GBForever forum
Ogólny => Ogólny => Wątek zaczęty przez: soulsick1988 w Listopad 19, 2011, 23:00:17
-
Jest prawie jedenasta, zamiast spać człowiekowi po głowie łazi, pełza, biega i podskakuje 1000 pomysłów, ale jeden nie dał za wygraną.... Jest nas troche, w sensie geek'ów, oldschool'owców, entuzjastów czy jak tam zwał tak zwał problem w tym że jesteśmy całkiem szeroko rozsiani... Jestem na forum od niedawna ale mam szalony pomysł na bliżej nieokreśloną przyszłość - co wy na to by się kiedyś spotkać? Nie musi to być od razu jakiś konwent, wielki zlot czy coś, po prostu garstka ludzi którzy zjechaliby w jedno miejsce żeby pogadać o grach, pograć, powymieniać się sprawdzić czy multi w GB w ogóle działa (bo ja np nigdy nie miałem okazji :/) i ogólnie dobrze się pobawić - nie tylko GB - PSP, NDS i moze coś stacjonarnego też (jeśli warunki pozwolą ) Myślę z wyprzedzeniem (mówię że nie mogę spać :P) ale na pewno nie w tym roku, wiadomo święta idą więc wkrótce portwele będą lżejsze i o wyjazdach można pomarzyć, poza tym niektórzy (ja) pracują więc warto wszystko wcześniej obgadać.
Co wy na to? Pisze się ktoś? Pomysł ma przyszłość/ potencjał?
Pisać!
-
Pomysł fajny, niestety z realizacją jest bardzo ciężko jak przeszłość pokazała. Musiał by to ktoś konkretnie realizować (jakiś plan, miejsce pozałatwiać itd.) by wypaliło.
-
Ja mam Hikikomori, boję się ludzi z reala, nie rozumiem ich, net to mój świat. Nie chcecie mnie poznać w realu, uwierzcie mi :P Lepiej się nie rozczarować antem.
-
a co za problem, jak będzie kameralnie to można się się gdziekolwiek spotkać, nie musimy tego od razu robić na nie wiadomo jak dużą skalę...
-
Ja tam mogę się pisać na spotkanie z retro warjatami:D Tylko zapewne będzie to spotkanie na południu polski, bo zazwyczaj wszystkie zloty ludzie robią tam (niezależnie od tematyki zloty), nie wiedzieć czemu. :(
-
Zloty wypalają jak społeczność nie pracuje :) U nas sporo osób już zarabia na siebie więc raz że byłby problem z czasem, dwa kto by się podjął organizacji? Lokal, miejsce do spania, jedzenie itd.
Ja bym siedział w kącie z GB Classic zakapturzony i podpierał ścianę.
-
Oj tam, Antari ... od razu zakładasz najgorszy scenariusz ... razem będziemy podpierać ścianę :D
Miejsce spotkania ? środek Polski, tak aby każdy miał w miarę blisko.
-
może chodzi o miejscówkę w sensie poza tematyką - np żeby "przy okazji" coś zobaczyć np góry itp. A miejscówka nie jest aż tak straszna podając na przykładzie Olsztyna w fundacji Żak studenci moga w akademiku przenocować za 10 zł, wszyscy "nie - studenci" za niewiele więcej, a posiedzieć można chociażby w nowej turbo - bibliotece za 60 milionów którą postawił sobie uniwerek - nie jestem pewien ale chyba nawet można sobie salkę zaklepać, a jakby zjechać w piątek wieczorem a wyjechać w niedzielę po południu albo wszystko wmontowac w jeden z pierdyzyliona polskich "długich weekendów: byłoby spoko - ale to tylko mój przykład - teraz wy tryskajcie pomysłami :P
-
Ja proponuje u mnie w domu, mama kupi Delicje Szampańskie bez alkoholu i zaparzy herbatę. Ale trzeba się zmyć przed 19:00 bo stary strzela z kuszy w transformator i światło gasi.
