[Wszystkie] Nintendo wreszcie w Polsce?

[moni-chan]

http://d-serious.pl/teksty/stadlbauer.html

Nie wiem jak Wam, ale mi się buzia troszkę uśmiechnęła czytając tą wiadomość. Jest światełko nadziei : )

Natomiast Wy..? Co o tym sądzicie? Głupie gadanie czy może konkretne działanie, które da efekty (wreszcie)?
Wygląda na to (i mam też nadzieję), że wszystko wyjaśni się tego 12 października : )

[Krupier]

Ja sobie pozwolę zacytować posta niejakiego michobo z forum skizo.org, z którym się zgadzam:

Nie ma się co jarać

Nintendo nadal olewa ten rynek i nic sie nie zmieni. To skąpa firma - nie lubi duzo wydawać na promocje, nie ma zadnego programu wsparcia dla sprzedaży starszych gier (kiedyś był na GCN)
Gdyby firma myslała o tym rynku poważnie- już dawno miałaby tu swój oddział. Tymczasem mowa jest TYLKO i wyłacznie o pokryciu 50% kosztów promocji marki na terytorium Polski przez N - i to wszystko

Nawet kobita od Stadbauera otwarcie mowi ze nie ma mowy o lepszych cenach na konsole. Bo nie o to tu chodzi. Nintendo traci wyraznie rynek na zachodzie - wiec dlatego próbują wcisnać swoj mocno już przestarzały sprzęt na rynki na których ich marka nie jest zbyt silnie zaznaczona licząc ze bedzie tam mozna cos ugrać...

Znamienne.
Wciaż nie ma instrukcji obsługi po polsku (gry i sprzęt) z prawdziwego zdarzenia (pomijam tu te stadlbauerowskie badziewia które trzeba czytać przez lupę x8), nie ma żadnych zlokalizowanych usług sieciowych (sklep, Forecast, News Channel itp), polonizacji gier. Nie ma wreszcie żadnego sensownego modelu promocji sprzetu i gier (nie widziałem zestawu Wii z jakąkolwiek grą - pomijam Wii Sports)
Jeżeli cena na czteroletnią New Super Mario Bros na DS w Saturnie wynosi 179zł (w Ultimie praktycznie tyle samo wliczajac koszty dostawy)- tyle samo lub nieznacznie mniej niż nowosć na PS3 na płycie BluRay to powiadam - Nintendo może się zes..ać a niczego TU nie sprzedadzą. Jezeli już to na każdego sprzedanego DS'a - zamiast gry- przypadać będzie jeden sprzedany na Allegro Acekard
I nie jest mi w tym momencie żal Nintendo bo jest to całkowicie ich zasłużona wina ! Chytry traci dwa razy (bo nie dosć że nic nie zarobi to jeszcze buja się z towarem)
Jako fan Mario - chciałbym sobie kolekcjonersko sprawić oryginał NSMB ale w życiu nie dam za to więcej niż 6-7 dych ( za nówke oryginał w sklepie) Skoro SONY może sprzedawać za tyle swoje gry na PSP - Nintendo także może Ale jeżeli nie chce - to traci. Traci tylko Nintendo - nie szeregowy gracz. Powinny sie pojawic ciekawe bundle z grami w sensownych cenach np Pokemon Pack, Mario Pack (w tym np okolicznosciowe z okazji urodzin marki Mario) itp itd Konkurencja robi tak od dawna. Dlatego szanuję posuniecia SONY polegajace na szybkim obniżaniu cen gier zarówno na PSP jak i PS3 i kupuję wylacznie oryginały. Efekt ? Na PSP mam 16 wydań UMD a na DS'a...tylko jedna grę

[Marcin]

Moim zdaniem Nintendo doskonale wie co robi olewając z jakiegoś powodu ten rynek. Powodów może być mnóstwo, ale na pewno wynikają z eksploracji danych i analiz rynkowych.

[Antari]

Post Kurpiera dobrze mówi! Polać mu!

