Reselerzy i handlarze na forum - dyskusja

[suspect]

Caly watek dot. bogo/suspecta zostal podjety troche z dupy i bez wiekszego zwiazku z zaistniala sytuacja.

zgodzę się się z Tobą , ale wg niektórych jak jest okazja to czemu znowu komuś nie jechać 10 czy 20 raz za to samo ?

[Chino]

Ej no dajcie spokoj suspectowi :P on w przeciwienstwie do Szalitara ma firme na allegro (caly czas pod jednym nickiem) i wgl. Nie ma co rozgrzebywac gowna, bo wszyscy sie nim ubabrzemy :) .

Co do Szalitara to mam wrazenie, ze za monitorem siedzi gimbusek, ktoremu w szkolce nie idzie :) .

[Mario_77]

Pokazałem ją paru osobom trzecim, nadali Ci ksywę, pajadolf. Weź wyjdź od kompa się przewietrz czy coś...

Nie mów, że jako dorosły student rozmawiasz ze znajomymi o ludziach z for internetowych? xDDD
AHAHA. NIE WYRABIAM. xDDD

[Bart]

Pokazałem ją paru osobom trzecim, nadali Ci ksywę, pajadolf. Weź wyjdź od kompa się przewietrz czy coś...

Nie mów, że jako dorosły student rozmawiasz ze znajomymi o ludziach z for internetowych? xDDD
AHAHA. NIE WYRABIAM. xDDD

I jego koledzy koleżanki za każdym razem są tak samo nastawieni, jak on, więc na pewno fajnie ich traktuje i mądre rzeczy im opowiada :P

Szalitar - hero of the day

[pajda]

To jest od niego silniejsze - on kocha być kretynem :). Coś tam czuje w głębi, że powinien zachowywać się inaczej, ale to jest silniejsze od niego, ON CHCE BYĆ DEBILEM :D COŚ W ŚRODKU NAKAZUJE MU BYĆ TAKIM FORUMOWYM IMBECYLEM.
PAJADAOLF, HAHAHAHHAHAHAHHAHAHA< NIE WYRABIAM....

Te, Szalitarku, a może skonfrontujemy się, co? :).

[GBM_Fan]

Szalitar dostał bana, więc proponuje zakończyć temat. Myślę też, że wyzywanie się na forum nie jest najlepszym pomysłem. Padło wiele niepotrzebnych słów z jednej i drugiej strony. Czas to zakończyć i skoncentrować się na tym co nas łączy, a nie dzieli :P Pogadajmy o Game Boy'ach :D

[Antari]

No właśnie - rozmowa o GB to miało być clou tego forum. Niestety pojawił się wątek kupiecki i od razu do akcji wkroczyły negatywne emocje. Kolekcjoner z handlarzem NIGDY nie znajdą wspólnego języka. Można ze sobą koegzystować ale wielkich uczuć raczej tu nie będzie.

Na swój sposób podziwiam handlarzy za wytrwałość, że odczuwają chęć przebywania na forum dla kolekcjonerów. To tak, jak ja bym się zarejestrował dla forum dla handlarzy, i na siłę produkował się prezentując zdjęcia kolekcji. Trochę niewdzięczna pozycja. Stąd prosty wniosek, że za obecnością owych osób musi stać coś jeszcze.

[Marcin]

Jaka tam wytrwałość, fora to rynek zbytu. Jest rynek zbytu - zjawiają się handlarze. A handlarz to ciężki zawód, w którym trzema umieć mydlić oczy, namawiać do zakupów chłamu itd. Z tego powodu wiele sieci hipermarketów zmienia często pracowników - nie każdy nadaje się na to niewdzięczne stanowisko :)

[Wawrzino]

Jeśli handlarz zachowuje się jak człowiek i nie ukrywa, że to jego biznes, ale ceny ma akceptowalne, to wg mnie jest spoko i tacy handlarze są potrzebni. Jednak gdy ktoś cwaniakuje i udaje, ze nie jest handlarzem, a kolekcjonerem to nie zaufałbym takiej osobie i wolałbym nic od niej nie kupować.

