Mam nieodparte przekonanie, ze jakas taka straszliwa lipa zalatuja wszystkie te eksperymenty z odswiezaniem starych i skladaniem nowych niezaleznych* konsol przenosnych.
*open source, niezaleznosc i podobne hasla brzmia wspaniale, tylko zarobic na nich trudno. A ze wolontariat programistyczny nie znowu az tak rozbudowany, to na porzadny soft bym nie liczyl.