Ja ze swoją lubą byliśmy w zamku pszczyńskim, na szczęście los tak chciał, że przyjechaliśmy wcześniej żeby pospacerować po parku i wpadliśmy na pomysł by zjeść lody na rynku. Po drodze zobaczyliśmy kolejkę do zamku, więc łakocie sobie już odpuściliśmy i dzięki temu weszliśmy w miarę szybko :)