[Antari]

Największy grzeszek handlarzy to zwykła ludzka chciwość. Zamiast sprzedać i zarobić np. 50 zł, wolą kisić towar latami z cenami rzędu 120 zł. Po najmniejszej linii oporu i zysk przede wszystkim. Zamiast 50% marży w tym momencie, lepiej dorzucić 100% i czekać latami na jelenia. Zresztą przykładów są setki na rodzimym allegro. Kiedyś obserwowałem jeden przedmiot, który pewien sklep wystawiał od pół roku w identycznej cenie. Napisałem w końcu, że obserwuję jego aukcje od dawna i jeżeli zejdzie o kilka zł z ceny to się zdecyduję. I co usłyszałem? "Proszę się nie interesować moimi zyskami, towar na pewno zejdzie po obecnej cenie, nie ma możliwości obniżenia kwoty". Klient nasz pan? Oj chyba nie. Chociaż może w tym szaleństwie jest jakaś metoda, której działania nie dane mi było poznać. Znam kilku sprzedawców z allegro, którzy byli w porządku i mieli przyzwoite ceny. Obecnie albo się wycofali albo gdzieś zniknęli. Wielu pewnie doszłoby do mylnej konkluzji, że biznes im się nie opłacał. Bzdura, był po prostu mniej opłacalny w stosunku do niezdrowych ofert innych. Ale nadal był opłacalny.

[pajda]

Jedno wiem. Niech się pojawi tutaj ta handlarzyna to od razu ban. Nie pozwolę sobie na to, żeby tu przebywała osoba, która zdążyła mnie już dwukrotnie obrazić. Nieważne co napisze - nawet niech to będzie normalny post... to od razu ban... koniec tego błaznowania i pobłażania.

[suspect]

Największy grzeszek handlarzy to zwykła ludzka chciwość. Zamiast sprzedać i zarobić np. 50 zł, wolą kisić towar latami z cenami rzędu 120 zł. Po najmniejszej linii oporu i zysk przede wszystkim. Zamiast 50% marży w tym momencie, lepiej dorzucić 100% i czekać latami na jelenia. Zresztą przykładów są setki na rodzimym allegro. Kiedyś obserwowałem jeden przedmiot, który pewien sklep wystawiał od pół roku w identycznej cenie. Napisałem w końcu, że obserwuję jego aukcje od dawna i jeżeli zejdzie o kilka zł z ceny to się zdecyduję. I co usłyszałem? "Proszę się nie interesować moimi zyskami, towar na pewno zejdzie po obecnej cenie, nie ma możliwości obniżenia kwoty". Klient nasz pan? Oj chyba nie. Chociaż może w tym szaleństwie jest jakaś metoda, której działania nie dane mi było poznać. Znam kilku sprzedawców z allegro, którzy byli w porządku i mieli przyzwoite ceny. Obecnie albo się wycofali albo gdzieś zniknęli. Wielu pewnie doszłoby do mylnej konkluzji, że biznes im się nie opłacał. Bzdura, był po prostu mniej opłacalny w stosunku do niezdrowych ofert innych. Ale nadal był opłacalny.

ja nie narzekam i wszystko praktycznie mi schodzi , czasem coś dłużej poleży :) masz trochę złe myślenie , to że ja coś kupie za 10 zł (bo mi się uda, o to też chodzi w handlu) to nie znaczy że mam sprzedać za 20 zł(tak to mogę zrobić dla kumpla z osiedla) skoro wartość sięga 100 zł i za tyle sprzeda się bez problemu . Możemy tak pisać bez końca bo ja jestem po jednej stronie a Ty po drugiej.
Rozmawiajmy poważnie, kto z "handlarzy" z allegro czy jakiegoś sklepu internetowego zrezygnuje z zarobku (odda pieniądze z których czasem żyje) nieznajomemu kolesiowi z sieci tylko dlatego że jest kolekcjonerem ? Jeśli ktoś by nie oferował danej sumy to nie wystawiali by w takich cenach. Niektórzy naprawdę przesadzają ale to ich sprawa.
"lepiej dorzucić 100% i czekać latami na jelenia."  pisząc tak obrażasz ludzi , sam jak byłem młodszy to czasem za coś przepłaciłem bo mi na tym zależało

[pajda]

