Autor Wątek: Przywitaj się!  (Przeczytany 65050 razy)

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #520 dnia: Luty 20, 2014, 23:54:50 »
Uważaj Scrooge bo zaraz zostaniesz zmieszany z błotem. Przecież rynek wtórny to też samo zło stawiane na równi z piractwem i kradzieżą samochodów z ulicy. W niektórych kręgach.

Wielu użytkowników forum zaczynało właśnie w sposób przedstawiony przez użytkownika    Jaro333, po czym zasilali rzeszę stałych użytkowników forum, zaczęli rozwijać kolekcję, a w przyszłości może i nawet zainwestują w nowe handheldy Nintendo. Piractwo to stały element historii tego kraju i tego nie da się wymazać. Pegasus był wówczas swoistym oknem na świat elektronicznej rozrywki dla Polaków. To, że gry typu Mario, Contra są rozpoznawalne jest tylko i wyłącznie zasługą piractwa. To, że takie osoby trafiają tutaj jest zasługą wyłącznie piractwa. Teorii dziejów o osobach przesiadających się z Pegasusa na PSX i PS2 nawet nie skomentuję. Skąd ty czerpiesz te dane? To samo tyczy się okresu rozpoczęcia "legalnego grania". Przecież ps3 i x360 piracone są na potęgę, nie mówiąc o Wii, rodzinie DS. Na allegro już zaroiło się od wynalazków typu Gateway czy Link do 3DS'a.

Swoje argumenty budujesz wokół teorii, iż piraci pozostaną po wsze czasy piratami i nie ma dla nich innej drogi niż przesiadanie się na coraz to nowsze wynalazki do odpalania nielegalnego oprogramowania na konsolach current. Wiadomo, są i takie osoby i tego nie da się wykluczyć. Jednakże istnienie osób, które szukają innej drogi "ucieczki" od swoich niechlubnych występków świadczy o pozytywnym wpływie, o którym pisałem w poście wyżej.

Generalnie nie rozumiem tej wrogości, protekcjonalnego tonu i postawy, która wręcz woła "przegonić stąd grzesznika". Wszystko można powiedzieć i przedstawić w dużo lepszym stylu.

Offline Jaro333

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Master of Disaster
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #521 dnia: Luty 20, 2014, 23:57:08 »
Cytat: Morden
Ever ever? Lepsze, niz te z Pegasusa? Czyli jak to w koncu jest? Najlepsze gry ever, ale nie chcesz kupowac, bo boisz sie, ze znudzisz sie po dwoch godzinach?
Gdzieżeś wyczytał, że się "znudzę" po dwóch godzinach? Tu?
"więc nie wiem, czy mam wydać na to, co w wyniku może mi posłużyć dwie godziny."
Bynajmniej nie chodziło mi o znużenie się. Raczej o fakt, że skoro jestem newbie - w fizyczno-technicznej kwestii Game Boy'ów - mogę kupić zestaw, który po wspomnianych dwóch godzinach się rozleci. Po raz kolejny powtarzam, że Game Boya nie miałem w rękach nigdy, więc nie znam gabarytów, nie mówiąc już o tym, która część szybciej ulegnie zepsuciu.

Najlepsze gry? Dla mnie tak, na żadną inną znaną mi konsolę nie znalazłeg gier, które by w taki sposób łączyły prostotę i arkadowość, jednocześnie zaskakując a to systemem rozwoju postaci, a to fabułą. No i wszystko przejrzyście pokazane na ekranie.

@scrooge - kuźwa mać, nie wiem jak ta cena się przekłada na realia. Dla mnie 100 złotych za coś, na czym nie grałem, ani nie macałem, to ryzyko. Za to 100 złotych za Pegasusa,
a) którego miałem sam w domu w nieco niższej cenie;
b) który był mi wielokrotnie polecane przez osoby znające się na tym;
c) którego przekonałem się, jak trudny do zdobycia jest obecnie;
przesadą nie jest. Ok, może trochę zdewartościowałem konsolę Game Boy Advance, przepraszam. Chociaż już przeczytałem, jakoby był do kupna za nawet 50 zł. No to teraz nie trzeba zbytniej matematyki, żeby stwierdzić, że 100=2*50.
Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie.