[Dawildo]

Ja się na razie nie wypowiadam. Czekam na rozwój wydarzeń ze strony Nintendo. :)

[moni-chan]

Szkoda, że michobo jest aż tak pesymistycznie nastawiony co do tej sprawy. Ja tam osobiście mam nadzieję, że 3DS co nieco zmieni na Polskim rynku Nintendo. Nie chodzi mi tu o instrukcje w jęz. polskim etc. O samą siedzibę w Polsce. Żeby można było się rejestrować na Polskę, zbierać Nintendo Points...
Kto wie... Może kiedyś... ^^ Heh.

[Antari]

Mnie nie tyle martwi sprawa Nintendo Points czy rejestracji na nasz kochany kraj, co sprawa właśnie cen gier. Szczerze mówiąc nie znam się zbytnio na procedurach i nie chciałbym się za bardzo na ten temat wypowiadać bo jak mówię nie mam wiedzy, lecz z punktu widzenia konsumenta jakim jestem, widząc w np. empiku, Saturnie, MM - gry na DS typu Mario Kart, Nintendogs, NSMB które mają na karku 4-5 lat w cenach nowości czyli nierzadko 179 zł - 220 zł, to się grać odechciewa. Brak promocji to jedno, a znikoma dostępność konsol i gier to drugie. Chyba najlepiej wie o tym Keitaro :)

Ciekawe że jakoś konkurencji (Sony, MS) się opłaca właśnie wydawanie promocyjnych pakietów (konsola+gra) czy wersji platinum itd. No może ''opłaca'' to złe słowo tutaj. No ale przecież to absurd żeby gry kosztowały przez 5 lat tyle samo.

Parafrazując słowa mojego ''idola'' z Krakowskiego Przedmieścia ''Celowe działanie!''. xD

[Krupier]

Szkoda, że michobo jest aż tak pesymistycznie nastawiony co do tej sprawy. Ja tam osobiście mam nadzieję, że 3DS co nieco zmieni na Polskim rynku Nintendo. Nie chodzi mi tu o instrukcje w jęz. polskim etc. O samą siedzibę w Polsce. Żeby można było się rejestrować na Polskę, zbierać Nintendo Points...
Kto wie... Może kiedyś... ^^ Heh.

On nie jest pesymistycznie nastawiony, on myśli realistycznie.

[Butcher]

Szkoda, że firma ma zamiar olać DS'a.

[pajda]

jesli firma ma zajac sie w koncu tak dystrybucja nintendo jak mowia to bedize dobrze. zawsze bedzie wieksza dostepnosc czesci zamiennych i lepszy serwis. zawsze bedzie gdzie napisac mejla i zawsze bedzie mozan gdzies zadzownic w razie koniecznosci - jesli sprzet padnie. a i serwis starsdzych konsol bedzie lepiej obslugiwany. fajnie byloby jakbys serwis GBforever wspolpracowal z przedstawicielem nintendo, ale nie wiem jak sprawa wyglada ze starszymi konsolami. i nei wiem na czym beda sie skupiac - cyz tylko DSi, 3DS, Wii? czy mzoe bardziej na grach? a mzoe na wszystkim i na serwisie starszych konsol rowniez. popzyjemy zobaczymy - napisac tam trzeba i zapytac czy serwis GBA i czesci zamienna maja...pozdro.

[stormek]

Generalnie w pełni popieram wypowiedź Krupiera, a raczej cytat michobo zaczerpnięty z skizo.org. Są jednak kwestie które także należałoby poruszyć. Oprócz kiepskiego, praktycznie zerowego marketingu, braku oddziału Nintendo w Polsce z prawdziwego zdarzenia, wysokich i najczęściej nieadekwatnych do zarobków oficjalnych cen gier i sprzętu, istnieje druga strona medalu - my, Polacy. Tak, przeciętny kowalski po przeczytaniu njusa o nowej części Kingdom Hearts myśli: "Ciekawe czy pójdzie na moim Supercardzie /Acekardzie /czymkolwiek..." Kolekcje romów aktualizuje na bieżąco w międzyczasie wypisując gdzie się da modły o stosowną łatkę obsługującą te najnowsze w kolekcji. Wszystko po to aby mieć jak najwięcej, jak najmniejszym kosztem, żeby szarpnąć choćby przez 5 minut w każdą grę i sięgnąć po następną... New Super Mario Bros za 170 zł ? Nigdy w życiu, Acekard + kilku gigowa karta "opłąca" się bardziej. Co prawda istnieją alternatywne sposoby zdobywania oryginalnych gier często o połowę tańszych (Allegro, Ebay, Swapzilla, zagraniczne sklepy z grami czy nawet dział Sprzedam/Zamienię GBForever ), jednak kowalski jest Polakiem więc korzysta z tego przywileju namiętnie ściągając best&worstsellery w jedynie słusznej cenie... To jest jego protest, przeciwko złemu traktowaniu jego osoby, przeciwko olewaniu przez Nintendo wspaniałego polskiego rynku i cudownych graczy czekających z zapartym tchem na premiery dobrych gier w dobrych cenach...

