EDIT:
Otworzyłem konsolę, przeczyściłem dokładnie taśmę, włożyłem ją na miejsce, po czym uruchomiłem konsolę i.. cóż.. na początku się cieszyłem, bo przy włączaniu nie było żadnych zakłóceń. Myślałem, że pozbyłem się problemu, ale niestety nic z tego nie wyszło. Teraz przy uruchamianiu gier z GBA i GBC, obraz z lewej strony ma dziwne zakłócenia kolorów, ale jedna rzecz mnie zaskoczyła. Gry z pierwszego Gameboya działają prawidłowo.. O co w tym wszystkim chodzi ? Tego nie wiem, ale przynajmniej teraz mam już 100% pewność, że wina stoi po stronie taśmy. Może jeszcze kiedyś spróbuję coś z tym zrobić, ale na razie odpadam ; p