Offline nvd96

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 556
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #522 dnia: Luty 21, 2014, 00:39:18 »
Że się Gameboy miałby w łapach rozwalić? Nie bój się tego, to bardzo wytrzymałe sprzęty :)

Offline scrooge

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 211
  • bogaty skąpiec jest bogatym nędzarzem.
    • last.fm
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #523 dnia: Luty 21, 2014, 00:53:44 »
wiadomo, że nawet GBA za 30zł się kupi, ale nie mówmy o sprzętach bez klapki, z porysowaną obudową i szybką ;P jeśli mowa o GBA w bdb stanie, no to 100zł to nie dużo ;)
"Nie ma większego oszusta niż ten, kto oszukuje sam siebie"
[Charles Dickens]

Offline Morden

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
  • ▄▀▄▀██ MRD ██▀▄▀▄
    • Blip Me Beautiful
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #524 dnia: Luty 21, 2014, 01:30:05 »
Teorii dziejów o osobach przesiadających się z Pegasusa na PSX i PS2 nawet nie skomentuję. Skąd ty czerpiesz te dane?

Tak sie sklada, ze nie mieszkalem na bezludnej wyspie, ani w samym sercu Puszczy Kampinoskiej. Mieszkalem za to w jednym z wiekszych miast w Polsce, w ktorym mialem, i nadal mam, wielu znajomych. Znajomych, ktorzy odbyli taka wlasnie podroz. Wielu gralo na Pegasusach, by potem przesiasc sie na PlayStation, gdy to odpowiednio stanialo, a modchipy staly sie ogolnodostepne. Szesnastobitowe konsole w Polsce praktycznie nie istnialy. Podobnie z nieklonowanym osmiobitowym sprzetem, nie liczac komputerow. Zreszta jaki sens ma rozpisywanie sie na ten temat, skoro kazdy wie jak bylo. Antari chce danych, nazwisk i adresow, bo przeciez po wejsciu PlayStation na rynek wszyscy pobiegli do sklepow po oryginaly.

Cytuj
To samo tyczy się okresu rozpoczęcia "legalnego grania". Przecież ps3 i x360 piracone są na potęgę, nie mówiąc o Wii, rodzinie DS. Na allegro już zaroiło się od wynalazków typu Gateway czy Link do 3DS'a.

Wiesz doskonale o co mi chodzi, ale wolisz jak zwykle przeciagac line. Dzis oryginaly w domach graczy to norma. Kiedys byla to rzadkosc. Nie dosc, ze ceny gier byly zaporowe, to jeszcze asortyment byl slaby. Za czasow PlayStation pojedyncze tytuly kisily sie w szklanych gablotach, w sklepach RTV. Tymczasem w domach szczesliwych posiadaczy tej konsoli gralo sie we wszystko. Ilu posiadaczy konsoli PlayStation znales, i ilu z nich nie wlutowalo mod-chip'ow?

Zjawisko to nie ogranicza sie nawet do Polski. Gry nie sa juz tak drogim hobby. Wiekszosc tytulow szybko tanieje, mamy spory rynek uzywek, nie jest zle.

Cytuj
Swoje argumenty budujesz wokół teorii, iż piraci pozostaną po wsze czasy piratami i nie ma dla nich innej drogi niż przesiadanie się na coraz to nowsze wynalazki do odpalania nielegalnego oprogramowania

Nigdy nie powiedzialem, ze kazdy pirat to nieuleczalny przypadek. Po prostu nie trawie Twoich wypowiedzi, w ktorych uparcie twierdzisz, ze piractwo otworzylo oczy rzeszom graczy, ktore dzieki konsoli Pegasus wiedza kim jest Mario.

W internecie mijamy sie nie od dzis i wiem, ze Twoje nastawienie do piractwa jest o wiele lagodniejsze od mojego. Zdarzylo Ci sie powiedziec, ze piractwo to w Polsce koniecznosc. Nic wiec dziwnego, ze nigdy sie w tej kwestii nie dogadamy. Dla Ciebie piractwo to dziadek, od ktorego dostales pierwszego Werther's Original. Do dzis pamietasz te slodycz, i bronic bedziesz tych pieknych chwil w imieniu swoim i wszystkich tych, ktorzy zaczynali od lewizny, lecz na szczescie przejrzeli na oczy.