Rozmawiałem z kolegą, polskim developerem gier na platformę DSiWare i nie tylko . Zadawałem różne pytania, o sprzedaż, o prace nad nowymi grami, o 3DSa. W rozmowie wychodzi, że tak naprawdę mają w dupie Polskę, tak samo jak Polska ma ich w dupie!. Swoje gry sprzedają ale w Stanach, na zachodzie, wszędzie tylko nie u nas! Niestety taka jest rzeczywistość i tu ponownie zgodzę się ze słowami Krupiera:
"On nie jest pesymistycznie nastawiony, on myśli realistycznie." Podpisuje się pod tymi słowami obiema rękoma.

Chcemy kupować tylko okazyjnie i tylko w najniższych, promocyjnych cenach, najlepiej rarytasy czy inne kult legendy. Bo to przecież gry, powinny być tanie jak barszczyk w barze mlecznym. Kto to widział, żeby za dobry tytuł rok po premierze trzeba zapłacić równowartość 1 dnia pracy...

Jesteśmy narodem popadającym ze skrajności w skrajność. Stąd wiem, że jakiekolwiek kroki Nintendo podejmie nie zmieni to ani sytuacji w Polsce ani podejścia przeciętnego kowalskiego. Przynajmniej nie w najbliższym czasie...

[tomcio]

Mają w dupie i to od lat. Jednak troszkę nie zgadzam się z Tobą w kwestii gier. Ich cena obecnie może jest nie do przyjęcia, ale wystarczyłoby uczynić tak, jak chociażby Sony Polska z serią tytułów PSP Essentials. Te kosztujące praktycznie grosze (30 - 40 złotych) pozycje są najchętniej kupowanymi grami na przenośne konsolki w Polsce. Bo co wolałbyś mieć - oryginalną, co najważniejsze nową, choć trochę starszą grę za cztery dychy, czy folder na karcie pamięci ściągnięty z Sieci? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ktokolwiek mądry i zdający sobie sprawę z tego, co czyni, ściągając gry z Neta, wybierze opcję numer dwa.

Właśnie drogą do sukcesu Nintendo w Polsce mogłaby być seria tanich gier, które swoją premierę miały kilka lat temu. Ważne żeby były to dobre pozycje, dla każdego. Bo nie sądzę, aby Ninny udało się w inny sposób nakłonić polskich Graczy do kupowania ich gier.

[Krupier]

W US and A na GBA zrobili serię player's choice. A u nas? Cóż, już nie mówię o Polsce, ale chyba nawet na Europę się nie pokusili z takim ruchem.

[pajda]

