Autor Wątek: Retro Biznes  (Przeczytany 2983 razy)

Offline Przepióra27

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Retro Biznes
« dnia: Czerwiec 16, 2013, 20:31:31 »
Hej.
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie stworzenie własnego, małego sklepu z grami i konsolami.
Mowa tu oczywiście o starszych maszynkach i grach.
Mam pewien pomysł na zarobek ale nie jestem do końca pewny czy to wypali.
Zastanawiam się czy jest dość odbiorców w Polsce, entuzjastów którzy chcą kupować takie rzeczy.
Czy nadal są osoby chcące kupić Game Boya i gry na niego. Nie długo wkroczy na rynek nowa generacja konsol więc nie wiem czy to by wyszło na moją korzyść. Sądzę, że tak bo wtedy już Ps2 jest klasykiem.
Głównie chodzi o założenie sklepiku. Na chwilę obecną tylko w internecie. Sprzedaż + naprawa sprzętu.
Jeśli uważacie, że byłoby dla mnie miejsce dla typowego, growego Majstra, który by mógł naprawić waszą konsolkę to dajcie znać.
Pozdrawiam serdecznie

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 16, 2013, 20:59:03 »
Zależy jakie ceny zapodasz i jaki towar będziesz oferował. Handlarze dzielą się na dwie grupy - Ci którzy oferują dobre gry w wysokich cenach, i Ci którzy oferują masę niezbyt ciekawego i średniej jakości towaru w tak samo średnich cenach.

Generalnie by sprzedać cokolwiek przyzwoitej cenie trzeba samemu pierw ogarniać dobrze promocje i wyłapywanie taniego towaru.

Było kilku fajnych sprzedawców na Alle, co oferowali niebanalny towar w całkiem uczciwych cenach. Jednak wielu z nich zniknęło ze sceny, czemu - można tylko domniemywać. Ja generalnie proponuję pierw próbować coś sprzedać z własnej kolekcji na forumach itp. żeby przekonać się jak to będzie szło.



Subiektywnie to powiem czego mi brakuje - dobrego retro sklepu który by właśnie oferował niebanalny towar. Co mam na myśli - np. sklepu który odkupi  Summon Nighta / Taisena / Shining Force na GBA za 60 dych z ebayu i będzie próbował sprzedać za 100zł w PL. W Stanach są takie sklepy i miejscówki. U nas, raczej to nie chwyci.


Offline mykowhai

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 80
  • Pokémaniac!
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 16, 2013, 21:10:13 »
Dla mnie idealnym rozwiązaniem był by sklep który oferuje 100% oryginalne gry, i mógłbym zaufać przy kupnie że nie kupuje bubla. Również myślałem o czymś podobnym żeby kiedyś otworzyć, ale bardziej na zasadzie skupu konsolek i gier, bo niektórzy wolą pójść do punktu i oddać konsolkę za jakąś tam cene, niż kombinować na Allegro ;)

Drugi sposób, to polowanie na okazje na ebayu, ew. mieć tam jakąś osobę która by skupowała te wszystkie gry, i pod koniec miesiąca np. wysyłała jedną paczką, oszczędność na przesyłce, ale co miesiąc nowy rzut do sklepu by był. Co do serwisu, nie wiem czy był by opłacalny, bo Gameboya można kupić teraz w niskiej cenie na Allegro, a jak coś się popsuje to albo ktoś wyrzuci z racji wieku, albo wystawi na sprzedaż. Chyba że planujesz skupowanie tych uszkodzonych konsol, naprawianie, regeneracja i sprzedaż. To może dla ludzi była by jakaś gratka, oczywiście w przystępnej cenie ;)

Offline M4ciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1449
  • Kapitan Gwiezdnej Floty
    • Home Page / Portfolio
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 16, 2013, 23:18:27 »
Z Japonii są oferty hurtowe np. 150 gier za ~450 zł, co daje 3 zł za grę. Pewnie europejskie też można gdzieś hurtem kupić.

Powiem wam, że gry to raczej nie będzie problem. Problemem może się okazać coraz mniejsza dostępność 'nieśmiganych' konsol i zastanawiam się, czy w rozsądnych pieniądzach (jak dla mnie ~400 zł) nie kupić jakiejś fajnej, limitowanej, nowej konsoli (pocket / color) póki są oferty.
Kupię: Game Boy Classic + pudełko, Game Boy Pocket +pudełko
Pełne komplety, w dobrym stanie

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 17, 2013, 00:46:01 »
Raczej nie polecałbym zakładać takiej działalności. No chyba, że nie dla zysku, a z czystej pasji, dla przyjemności obracania takim towarem.