Musisz sie jednak pogodzic z tym, ze chocbys argumentowal od rana do wieczora, od poniedzialku do piatku i od stycznia do grudnia, nigdy nie podziele Twojej opinii. Po co usprawiedliwiac zlodziejstwo? Zalezy Ci na nawroconych zlodziejach? Kupujecie razem wyspe i tworzycie spolecznosc graczy lepszego jutra? Czy mnie obchodzi, ze ktos kiedys bawil sie swietnie przy swojej plycie ROM'ow, a po latach zdecydowal kupic cos na Allegro, bo w 2014 go na to stac? Nie.

Cytuj
Generalnie nie rozumiem tej wrogości, protekcjonalnego tonu i postawy, która wręcz woła "przegonić stąd grzesznika". Wszystko można powiedzieć i przedstawić w dużo lepszym stylu.

Nie rozumiesz, bo dla Ciebie piractwo to krok w strone nieuniknionego oswiecenia, a nie kradziez. Ja nikogo przeganiac nie chce, o czym juz wspomnialem. Po prostu dziwnym wydawalo mi sie chwalenie gier na GBA i krecenie nosem na cene tej konsoli w 2014. Skoro gry na GBA sa takie naj naj naj, to ile warto za handhelda dac? Zaplacic trzeba. Jeszcze nikt nie wymyslil domowego sposobu na piracenie sprzetu. Jesli zas chodzi o argument "nie wiem czy konsola sie nie rozleci po dwoch godzinach", brak mi slow. Nintendo nie od dzis swieci sukcesy, wiec ich konsole nie moga chyba byc az tak tragicznie zaprojektowane, by rozlecialy sie komus w dloniach po jednej sesji. Chyba ze mamy rece od lopaty, a sama konsola chcemy gwozdzie wbijac. Wiekszosci posiadanych konsol nie testowalem osobiscie przed zakupem, i zadna z nich nie rozleciala sie po dwoch godzinach.

Offline GRAnith

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 424
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #525 dnia: Luty 21, 2014, 09:02:32 »
Jaro333 weź nie usprawiedliwiaj się tym, że cię nie rozumiemy, bo to powoli przeradza się w problem dla ciebie w wysłowieniu. Nie wiem też dlaczego möwisz, że tajski czy tam tajlandzki pirat Famicoma jest lepiej wykonany od najlepszego handhelda piątej generacji gier. Niemożliwe, że nigdy nie słyszałeś o słynnym Game Boyu i o bogu przenośnego grania w Polsce w latach (mniej więcej) 95-05 jakim jest Nintendo. Dla mnie trochę się gubisz w zeznaniach.

Offline scrooge

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 211
  • bogaty skąpiec jest bogatym nędzarzem.
    • last.fm
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #526 dnia: Luty 21, 2014, 11:40:51 »
@scrooge - kuźwa mać, nie wiem jak ta cena się przekłada na realia. Dla mnie 100 złotych za coś, na czym nie grałem, ani nie macałem, to ryzyko. Za to 100 złotych za Pegasusa

nie mów, że nic nie kupujesz, dopóki tego nie sprawdzisz, nie pograsz itp. Trochę to dziwne. Rozumiem, że jak się kupuje TV, czy aparat za ok 3000zł to lepiej sobie to dokładnie obczaić, ale rzeczy za 100-300zł ? Ja np. jak chcę kupić sobie słuchawki sennheiser'a douszne, za około 120zł to nie latam po sklepach czy po znajomych i nie proszę o to, by dali mi posłuchać, bo wiem, że będą ok. Podobnie jeśli chodzi o inny sprzęty, gry itd. Wpisujesz sobie na YT i widzisz trailer, recenzje, jak ktoś gra i nie ma najmniejszego problemu.
"Nie ma większego oszusta niż ten, kto oszukuje sam siebie"
[Charles Dickens]

Offline Wawrzino

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 770
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #527 dnia: Luty 21, 2014, 15:34:58 »
Nie wiem jak będzie z PS4, ale za moje używane PSOne (sprawne, nieprzerobione) dałem 40zł na allegro ;)