sadze ze wypowiedz - maja w dupie Polske bo Polska ma ich w dupie jest dosc trafna. zadna powazna firma nie mglaby sobie pozwolic na strate rynku, ktory moze byc w przyszlosci duzym rynkiem zbytu. lecz nintendo nei widzi takiej opcji u nas bo i tak kowalksi kupi acecarda. niestety allegro, ebay nei wchodza tu w gre. bo to nie chodzi o to zeby kupic od kolejen osoby fizycznej uzywana gre, lub zafoliowana. tu chodzi o to zeby kupic gre od dystrybutora. wiaodmo ze skads te gry musza sie brac i biora ise od dystrybutora. ale nie zapominajmy ze firmie nintendo chodzi o to zeby sprzedawac jak najwiecej gier, a nie sprzedac tylko mala ilosc a pozenij gracze wymieniaja sie nimi za posrednictwem allegro... chodzi o ot zeby kazdy kupil sobie mario, a nie zeby piec osob kupilo, a pozneij sprzedalo te 5 sztuk kolejnym pieciu osobom. sadze ze ceny nowych gier powinny byc troszeczke nizsze. no to jest oczywiscie skandal zeby gra na DS kosztowala 170 PLN. jakby ksoztowala 90 PLN to juz jest duza roznica i na pewno polowa tych co maja acecarda wolalaby oryginala. teamt tanich tytulow to podstawa. kilka starszych tytulow i dystrbutor juz zarabia - firma to widzi i lozy pieniadze na oddzial. logiczne. kiedys ktos pokazal tu taki filmik instruktazowy nintendo w USA, jak rzychodza ludzie z problemami w NESIE. kurde nie sadzilem ze 30 lat temu w USA dzialaly takie sklepy i tak dzialal serwis - u nas czegos takeigo nie ma i nie bedzie (chyba). pozdrawiam.

[tomcio]

Wiesz, nie jestem w stu procentach przekonany. Akurat Polska jest ciągle krajem prężnie rozwijającym się na płaszczyźnie gier wideo w ogóle i wydaje mi się, że podobne akcje będą już za kilka lat na porządku dziennym. W 2003 roku nikt nie pomyślał nawet, że w naszym kraju pojawi się Ubisoft, Namco Bandai (choć zajmuje się zabawkami, ale JEST), Microsoft... Nikomu przez myśl nie przeszło, że za siedem lat każda większa gra na konsole MS/Sony będzie spolonizowana i będziemy mogli usłyszeć Lindę czy innego Ibisza mówiącego ustami postaci z 'głupiej gierki'. Polska się zmienia i pod względem popularności elektronicznej rozrywki goni takie europejskie kraje, jak Anglia, Francja czy Niemcy. Niczego więc nie można wykluczyć.

[Krupier]

sadze ze wypowiedz - maja w dupie Polske bo Polska ma ich w dupie jest dosc trafna. zadna powazna firma nie mglaby sobie pozwolic na strate rynku, ktory moze byc w przyszlosci duzym rynkiem zbytu. lecz nintendo nei widzi takiej opcji u nas bo i tak kowalksi kupi acecarda.

Jakoś SONY widziało okazję mimo, iż PSX był piracony na potęgę. Taka sama sytuacja - konsola i gry za cholerne pieniądzę. A jednak mamy dziś PSP i PS3 (o świetnym PS2 i jego dobrym supporcie nie wspomnę), które mają najlepsze usługi online, ceny nowych gier (i to wiele spolonizowanych) przystępne (chociaż bywa i 230PLN za nowość, ale to chyba tylko w empikach), a starsze gry dostępne w specjalnych seriach Platinym i Essentials za dosłownie grosze. Da się? Da, tylko trzeba chcieć. Nintendo nie chce więc nie dziwię się, że gracze pokazują im faka w postaci piracenia. W dzisiejszych czasach piracenie to nie wymówka dla firm (tak naprawdę z piracenia nie ma ŻADNYCH strat, co najwyżej jest brak potencjalnego zysku).

MS też nie chciał latami wprowadzić Live bo piraty. Teraz jednak wprowadzają (bo widzą, że SONY ma tą część rynku opanowaną), a piraty i tak nie zniknęły.

[Boromi]

Krupier, bredzisz z tym piractwem. "Nie powoduje strat"? Panie dziejku, braki w zyskach są stratą. Manną z nieba programistów nie wykarmią. Poza tym - uważasz że gdyby Nin nie olewało tego rynku, to gracze nie piraciliby? To powiedz mi, dlaczego PSP dalej jest u nas przeżarte przez pirata?

... swoją drogą, doskonale wszyscy wiemy że jedyne co na polu piractwa może u nas zadziałać, to szczelne zabezpieczenia antyzłodziejskie. I takich szczerze 3DS-owi życzę.