-
spoko- trzymam za słowo - a my na backlight przejdziemy - to kiedy ci pasuje??
-
soulsick1988 >> nie bierz tego pana powyżej na poważnie, wieczorami ma słabszą głowe :D
-
Antari - to Twoja mama straci majątek na delicje ;P
Jestem za Krakowem:D Będziecie mieli co pozwiedzać co niektórzy:D
-
to ja też nie byłem na poważnie - po prostu niech nie rzuca słow na wiatr :) No ja się dopasuję do większości ale nie lubię dużych miast - jestem wpół dziki :D
-
To spotkanie wszystko zmieni, jesteście na to gotowi? xD
-
to ja też nie byłem na poważnie - po prostu niech nie rzuca słow na wiatr :) No ja się dopasuję do większości ale nie lubię dużych miast - jestem wpół dziki :D
No wreszcie ktoś kto nie lubi miast tak jak ja. Masz plusa kolego :)
-
No to chyba na wsi się nie spotkamy:P Albo w lesie. Wiec jeśli nie chcecie w mieście to co w takim razie co proponujecie? Bo jak psiałeś wyżej to przykład akurat było miasto.
-
Miejsce spotkania ? środek Polski, tak aby każdy miał w miarę blisko.
Jestem za, najlepiej Warszawa albo Łódź.
Choć generalnie, jak ktoś powiedział, najlepiej byłoby się spotkać gdzieś na wsi czy w lesie, bo takie miejscówki mają klimat :P Zrobić grilla, osuszyć cysternę piwa i pograć na gameboyach, to by było coś.
-
Właśnie, takie miejsca mają klimat, a nie jesteście stąd więc tłumaczę: olsztyn to taka "metripolia" że można z jednego końca na drugi w 1,5 godziny na pieszo przejść. Miejsce które opisałem to kortowo - miasteczko akademickie z dala od centrum, z plażą, lasem i wszystkim typu nocleg i zaopatrzenie pod ręką.
Wsie są ok ale chodzi o łatwy dojazd, więc sądzę że nie ma co ludzi stresować i (jak dla mnie) 1 przesiadka to maksimum, a najlepiej żeby się bez nich obeszło. Co do biwaków to trochę chyba odpada ze względu na charakter naszego hobby - ze dwa wiadra prądu by sie jednak przydały....
Rezor - Warszawa i Łódź są jak najbardziej logicznymi propozycjami ale nie wiem jak innych mnie Wawa przeraża i jest po prostu ogromna, a pamiętaj że trzeba bedzie sie jakoś "odnaleźć" w takim Olsztynie ( sorki że tak ciągle cisnę ale po prostu każdy chyba chciał by u siebie no nie?? :P ) zapytasz o jakiś obiekt i każdy ci palcem pokaże w którą stronę iść, i nie musisz iść nie wiadomo ile.
-
Co za problem, ustawka przed pałacem kultury i każdy trafi :P Problem w tym, że warszawa jest cholernie droga. Co do olsztyna, to jest daleko na północ, a pare osób tutaj (w tym Antari) jest z okolic Krakowa czy nawet gdzieś południowej granicy, więc by prawie całą Polskę musieli przejechać, więc taka akcja raczej nie przejdzie. Moje miasto też jest nie duże i jest w najcentralniejszym centrum Polski jak tylko się da, centralnie na styku mazowieckiego i łódzkiego :P
-
nie no to w takim razie na prawde odpada, a to twoje miasto toooo...... ?
-
Łódź= tańsza niż warszawa, dużo do roboty, wiele miejsc do wynajęcia wrazie potrzeby i bardziej po środku...that's my vote..