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #528 dnia: Luty 23, 2014, 18:02:51 »
Wiesz doskonale o co mi chodzi, ale wolisz jak zwykle przeciagac line. Dzis oryginaly w domach graczy to norma. Kiedys byla to rzadkosc. Nie dosc, ze ceny gier byly zaporowe, to jeszcze asortyment byl slaby. Za czasow PlayStation pojedyncze tytuly kisily sie w szklanych gablotach, w sklepach RTV. Tymczasem w domach szczesliwych posiadaczy tej konsoli gralo sie we wszystko. Ilu posiadaczy konsoli PlayStation znales, i ilu z nich nie wlutowalo mod-chip'ow?

Zjawisko to nie ogranicza sie nawet do Polski. Gry nie sa juz tak drogim hobby. Wiekszosc tytulow szybko tanieje, mamy spory rynek uzywek, nie jest zle.

Generalnie współczuję, że musiałeś żyć w takiej przystani pirackiej. Szczerze mówiąc za czasów PSX nie znałem nikogo, kto miałby przerobioną konsolę. Ale wynikało to najprawdopodobniej z tego, że byliśmy za ciemni żeby to zrobić. Jedyną osobą, którą znałem była kuzynka, która dostała przerobionego PSX'a z "płytkami" od wujka z Niemiec. Nie wiem czy to się kwalifikuje? Mam za to kilku znajomych z mojej miejscowości, którzy do dzisiaj znajdują oryginały na PSX w swoich piwnicach. Jeden z nich oddał mi kilka tytułów niedawno za darmo :) Ja sam pierwszego PSX'a nabyłem po 2000 roku w wersji PSone i pakietem kilku gier. Oczywiście oryginałów, konsola była nowa, nieprzerobiona i taka została do dnia sprzedaży. To samo tyczyło się PS2, które kupiłem od razu po sprzedaniu poprzednika. Zawsze kupowałem tylko oryginały i mam ich ilość +/- 30 parę sztuk. Ceny były bardzo korzystne i bez problemu było każdego na nie stać. To samo zresztą za czasów PSX'a, gry można było kupić w normalnych cenach. I tak samo jest na PS3, PS4. Ja pod tym względem niestety nie dostrzegam różnicy na przestrzeni lat, Sony od zawsze grało bardzo fair w stronę graczy. Niestety na PS2 znałem już osoby, które jechały na różnych przeróbkach, choć nie tylko. Zdarzali się koledzy, którym pożyczałem gry, którzy wiedząc iż je posiadam, o to prosili. Na PS3 to już wolna amerykanka, na jailbreakach jedzie każdy, a oryginały są domeną wyłącznie fanów, mimo, że są tanie jak barszcz. W moim regionie tendencja jest raczej odwrotna niż u Ciebie, im bliżej stanu obecnego tym gorzej.

Zresztą moim zdaniem nie powinniśmy się opierać na tym co mieli, co używali nasi znajomi x lat temu. To źródło statystyczne jest dość wadliwe, co ukazałem w przykładzie powyżej. Lepiej podać oficjalne liczby sprzedanych tytułów na PSX i konsol. Wynik tych pierwszych powinien być bardzo niski lub wręcz zerowy, skoro wszyscy przesiadali się z Pegasusa na PSX z mod-chipem.

Aha i broń Boże nie usprawiedliwiam aktu piractwa aka złodziejstwa. Nie umniejszam jedynie jego pozytywnego wpływu na rozwój branży. W zasadzie mimo tylu przelanych słów nadal nie widzę racjonalnego argumentu na odparcie mojej teorii. Bo "nie bo nie" mnie mało przekonuje.

Offline Morden

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
  • ▄▀▄▀██ MRD ██▀▄▀▄
    • Blip Me Beautiful
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #529 dnia: Luty 24, 2014, 00:04:42 »
Generalnie współczuję, że musiałeś żyć w takiej przystani pirackiej.