[tomcio]

@Boromi, szczelnych zabezpieczeń antypirackich nie ma i nigdy nie będzie! Zawsze znajdzie się jakaś droga okrężna, przez którą przebiją się praci. Vide - PlayStation 3. Przez bardzo długi czas trąbiono, że tej konsoli nie da się złamać i tym samym odpalić nieoryginalnej gry. A teraz? Wystarczy Ci odpowiedni pendrive czy po prostu telefon z Symbianem i oczywiście ściągnięty plik *.ISO danej gry, by bez najmniejszych problemów ją odpalić na najmłodszym systemie Sony.

[Krupier]

Krupier, bredzisz z tym piractwem. "Nie powoduje strat"? Panie dziejku, braki w zyskach są stratą. Manną z nieba programistów nie wykarmią. Poza tym - uważasz że gdyby Nin nie olewało tego rynku, to gracze nie piraciliby? To powiedz mi, dlaczego PSP dalej jest u nas przeżarte przez pirata?

... swoją drogą, doskonale wszyscy wiemy że jedyne co na polu piractwa może u nas zadziałać, to szczelne zabezpieczenia antyzłodziejskie. I takich szczerze 3DS-owi życzę.

Nie, brak zysku to brak zysku, strata to strata. :)

Ściągając piracką grę/muzykę/film nie powodujesz straty z tego tytułu u wydawcy. Nie generujesz mu po prostu zysku. Stratę odnotowałby dopiero wtedy, kiedy KUPIŁBYŚ pirata. Bo wtedy kasa, która należy się jemu wędruje do kieszeni pirata. Dopiero wtedy można mówić o stracie tych pieniędzy.

Podobnie jest z rynkiem wtórnym, z którym firmy walczą równie mocno jak z piractwem. Bo to on generuje im rzeczywiste straty. Rynek ten jest ogromny, a kasę za gry dostają zwykli użytkownicy, a nie korporacje. Wiele firm posuwa się nawet do tego, że na grze umieszczają napis NOT FOR RESALE (za co śle im gorące fucki i niech się pocałują w dupę z taką polityką, kupiłem grę legalnie, jest moja i jeśli chcę to ją sprzedaję).

PSP wygląda jak wygląda (a raczej wyglądało) bo SONY olewało je od początku. Jakoś nagle w ostatnich miesiącach udało się wydawać sporo dobrych gier, robić promocje, apdejtować soft i stworzyć konsolę, która jeszcze złamana nie jest. Gdyby zabierali się za to tak wcześnie, jak za PS3 to i ta konsola by świeciła triumf nad piratami tak jak to teraz robi właśnie PS3.

tomcio: nowy soft od SONY już to blokuje. Teraz wystarczy tylko wprowadzić obowiązkową aktualizację, bez której nie uruchomisz gier i po piratach.

[pajda]

brak zysku to utrata pozycji na rynku, a to juz jest strata i to ogromna. poza tym Krupier zacytowales jedna czesc mojej wypowiedizi, a przeciez ja pozneij napisalem ze przydaloby sie zeby byly wersje tanich - starszych gierek. przede wszystkim chdozi o to, ze odpowiednie regiony powinny byc roznei traktowane przez firme. w niemczech gry sa tansze niz u nas... jak to mozliwe? przeciez firma wie ze tam ludzie zarabiaja wiecej... ale ja wiem cyzm to ejst spowodowane. jesli w biednieszym kraju mniej ludzi kupi gre, to trzeba dac taka cene zeby to sie pokrylo z kupionymi 3 grami w innym bogatszym kraju... - wiem to glupie myslenie, ale jak to inaczej tlumaczyc? tanszymi grami firma zdobylaby sobie rynek... nintendo lataloby dziure w dystrybucji gier nowych poprzez sprzedaz tanich starszych tytulow - w ten sposob zjednaloby sobie ludzi. mam taka mala nadzieje ze serwis przynajmniej ebdzie lepszy, ze beda czesci zamienne, ze w koncu zwykly kowalski kupi o 5 dolarow drozsza oryginalan czesc niz zamienniki na DX, ktore sa badziewne.