@M4ciek - wszelkie honory w Twoim kierunku! Miałeś nosa, a mój został oszukany. Brawa!
Teraz trochę bardziej opisowo...
Znalazłem w robocie wkrętak, którym chciałem otworzyć kartridż.
Śrubka ukręciła się na gwincie. Myślę sobie nosz kurczaczki - super.
Jednak przyglądam się temu bliżej i tam mówiąc prosto - nie ma nawet odrobiny gwintu, a na gładkim czubku śrubki jest kawałeczek plastiku. Obejrzałem dziurę po śrubie - coś tu śmierdzi, nie widzę reszty śrubki wewnątrz. Trochę siłowo, ale otworzyłem bez uszkodzeń. No i co tu dużo mówić - tego jeszcze nie widziałem, a bootlegów trochę miałem w swoim życiu.
Śrubka wklejona w tylną część obudowy kartridża, a wewnątrz takie cudo:
http://i.imgur.com/ywWg4Zk.jpghttp://i.imgur.com/4vFoohv.jpgNo i co jak co, ale EPROM'u od Texas Instruments to ja się nie spodziewałem. TMS27C010A-20JL, po prostu klasyka i retro pełną gębą!
Spotkaliście się kiedyś z takim cudnym bootlegiem? :P
Teraz mnie w sumie zastanawia, ile z tych oryginałów z pudełkami na ebay'u co widziałem to faktycznie takie cudaki jak ten twór.