Jak na razie, w moim przypadku, wszystkie rzeczy, które mi się podobają lądują ekskluzywnie w wersji X, więc fajnie, że ją właśnie pre-orderowałem.
Mega Charizard X podoba mi się z oczywistych względów (kolory, upragniony przez fanów typ, począwszy od finałowej rozgrywki w lidze w G/S/C), choć sama wiadomość o jego pojawieniu się troszkę zalatuje niebezpieczeństwem. O tyle o ile w przypadku legend (w tej generacji Mewtwo, a wcześniej choćby Kyurem czy Deoxys) były dla mnie naturalne i oczywiste, o tyle dwie Mega formy jednego ze starterów brzmią trochę nielogicznie. Skoro mamy dwie, to czemu nie 3-4? Może elektryczna jeszcze lub trawiasta? Dlaczego akurat Charizard? Tylko dlatego, że jest popularny?
Nie trzeba być geniuszem aby dostrzec tu także otwartą furtkę ku przyszłości i nowej generacji, w której ujrzymy niejeden taki zabieg dotyczący innych popularnych Pokemonów. Jak donoszą plotki, w 6 generacji zobaczymy już tylko 70 nowych stworków, reszta to stare-nowe wersje naszych towarzyszy z poprzednich odsłon ubrane w aksamitne postacie "Mega form". Nie da się ukryć, że wiele stworków w poprzednich generacjach pełniło rolę "zapychaczy dexa", więc wiadomość o zmniejszeniu ich ilości traktuję pozytywnie, jeżeli celem twórców było dostarczenie naprawdę dopracowanych projektów. Mega ewolucje to uderzenie w nostalgiczne serca graczy i marketingowo dość dobra strategia.
=========
EDIT
Mega Tyranitar to pierwsze mega evo, które mi się podoba. Aggron z kolei meeeeh :\