Generalnie wygląda to tak - sprzedawcy skupują promocje z allegro i serwisów typu tablica, a później nimi handlują podnosząc odpowiednio ceny. Przykładów takiego zachowania daleko szukać nie trzeba. Pytanie z mojej strony, dlaczego mnie jako graczowi potrzebny jest tutaj pośrednik, który nalicza sobie chorą marżę? Gdyby nie było takich cwaniaków gracze mogliby sami wyłapywać promocje i cieszyć się grami. Wiadomo każdy musi jakoś zarabiać na chleb. Problem polega tylko na tym, że taka działalność nie ułatwia, a utrudnia polowanie na rzadkie gry w przyzwoitych cenach, a o to chyba nam (graczom) przede wszystkim chodzi.

Więc zdecydowanie jestem na nie. Raczej niewiele zarobisz, a narobisz sobie tylko wrogów na tego typu forach :)

@M4ciek: O japońskich kartridżach pisałem w innym wątku. Kilku sprzedawców kupiło w ten sposób wory kartridży z KKW w śmiesznie niskich cenach. Problem polega na tym, że nikt tego nie kupuje w PL i towar do teraz zalega im na aukcjach. Rozwiązanie okazało się klapą. A z możliwością hurtowego zakupu kartów z EU/USA jeszcze się nie spotkałem. Mimo wszystko te regiony to jednak nie Japonia, gdzie wala się tego pełno po antykwariatach, śmietnikach itp.

Na allegro było kilku sprzedawców tak jak pisał Keitaro, którzy byli w porządku. Swoją uczciwość przypłacili mizernym zyskiem, który spowodował, że zwrócili się do nieco bardziej lukratywnych biznesów. To co zostało obecnie chociażby na allegro można podsumować jednym słowem - dziadostwo i kombinatorstwo. Pomimo mody na retro ten towar nie jest kierowany w stronę mas, więc wszyscy sprzedawcy, którzy zostali stosują różne chwyty w celu osiągnięcia większego zysku. Jeżeli już czymś handlować to w dziale current, może spróbować sprzedawać konsole i gry Nintendo (Wii U, 3DS), bo w Polsce jest tego jak na lekarstwo.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2013, 00:53:21 wysłana przez Antari »

Offline pajda

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1163
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 17, 2013, 11:30:42 »
Pomysł na sklep to tak jakby moje marzenie. Ale nie sklep internetowy tylko prawdziwy - taka malutka klitka gdzieś w jakiejś kamienicy. W środku podłączone z 2, 3 konsole do TV, na których można pograć a klasyki. Na półkach stare gry na Pegazusa, Gameboya i NESa. Kilkanaście starych konsol i klimat satrego salonu do gier. Niewielki sklepik gdzie każdy mógłby coś dla siebei znaleźć. Jednakże jego utrzymanie sie na rynku zależne jest od ilości klientów. I tak, na pewno mógłby się on utrzymać w większym mieście. Trzeba mieć dostęp do ilości gier. Trzeba mieć stronę internetową wraz ze sklepem internetowym (w ten sposób unikniemy bezsensownej sprzedaży na allegro wśród drobnych nieuczciwych handlarzy). Taki sklep musiałby otrzymać w sieci dobra reklamę. Gdy ktoś podejdzie do sprawy profesjonalnie (szybka wysyłka, dobrze zapakowane przedmioty, dodatkowe drobne gratisy, brak głupich wpadek, regularnie aktualizowana oferta) - może zdobyć dobra opinię i może odnieść sukces.
Zgodzę się z Antarim, że na allegro gdzie rządzą handlarze jest dziadostwo i kombinatorstwo.

Offline El3ctrox

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 682
  • Diplodoki żerują na paprociach.
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 17, 2013, 11:39:57 »
@Pajca i jeszcze dodaj automat z Tekkenem , Mortal Kombat Trilogy i House of Dead (opcjonalnie Virtua Cop) To jest dopiero frajda ;)

Offline pajda

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1163
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 17, 2013, 12:20:20 »
Ja wstawiłbym cocktail machine z Galagą :3.

Offline pinkx

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 17, 2013, 15:22:54 »
Antari dobrze Ci radzi, że kokosów na tym nie zrobisz, a nie wiem czy nawet strat by z tego nie było jeżeli nie planowałbyś zawyżać cen. Musiałbyś założyć Działalność Gospodarczą i teraz sobie policz, że przez pierwsze 2 lata płaciłbyś za same posiadanie DG 400zł za Zusy i inne badziewia, po 2 latach to 400zł zwiększy się do ponad 800zł.
Plus podatek 18 czy 19% od sprzedaży.
To się nie opłaca po prostu, opłaty cię zjedzą za prowadzenie tej Działalności. Jedyne wyjście to działalność charytatywna i nawet to nie zwolni cię od płacenia haraczów Państwu...

Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 17, 2013, 17:14:14 »
Nie 800zł tylko 1026zł :D Wiem, bo płacę ten haracz życia co miesiąc.