Przed masowa migracja do UK, moje rodzinne miasto liczylo sobie blisko 400 tysiecy mieszkancow. Wieksze miasta to przede wszystkim atrakcyjny rynek, wiec nie ma sie czemu dziwic. Piraty na PlayStation, tloczone przez ruskich, znalezc mozna bylo na kazdym osiedlowym targowisku, oraz na coniedzielnej gieldzie. Najwyrazniej oplacalo sie przyjezdzac z tysiacami lewych plyt, bo gdyby nikt nie kupowal, nikt by rowniez nie sprzedawal.

Wspolczuc nie ma czego. Mnie nikt do piracenia nie zmuszal. Zreszta, "piracka przystania" bylo kazde wieksze miasto.

Cytuj
Zawsze kupowałem tylko oryginały i mam ich ilość +/- 30 parę sztuk. Ceny były bardzo korzystne i bez problemu było każdego na nie stać. To samo zresztą za czasów PSX'a, gry można było kupić w normalnych cenach.

A to dziwne, bo dosc dobrze pamietam, ze kiedys twierdziles, iz w Polsce nie da sie nie piracic. Malo tego, pokusiles sie o stwierdzenie, ze piraci kazdy, a kto temu zaprzecza, po prostu "nie ma jaj", by powiedziec prawde. Okazuje sie, ze nie tyczylo sie to Twojej miejscowosci, w ktorej kazdego stac bylo na oryginaly. Szczesliwi gracze kupowali gry na morgi i do dzis znajduja je w swoich piwnicach. Pozazdroscic. Gdybym to wiedzial, sam bym sie z mojej "pirackiej przystani" przeprowadzil do Legalowa, na ulice Oryginalna.

Odpisujac na moje posty czesto pytasz "skad bierzesz te dane?". Zwykle odpowiadam, ze z autopsji. Zaczynam sie jednak zastanawiac w jaki sposob uksztaltowal sie Twoj poglad na temat piractwa. Twierdzisz, ze [w Twoich okolicach] "im blizej stanu obecnego, tym gorzej". Kiedys zazartowalem mowiac, ze jestes z alternatywnego, negatywnego wymiaru. Dzis zaczynam sie zastanawiac, czy nie ma w tym ziarnka prawdy. Proporcjonalnie do zarobkow, gry sa coraz tansze. Jest ich coraz wiecej, sa latwo dostepne i czesto przeceniane. Preznie rozwija sie rowniez rynek wtorny. W przeciwienstwie do Ciebie, na przestrzeni lat zauwazylem pozytywne zmiany. Ludziom nie chce sie juz nawet kombinowac. "Przerabiajac" konsole walczyc musimy z aktualizacjami, odcieci jestesmy od uslug sieciowych i tak dalej. Kilka lat temu znajomy machnal reka na przerobionego X360 i kupil nowa, nieprzerobiona konsole. Stwierdzil, ze czasu starcza mu na kilka wybranych tytulow, a te nie sa przeciez az tak drogie. Przerobiona konsole sprzedal za grosze, bo miala banana na Live.

Cytuj
Zresztą moim zdaniem nie powinniśmy się opierać na tym co mieli, co używali nasi znajomi x lat temu.

Ja z kolei uwazam, ze to doskonaly przyklad na to, jak wygladala sytuacja na rynku gier w danym roku. W '97 modchipy dla PlayStation dostac mozna bylo bez problemu. Istnialy nawet "punkty uslugowe", ktore je montowaly. PlayStation nabylem wczesnie, w czasach, gdy standardowym kontrolerem byl pad cyfrowy. Wtedy zdecydowana wiekszosc konsol szla z miejsca do przerobki. Zeby bylo zabawniej, piractwo na PlayStation wyprzedzalo ogolna dostepnosc nagrywarek CD, na czym wielu zarabialo grube pieniadze.

Cytuj
Lepiej podać oficjalne liczby sprzedanych tytułów na PSX i konsol. Wynik tych pierwszych powinien być bardzo niski lub wręcz zerowy, skoro wszyscy przesiadali się z Pegasusa na PSX z mod-chipem.

Masz dostep do statystyk na Polske, podzielonych na lata? Mnie interesuja ciezkie poczatki i lata galopujacej produkcji ruskich tlokow. Gry sprzedane do sklepow nie rownaja sie automatycznie grom, ktore trafily do domow w roku premiery. Dane statystyczne, jesli mowimy o wynikach sprzedazy z punktu widzenia Sony, nie biora pod uwage takich czynnikow.

