i bez końca tworzyć wersje z ciemnym ekranem. Chyba mieli więcej pokory wtedy :)
A 3DS z wyłączonym 3D to takie PSP na leciutkich sterydach aka brzydkie Wii xD