Tak, PocketNES to chyba idealny emulator NESa na naszego poczciwego GBA. Wielokrotnie używałem go do grania w tytuły z dzieciństwa. Oczywiście frajda płynąca z rozgrywki jest równie duża, co przed laty. A może nawet i większa? Z uwagi na mniejszy ekran mojego eSPeka kilkudziesięcioletnie gry wyglądają nawet smaczniej, niż miało to miejsce na dwudziestojednocalowym Grundigu.
PocketNES posiada sporo przydatnych opcji. Jest zapis stanu gry w dowolnym momencie, z tego co pamiętam, to była również możliwość gry we dwóch (oczywiście warunkiem jest posiadanie kabla Link; nie mam zielonego pojęcia, czy program współpracuje także z Wireless Adapterem). Nie spotkałem się z żadnymi przekłamanymi kolorami czy obecnym w wielu emulatorach problemem z niewyświetlaniem pojedynczych sprite'ów. Słowem - jest to naprawdę godna polecenia aplikacja, przy której istnienie reszty podobnych traci sens.
Z tego co pamiętam, to Twoja nagrywarka umożliwia wgranie do niej swoistego systemu operacyjnego do GBA, zwanego Pogoshell'em. Na ten z kolei podobno można wgrać sobie odpowiedni plugin, dzięki któremu można śmiało odpalać gry w formacie *.nes zwyczajnie z poziomu karta, bez bawienia się z emulatorami.