@Do góry
Pamiętam Twą sytuację jednakże, to było u tego Pana?
tak, to on
zadzwonil do mnie w tej sprawie chyba po tygodniu z tego co pamietam
okropnie mnie lekcewarzyl
musialem sie rozlaczyc po jakims czasie, bo umyslnie owijal w bawelne i nie dalo sie z nim dojsc do porozumienia
zalozylem sprawe w centrum konfliktow na allegro czy czyms takim i na druga wiadomosc juz nie odpisal
bym musial zglosic sprawe na policje, ale nie mialem co liczyc na jakiekolwiek zwroty, bo nic nie moglem udowodnic i sama cena przedmiotu byla zbyt mala
poza tym sprzedawca nie prowadzi sklepu
minimalistyczny opis przedmiotu nie wskazuje na stan przedmiotu, ktory moze byc zniszczony