Do ludzi, którzy byli i nastawiali się na hunt for games. Znaleźliście coś wartego uwagi? Byłem tam 3 dni z rzędu i jedyne co znalazłem (oprócz tony gier na ps2, której nie mam za 10zł) to Worms World Party na PC. Dla mnie jarmark z roku na rok jest coraz mniej łaskawy dla retro gamerów. Jedyne konsole które widziałem wyglądały jak przerzucone przez cykl prania w 80 stopniach, wysuszone i wystawione na sprzedaż. Na wstępie dostałem opieprz bo raczyłem mieć odwagę odworzyć PSX'a z uszkodzonym laserem....chyba koleś nie chciał żeby kupiec wiedział nic o stanie konsolki którą kupuje...btw koleś cały czas patrzył na mnie więc był pewien że nic nie zawinę ;/. Widziałem też DS lite + 4 gry z czego 3 piraty....za 200zł...jeez.. stan tej konsolki oceniłbym na 3 z dwoma pomimo pudełka i ładowarki....co ludzie robią z tymi konsolkami..serio O,o. Innym znaleziskiem bardziej GB related był DE ver. ChessMaster za 10zł....
Macie jakieś lepsze opowieści o tegorocznym jarmarku staroci? Dla mnie był to mega stracony czas podczas szperania przez ten cały syf...