-
Łódź - centrum kraju, każdy będzie miał w miarę blisko ;)
-
z oględzin na Google Earth wynika że bardziej centralny jest Włocławek a ja zawsze chciałem sprawdzić czy to prawda że tam tego ich słynnego ketchupu nie można kupic :D Ale jeśli wszystkim ŁÓdka pasi to ok
-
Gwoli ścisłości :P http://pl.wikipedia.org/wiki/Geometryczny_%C5%9Brodek_Polski
-
Wszystko jasne, spotkamy się w Piątku.
-
Ejjj, ja też się piszę na spotkanko! Jakoś mi umknął temat, hehe : )
Co do ketchupu włocławskiego to nieprawdą jest, że nie można go tam kupić - wręcz przeciwnie. Sama wiem, bo jestem z Włocławka, hehe ; p
Za Warszawą też jestem bardzo za, bo akurat tam teraz studiuję i mieszkam : )
Łódź też może być :D
-
może więcej konkretów to na dzień dzisiejszy (zakładamy że centralna polska) kto się na pewno pisze niech powie JA.
JA
-
JA
-
Centralna Polska może być:)
JA!:D
Dobrze że małych dzieciaków z forum nie będzie na zlocie, bo dzieciarnia nie jest potrzebna, która nawet nie ma zielonego pojęcia o świecie :)
-
ej nie chche mi sie jechac z wrocka.
-
Ojaaa, bez takich wymówek, że się nie chce : P co to ma być? ^^ Czasami też trzeba się poświęcić ; ]
-
dobra. porponuje zlocik we wrocku :D HA!
-
no 3 osoby - kto da więcej?
-
JA! nawet wiem w którym pubie można dobrze posiedzieć i pogadać :P i już się krzywo nie patrzą na ludzi grających na GB :P
-
Centralna Polska może być:)
JA!:D
Dobrze że małych dzieciaków z forum nie będzie na zlocie, bo dzieciarnia nie jest potrzebna, która nawet nie ma zielonego pojęcia o świecie :)
Chodziło niby o mnie...? (sry za offtopick).
-
Mario made my day :)
-
Ja. (ale najchętniej na wiosnę, a przede wszystkim PO SESJI)
Tarma, który klub na piotrkowskiej masz na myśli? :P
-
O zdecydowanie po sesjach. Najpierw trzeba semestr zaliczyć by rozkoszować się zlotem:) Wiec najlepiej spotkać się w wakacyjny weekend, bo wiadomo że niektórzy pracują.
-
To, że weekend będzie wakacyjny nie znaczy, że niektórzy nie będą pracować przecież.
Ja osobiście nie jestem za wakacjami, ponieważ wtedy ludzie rozjeżdżają się w różne strony, każdy w innym terminie.
Sądzę, że najlepszy byłby jakiś wiosenny weekend. Wszyscy są wtedy najczęściej w jakimś jednym miejscu i wolny koniec tygodnia łatwiej uda się chyba zagospodarować niż wakacyjny (co tyczy się np. licealistów i studentów). Jest to też moment, gdy zostało jeszcze trochę do sesji, matury bądź innych zaliczeń.
Do tego, każdy powinien mieć prawo pojechać na taki zlot. To, że będzie niepełnoletni go nie dyskwalifikuje. Ma być to zlot wszystkich fanów GB, nie tylko tych dorosłych.
-
Hehe, to ja się już zapisuje na drugą edycję w okolicach Krakowa bo jakoś do Łodzi to mi nie po drodze:P :)
-
To że ktoś pracuje to logiczne że w wakacje nie ma non stop wolnego. ;) W wiosenny weekend chyba dla osoby pracującej będzie taki sam jak wakacyjny.
No jakoś przed sesja to mi się nie widzi podróżować po Polsce na zlot, bo raczej będę przed książkami. Ale to już większość musi zagłosować , Może jakaś ankietę podpiąć do tematu jaki miesiąc komu najlepiej pasuje?:)
Bodzio: Też bardziej jestem za Krakowem, mimo że mieszkam w Trójmieście i dość duża odległość jest:) Ale jakoś został już neistety odrzucony chyba:D
-
Dla osoby pracującej może i nie, ale dla uczącej się chyba tak. Bo w wakacje ciągle gdzieś się jeździ i trudniej zgrać termin niż jak wszyscy są na miejscu. No i bez przesady, że dwa m-ce przed sesją będzie się non- stop siedziało między książkami o.O I do tego jeszcze w każdy weekend.