Moje stwierdzenie jest [w moim swiecie] jak najbardziej prawdziwe. Pegasusa posiadalo wielu. W moich kregach byly to raczej osoby bez PC, stawiajace na tanie granie. Trzeba tez pamietac, ze Pegasus zaczal docierac do Polski dziesiec lat po premierze NES'a i byl na poczatku calkiem droga zabawka, promowana w TV. Zanim konsola rozbujala sie na dobre, minelo kilka latek, a co bylo nastepne w kolejce? PlayStation. Konsola, ktora poczatkowo przekraczala finansowe mozliwosci przecietnych rodzin. Pozniej byla potezna inwestycja w sprzet oraz przerobke, by "zwrocic sie" w kosztach gier. Przez lata, gdy poznawalem "znajomego innego znajomego", ktory rowniez mial konsole, okazywalo sie, ze ta jest przerobiona. Historia taka powtarzala sie w nieskonczonosc. Praktycznie kazda osoba, ktora poznawalem, a ktora w konsole zainwestowala, zdecydowala sie na przerobke. Nadal mowie tu o czasach, w ktorych nie bylo wydan platynowych ani promocji, a gry wyeksponowane byly w pancernych gablotach ze wzgledu na swoja wartosc. Dzis wszystko wala sie po koszach przecen bez jakiegokolwiek poszanowania, co rowniez swiadczy o tym, jak bardzo zmienily sie czasy i rynek gier.

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #530 dnia: Luty 24, 2014, 01:24:02 »
A to dziwne, bo dosc dobrze pamietam, ze kiedys twierdziles, iz w Polsce nie da sie nie piracic. Malo tego, pokusiles sie o stwierdzenie, ze piraci kazdy, a kto temu zaprzecza, po prostu "nie ma jaj", by powiedziec prawde. Okazuje sie, ze nie tyczylo sie to Twojej miejscowosci, w ktorej kazdego stac bylo na oryginaly. Szczesliwi gracze kupowali gry na morgi i do dzis znajduja je w swoich piwnicach. Pozazdroscic. Gdybym to wiedzial, sam bym sie z mojej "pirackiej przystani" przeprowadzil do Legalowa, na ulice Oryginalna.

Odpisujac na moje posty czesto pytasz "skad bierzesz te dane?". Zwykle odpowiadam, ze z autopsji. Zaczynam sie jednak zastanawiac w jaki sposob uksztaltowal sie Twoj poglad na temat piractwa. Twierdzisz, ze [w Twoich okolicach] "im blizej stanu obecnego, tym gorzej". Kiedys zazartowalem mowiac, ze jestes z alternatywnego, negatywnego wymiaru. Dzis zaczynam sie zastanawiac, czy nie ma w tym ziarnka prawdy. Proporcjonalnie do zarobkow, gry sa coraz tansze. Jest ich coraz wiecej, sa latwo dostepne i czesto przeceniane. Preznie rozwija sie rowniez rynek wtorny. W przeciwienstwie do Ciebie, na przestrzeni lat zauwazylem pozytywne zmiany. Ludziom nie chce sie juz nawet kombinowac. "Przerabiajac" konsole walczyc musimy z aktualizacjami, odcieci jestesmy od uslug sieciowych i tak dalej. Kilka lat temu znajomy machnal reka na przerobionego X360 i kupil nowa, nieprzerobiona konsole. Stwierdzil, ze czasu starcza mu na kilka wybranych tytulow, a te nie sa przeciez az tak drogie. Przerobiona konsole sprzedal za grosze, bo miala banana na Live.

Raczej mnie z kimś mylisz. Jeśli chcesz możesz poszukać ale raczej nie znajdziesz, bo nie przypominam sobie żebym twierdził, że w "Polsce nie da się nie piracić i każdy ma coś za uszami, a kto twierdzi inaczej "nie ma jaj". Nawet gdy to cytuję nie mogę się powstrzymać od lekkiego uśmiechu. Na pewno nie podpiszę się pod tymi słowami.