Offline Przepióra27

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 17, 2013, 18:49:41 »
Nie ma co się brać za to w ten sposób. Konkretnych pieniędzy z tego nie będzie to fakt. Zdaję sobie z tego sprawę ale chciałem spróbować. Naprawa i sprzedaż opierająca się na okazjach tablicy.pl
Ale teraz tak myślę żeby sprzedać wam coś w ładnej cenie to nic nie zyskam ponieważ trzeba doliczyć płatność za transport więc wychodzę na okrągłe zero. Tak jak mówiliście wcześniej, jeśli nie masz nikogo w USA to nie kupisz nic hurtowo na retro konsole.

Offline suspect

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 178
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 17, 2013, 19:28:46 »
ja chyba mogę wypowiedzieć się w tej kwestii :D I Antciu nawet nie zaczynaj .
Retro w Polsce sprzedaje się niezle, osobiście sprzedażą na allegro zajmuje się około 4 lat. Retro od ponad roku.
Możesz sobie zerknąć i to nie żadna reklama mój nick Game-Pad.
Powiem Ci tak z zagranicy o towarze możesz zapomnieć bo nie masz kontaktów. Z poza Europy jak niektórym się wydaje nie jest tanio. Dlaczego ? a no własnie dlatego że trzeba płacić cło i dodatkowy podatek o czym nikt nie pamięta bo ludzie sprowadzają na czarno lub tylko dla siebie w małej kwocie co oczywiście jest dozwolone . Ja mówię o legalnym zarobku takim jak ja prowadzę, a nie jakiś kombinacjach.
Jeśli znajdziesz jakąś nisze, gdzie trafisz tani sprzęt to pełne pole do popisu :)

ps. sam kiedyś nad tym myślałem ale wole zostać przy swoim, mianowicie w Polsce nie ma sklepu z Jap towarem, grami konsolami itp. i wg mnie to jest dobry pomysł, ale i większe wyzwanie

ps2. jeśli chcesz na tym zarabiać normalne pieniądze to nie jest łatwo, a jeśli hobbistycznie to policz sobie jakie minimum musisz wyciągnać żeby nie dopłacać 1000 zł zus + podatek + jakieś koszty miesięcznie

Offline M4ciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1449
  • Kapitan Gwiezdnej Floty
    • Home Page / Portfolio
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 17, 2013, 19:34:39 »
Na gry z zagranicy jest cło? Jak to wygląda jeśli chciałoby się kupić hurtem na legalu gry?
Kupię: Game Boy Classic + pudełko, Game Boy Pocket +pudełko
Pełne komplety, w dobrym stanie

Offline suspect

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 178
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 17, 2013, 19:44:38 »
z państw z poza Unii EU, np chini, jap,usa  przy zakupie powyżej kwoty już nie pamiętam jakiej lub jeśli kupujesz na handel płacisz cło + podatek. Jeśli jest mała ilość za małą kwotę dla siebie to nie płacisz.

Z Państw UE nie płacisz nic.

Offline Tarma

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 724
  • Dead inside.
    • My Dev Acc.
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 17, 2013, 19:59:43 »
Nie 800zł tylko 1026zł :D Wiem, bo płacę ten haracz życia co miesiąc.


Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 17, 2013, 21:47:18 »
Haha :)

A co do sklepu to to by miało ręce i nogi tylko na zasadach hobbystycznych. Ewentualnie podczepić się pod działalność gospodarczą ojca, matki, siostry, brata itp. Tak naprawdę dobijające są podatki i jest na to pewien myk, ale trzeba na to cierpliwości i mega skrupulatnego działania. Chodzi o to, że każdy zakup gier/konsol do odsprzedaży trzeba dobrze udokumentować. Potem czekamy 6 miesięcy i możemy zakupiony towar sprzedać, ale podkreślając, że był częścią naszej kolekcji i był używany (patrz szalik). Nie trzeba wtedy posiadać DG, ale prawda jest taka, że to taka cienka czerwona linia :P

Cytat z artykułu:
Cytuj
Co jeśli handlujemy częściej i więcej? Jeśli sprzedajemy tylko nasz własny prywatny majątek, który posiadamy dłużej niż pół roku, nie powinniśmy się niczego obawiać. Nie musimy rozliczać się z fiskusem za sprzedaż starych książek czy doniczek za kwiatki.


Offline pinkx

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Retro Biznes
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 17, 2013, 22:25:46 »
Nie 800zł tylko 1026zł :D Wiem, bo płacę ten haracz życia co miesiąc.
Ja też jestem na swoim z tym, że ja na razie jestem na okresie 2 lat i płace trochę ponad 400zł i stąd wzięło mi się to 800zł. Ale policzek z tym 1026zł :/
Po okresie 2 lat będzie trzeba przenieść firmę do Anglii bo w Polsce to się nie opłaca.
Z tym, że moja działalność nie ma nic wspólnego z retro grami i w sumie z grami też nic :)