Co do ankiety jestem ZA ; )
-
Bodzio też z Krakowa? Sporo osób z Krk i do tego jeszcze kolega z forum na P. (nie wiem czy powinienem ujawniać nick).
-
tak czy siak wiemy o kogo chodzi ;P ja też mam blisko do Krakowa.
-
Nikt tu nie mówi że non stop po za tym sesja sesją, ale dojść do niej też trzeba zaliczając koła;P Ale mniejsza o to;) To nie czas na takie rozmowy studenckie:D
Fajnie jak byłby to właśnie Kraków, ale chyba się nie uda:(
-
Raz był koncert Chiptune w Krakowie, było paru ludzi, których znałem z neta, i ja dałem dupy i olałem, bo jestem nolifem :D
-
aż takim ?
-
Alkoholik twierdzi, że nie ma z piciem problemu. Ja wiem że mam z "tym" problem, więc może jest dla mnie szansa xD
-
Antari, z okolic Krk :) i też mam z tym problem ;) a może zrobić ankietę, nie tylko o porę, ale i o miejsce? ale ja się wolę nie wypowiadać (choć to robię) bo nie wiem czy bym się odważył na spotkanie z Wami :D
-
Bodzio Antari: Trzeba się przełamać i wyjść do świata na spotkanie :D
-
Cysterna piwa i każdy nolife staje się towarzyski ;)
-
Dj_Anndzia, Wymiguję się nawet od rodzinnych spotkań, a co dopiero bądź co bądź z obcymi ludźmi:) Poza tym ja nie przepadam za zbyt odległymi wyjazdami, tzn. poza województwo do których dochodzi bardzo rzadko.
-
Ja jak najbardziej jestem za. Kraków to super miejscówka. Termin to chyba tak jak mówiła Anndzia, najlepszy w wakacje. Nawet Ci, którzy już nie studiują mogą pracować na uczelni a kolosy się same nie sprawdzą :P
-
Ja pewnie nie wpadnę. Raz, że za stary, dwa, że za daleko :)
-
dobra. sluchajcie jak sie dogadacie to dajcie znac na czym stanelo :).
-
no właśnie niech większość zadecyduje, jak kraków pasi to ok, no i zgadzam się ze Schematyczną - lepiej na wiosnę - nie martwcie się, zawsze się jakiś długi weekend namierzy :D A ci co to ludzi się boją niech to sobie tłumaczą tak: oni mają jak ja albo bardziej - i można się z nimi powymieniać sprzętem i doświadczeniem ;) A no i takie nieśmiałe.. albo śmiałe, a co, pytanko: skoro parę osób jest z krakowa to jeśli tam byśmy się udawali pomogli by z noclegiem, a przynajmniej załatwili jakiś? A propos ankiety, mamy w propozycjach Kraków i Łódź niech ktoś jescze dorzuci jakąś poważną propozycje (żeby nie było 10 chętnych i 10 propozycji...) i założy ankiete bo ja nie umiem :P
-
Ja jestem za Łodzią. Do krakowa na 100% nie przyjadę.
-
Ja jestem z zachodniej części Podkarpacia, więc do Dawnej Stolicy Polski mógłbym się wybrać, bo nie mam jakoś bardzo daleko. Najlepiej na najbliższych wakacjach. ;)
Pomysł na spotkanie oczywiście fajny.