Poruszany był temat PlayStation, więc do niego się ustosunkowałem. W mojej miejscowości był i chyba nawet jest punkt Sony, który miał na stanie konsole i gry (kilka najpopularniejszych). Były to oryginały. Czy były dostępne podróbki? Niewykluczone, najpewniej na targach czy bazarach. W tamtych czasach nie odwiedzałem takich miejsc i temat gier pirackich mnie nie interesował, liczyły się po prostu gry, a te był w sklepie.

Co oczywiście nie wyklucza istnienia sklepu z pirackimi grami na GB/GBC/GBA/PC w którym również się zaopatrywałem w gry na handheldy Nintendo. Oczywiście w tamtych czasach nie miałem pojęcia, że to podróbki, co oczywiście mnie w Twoich oczach nie usprawiedliwia :) Wówczas twierdzenie, że każdy ma coś za uszami nabiera zupełnie nowego znaczenia.

To, że zarobki wzrosły tak naprawdę nic nie oznacza, bo dla chcącego ceny gier zawsze będą za wysokie i taniej piracić. Chyba nie muszę tego tłumaczyć :) Usługi sieciowe to też margines, kilka lat wstecz na allegro roiło się od przerobionych PSP w każdej postaci, które ogolone były z funkcji sieciowych do zera, a na brak chętnych narzekać się nie dało. Całkiem możliwe, że jest tak nadal, lecz na chwilę obecną nie wiem, przestałem śledzić ten rynek. W PL niestety spora część userów piraci na PS3, usługi sieciowe spychane są na margines. Do odpalenia Fify, PES'a czy Buzza na localu nie jest to konieczne.

Generalnie polecam mniej ironii i agresywnego podejścia do rozmówcy, więcej luzu i zrozumienia dla bliźniego.

Offline Morden

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 106
  • ▄▀▄▀██ MRD ██▀▄▀▄
    • Blip Me Beautiful
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #531 dnia: Luty 24, 2014, 02:46:21 »
Raczej mnie z kimś mylisz. Jeśli chcesz możesz poszukać ale raczej nie znajdziesz, bo nie przypominam sobie żebym twierdził, że w "Polsce nie da się nie piracić i każdy ma coś za uszami, a kto twierdzi inaczej "nie ma jaj". Nawet gdy to cytuję nie mogę się powstrzymać od lekkiego uśmiechu. Na pewno nie podpiszę się pod tymi słowami.

Nie myle Cie z nikim. Pamietam to doskonale, ale zeby nie bylo, ze sobie z palca wysysam:

"smieje sie dlatego ze kupno 'malych pudelek' to biznes czysto nieoplacalny w naszym kraju. Owy kartonik kosztuje 1/6 tego ile nie jedna rodzina ma na caly miesiac. Wybacz ale gdzie jak gdzie ale w polsce piractwo to koniecznosc, Mowie oczywiscie o konsolach i grach nowych pokroju DS'a psp ps3, x klocka 360 itp. Biznes GB to zupelnie inna bajka. Tutaj juz mozna czarowac."

Wspomnianymi malymi pudelkami mialy byc importy na GBA, ktorych kupowanie uznales za niedorzeczne. Mialo byc, ze w Polsce nie da sie nie piracic, a w cytacie jest, ze w Polsce piractwo to koniecznosc. W sumie jedno i to samo, ale mozesz podzielic ten wlos, jesli chcesz. Lecimy dalej:

"Ludzie, od owego 'zlodziejstwa' hehehe nie da sie uciec. Filmow zapewne nikt nie sciaga z net'a, gier komputerowych PC tez, muzyka no pewnie, przeciez latwiej sprowadzic krazek, pojsc do sklepu i kupic te 14 piosenek. Ja sie przyznaje - sciagam piracka muze, filmy. Ci ktorzy zaprzeczaja iz nigdy tego nie robili, zwyczajnie nie maja jaj zeby sie przyznac. Pogadamy za 10 lat kiedy niektorzy obudza sie z mokra reka w nocniku i stwierdza iz za pieniadze z kartonikow wybudowali by sobie palac i kupili fure, jacht.

