Hej.
Na początku się przywitam. Zwą mnie Dred, retrogamingiem jako takim interesuję się już prawie dziesięć lat (!!!), a kolekcjonuję gry od czterech. Możliwe, że znacie mnie z innych serwisów (RetroAge, EMU-NES, Inner World). Jestem także mangowcem i staram się regularnie jeździć na konwenty mangowe (spotkać mnie możecie najczęściej na atrakcjach poświęconych stricte grom;)
Ostatnimi czasy, stwierdziłem, że przydałaby mi by się w końcu jakaś przenośna konsolka, jako że od sierpnia będę częściej podróżował pociągami. Decyzja była jedna - musi być to Game Boy Color.
Najczęściej polecanym sposobem na granie w tytuły na GB(C), jest oczywiście zakup GBA SP. Konsolkę miałem okazję testować, ba, nawet sobie na niej grałem na wyjeździe (dzięki mojemu kuzynowi). Jednak, nie wiedzieć czemu, bardziej "jara" mnie właśnie GBC (miało się go parę razy w łapie w dawnych czasach;), a w gry na GBA wolę grać na dużym ekranie. Czyt, na moim Game Boy Playerze.
Do meritum - Najczęściej polecanym sposobem zamontowania podświetlenia do Colora, jest wymontowanie tego z GBA SP i zamontowanie go ponownie w GBC. IMO, jest to sztuka dla sztuki i wolałbym tego uniknąć. Są może jakieś inne metody na montaż front/back lighta do Colorka? Zdążyłem się zorientować, że są specjalne zestawy podświetleniowe do oryginalnego "Gej Boja" (nonfinite), jest może coś podobnego dedykowanego dla GBC?
Druga rzecz. Czy dla totalnego szaraczka, takiego jak ja (nie będącego muzykiem), jest konieczny pro sound mod? Różnice brzmieniowe są na tyle duże, że owa modyfikacja jest warta zachodu? A muszę nadmienić, że czasem lubię sobie posłuchać jakichś chiptune'ów, czy też ośmiobitowych OSTów z gier.
Pozdrawiam;)