Antari, dramatyzujesz, na pewno nie jesteś takim nolifem za jakiego się uważasz. ;D
-
Okay, time for drastic measures.....ja pojade jak pojedzie Antar :-) gdziekolwiek by to nie bylo
-
Kurde ja to widać popularny tutaj jestem :P Odwrotnie niż w realu :P Powiem tak, ostatnio o tym myślałem i doszedłem do wniosku czemu chęć spotkania mnie troche demotywuje.
Generalnie chodzi o to, że w czasie takiego zlotu musisz na nowo poznawać ludzi, których znasz od kilku lat (bo z niektórymi utrzymuję kontakt prawie od 3 lat) i to jest główną przyczyną mojej postawy :P
-
więc dla Ciebie to taka randka w ciemno ?? :P
-
O ktoś z Podkarpacia miło. Łódź jest dobrym pomysłem pod względem lokalizacji. Jednak mimo wszystko mniejsza miejscowość jest fajniejsza, łatwiej wozem dojechać :)
-
więc dla Ciebie to taka randka w ciemno ?? :P
No chyba dla wszystkich jest xD tzn. sprecyzuj co rozumiesz pod tym pojęciem :P
-
O ktoś z Podkarpacia miło.
Ja też jest z Podkarpacia :D
-
Jak dla mnie to w ogóle odpada taka impreza ;) Jestem jak Ant - niechęć do ludzi w realu ;) Poza bliskimi znajomymi.
-
Wychodzi na to, że większość gameboyowców, kolekcjonerów konsol itp to nolify i antyspołęczne typy :D
-
ja nie wychodze z domu nawet ;/ ciągle gram w pokemony. Też odpadam.
-
No coż... Mam dziwne przeczucie, że kompletnie nic z tego nie wypali. Poprzednie plany zlotowe też się tak kończyły. Szkoda... No ale widocznie ma pozostać tak jak jest - czyli anonimowo-netowo. Heh...
-
Jasne że wypali, bądźmy dobrej nadziei. Proponowałbym się spotkać jak będzie ciepło i spotkanie zorganizować w lesie - ogólnie otwartej przestrzeni, nie w żadnym pubie. Piwko, ognicho, kiełbaski oraz gameboy'e, to jest przepis na udany zlot ;)
-
dokładnie - poza tym ja to co, też antyspołeczniak na maksa, po prostu zorientowalem się że ludzie nie garna sie do innych ludzi wtedy gdy ci nie maja tego samego zajoba :D "Olny the chosen may enter" :P No właśnie Rhigavo, też tak sądze - a ty Schematyczna sie nie martw, ja jestem za tym żeby się spotkac nawet w 4-5 osób, bo niby czemu nie?
Poza tym Rigavo, nie tylko ty lubisz Pokemony, może się z kimś powymieniasz albo ktoś Ci skopie tyłek ;]
-
No ale problem jest taki, że nie będę się jechać aż do Krk, gdy osób będzie tak mało. Nie dość, że są to konkretne koszty, to jeszcze bardzo długa podróż... Nie ma tak hop-siup ^^
-
Możemy nawet jechać tym samym pociągiem:) Integracja w pociągu:D Szybciej czas minie:P
-
fakt - PKP sprzyja handheld'owcom :D
-
Ileż to ja godzin spędziłem w PKP z moim białym GBA ;D
-
Schematyczna problem polega na tym, że właśnie ja w odróżnieniu do większości społeczeństwa kocham być anonimowy :) Dlatego nie posiadam FEJSA, Tłita, Thumblr'a, Google+ i innych. W dodatku ukrywam się za dziwnym nickiem, nie posługuję się imieniem i nazwiskiem :)
A kolejna sprawa dyskusyjna to kto odważyłby się wziąć na ten zlot swojego handhelda? Impreza w lesie z tłustymi kiełbaskami i piwem nie sprzyja mojemu GB Classic White :P On już swoje przecierpiał xD
-
Każdy ma chyba jakiegoś bardziej podniszczonego gameboya, do codziennego użytku. Przecież nikt nie musi przywozić najcenniejszego okazu.