Z jajami wyszlo jednak na moje. Podpisywac pod wlasnymi slowami drugi raz sie nie musisz. Poniewaz to wypowiedzi z 2008 roku, zawsze mozesz powiedziec, ze po prostu zapomniales. Jesli wyrabiam norme, za cztery latka powinienem obudzic sie z reka w nocniku i zdac sobie sprawe, ze przez caly ten czas powinienem byl piracic. Bym mial palac, fure, jacht ...

Poprosiles, bym wyszukal cytaty. Wyszukalem. Jak widac, o piractwie gadamy sobie nie od dzis, wymieniajac w nieskonczonosc odmienne opinie. Ciekaw jestem ilu nowych rezyserow i muzykow poznales od 2008, i czy dzis wspierasz legalnie ich tworczosc.

Offline celtiber

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #532 dnia: Luty 24, 2014, 05:47:41 »
Dzien dobry,

Nie chcialbym przeszkadzac w tej, jakze ciekawej dyskusji, ale chce sie przywitac :)

Mam na imie Mateusz, mam 32 lata, mieszkam w Rzeszowie i zabawe z konsolami Game Boy zaczalem od niedawna i na razie mam GBA oraz GBA SP (brighter) oraz kilka gier podstawowych: Advance Wars, Pokemon Ruby, Krazy Racers, Medal of Honor: Infiltrator. Bede sie staral zdobyc wszyskie gry warte uwagi :)

Pozdrawiam serdecznie i nie zabieram juz przestrzeni forumowej.

Mateusz




Offline GRAnith

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 424
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #533 dnia: Luty 24, 2014, 09:20:57 »
Oj nie kłoń się przed nimi, celtiber. Witamy na forum :D. Antari i Morden - weźcie załóżcie oddzielny temat na wasze kłótnie, bo offtop i wstyd robicie. Nie ignorujcie mojego posta.

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #534 dnia: Luty 24, 2014, 17:32:22 »
celtiber >> Dobrze że nie przeraziła Cię ów dyskusja panów powyżej. Witamy na forum, fajnie iż ktoś wiekiem bliski redakcji :)

Legalów ulica oryginalna - Rozbawiło mnie po pachy :D

Offline Filmowiec

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #535 dnia: Luty 25, 2014, 12:40:27 »
Szanowni członkowie GBF,

mam na imię Jakub, mieszkam obecnie w Łodzi.
Przygodę z gb zacząłem w 96 roku z gb classic a zakończyłem w 2001 z gbc.
Nie posiadam jeszcze żadnej konsoli aczkolwiek jestem w trakcie poszukiwania gba sp.

Studiuje w Łódzkiej szkole filmowej więc gdyby ktoś potrzebował pomocy przy wyborze aparatu czy też kamery - służę pomocą.

Offline nvd96

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 556
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #536 dnia: Luty 25, 2014, 12:51:57 »
Cześć :)
W jakim kierunku się szkolisz?

Offline Filmowiec

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #537 dnia: Luty 25, 2014, 18:07:03 »
Operator filmowy.

Oczywiście także montaż i ostatnio 3ds max.

Offline LifeRetro

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 193
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #538 dnia: Luty 25, 2014, 19:09:01 »
To zabawne bo znałem kiedyś gościa (pozdrowienia Killst4r) który był bardzo utalentowany w 3DSmax'ie. Razem pracowalismy w malym team'ie nad modyfikacja do Warcrafta 3. Pozniej projekt nas przerosl i upadl. Jezeli mnie pamiec nie myli to koleżka mial pozniej przyjemnosc pracowac przy Two Worlds :) Ach, nostalgia... :P

P.S.

Siemanko Filmowiec! Czuj sie jak u siebie :)

Offline Sprenger941

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Przywitaj się!
« Odpowiedź #539 dnia: Marzec 08, 2014, 12:55:18 »
Siema ;) Jestem Sprenger, mam 15 lat i Game Boy'a Advance już trochę czasu i mocno się w to wkręciłem, i żeby nie poczuć się sam ze swoim hobby, postanowiłem się tu zarejestrować. :)
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2014, 13:32:49 wysłana przez Sprenger941 »
Lubię twaróg bo jest pyszny i aromatyczny.