Pisząc, że za 20 PLN sprzedasz koledze z osiedla w zasadzie mówisz nam jedno - że na nim też zarobisz. Wychodząc z Twojego założenia, że zawsze musisz zarobić, powiem jedno - nie po to założyłem to forum, żebyś Ty na nim zarabiał. Nie po to płaciłem własnymi pieniędzmi, żebyś Ty się na tym wzbogacał (jeśli już mowa o tym, że nie oddasz byle komu, byle czego za byle jaką kasę, to ja nie dam na tym forum TOBIE się wzbogacać, chyba, że też chcesz mi płacić? - to oczywiście ironia, bo jeszcze pomyślisz, że piszę poważnie). Przykro mi, ale właśnie zacząłem wychodzić z takiego samego założenia jak Ty, tylko po żebyś wiedział jak to działa. Załóż sobie sklep internetowy i sobie w nim handluj jeśli jesteś handlarzem... (odnośnie tego, że jesteś pod drugiej stronie, chociaż sam nie wiem czego).

[Antari]

Złe myślenie xD Nawiązując do podanego przez Ciebie przykładu (trochę akademickiego ale niech będzie).

Kupujesz coś za 10 zł. Sprzedajesz za 20 zł i masz na tym 100% zysku. Sprzedając to za 110 zł masz na tym dziesięć razy więcej czyli 1000% zysku jeżeli dobrze liczę. To jest na prawdę spore przebicie, nie mówię o sytuacjach w których kwota przekracza 200-300 zł bo tu już mamy zysk rzędu 2000-3000%. Więc naprawdę jakbyś sprzedał coś za 60-80 zł, to zapewniam Cię, że mało tego że byś na tym nie stracił, to jeszcze byś zarobił! Więc odpada argument, że na chleb, wodę i podatki nie zarobisz. Cała sprawa "rozchodzi" się o to, czy zarobisz więcej czy mniej. O stracie nie ma mowy. Zysk potencjalny nie może być rozważany jako realna strata.

"lepiej dorzucić 100% i czekać latami na jelenia."  pisząc tak obrażasz ludzi , sam jak byłem młodszy to czasem za coś przepłaciłem bo mi na tym zależało

No trudno, mogę być chamem w słusznej sprawie :] Mam za długi "staż w internecie", żeby reagować z poklaskiem na takie deklaracje. Masz kasę, przepłaciłeś, kupiłeś, masz. Nie będę psuł humoru ale sam na takie coś bym się nie zdecydował. Bo mnie nie stać.

[Wawrzino]

Klient zadowolony z ceny i obsługi częściej będzie robił u tego sprzedawcy zakupy. Prosty przykłd: jest sobie pewien sklepm gdzie regularnie kupuję zestawy lego. Dajmy na to, że zestaw, który chcę kupić kosztuje tam 35 zł, a w innych sklepach 50. Sklep zarobi na mnie 15 zł mniej, ale sumarycznie dużo więcej niż ten gdzie placiłbym 50, gdyż dużo częściej wracam na zakupy.

[Antari]

Zgody między jedną z drugą stroną być nie może z prostej przyczyny. Handlujący chcą sprzedać najmniej wartościową rzecz jak najdrożej. Kupujący chcą kupić najbardziej wartościową rzecz jak najtaniej. Nie ma możliwości pogodzenia jednego i drugiego, zawsze ktoś jest stratny. Life is brutal i chyba nikt z nas nie lubi być na pozycji przegranego? Patrząc ze strony bogo/suspect moje myślenie jest z założenia błędne, gdyż jest kontradykcją jego sposobu rozumowania. Ci, którzy potrafią dostrzec różnicę, podchodzą więc do sprawy z dystansem. Ci, którzy nie potrafią, toczą pianę :)

[suspect]

Zgody między jedną z drugą stroną być nie może z prostej przyczyny. Handlujący chcą sprzedać najmniej wartościową rzecz jak najdrożej. Kupujący chcą kupić najbardziej wartościową rzecz jak najtaniej. Nie ma możliwości pogodzenia jednego i drugiego, zawsze ktoś jest stratny. Life is brutal i chyba nikt z nas nie lubi być na pozycji przegranego? Patrząc ze strony bogo/suspect moje myślenie jest z założenia błędne, gdyż jest kontradykcją jego sposobu rozumowania. Ci, którzy potrafią dostrzec różnicę, podchodzą więc do sprawy z dystansem. Ci, którzy nie potrafią, toczą pianę :)

z tym się zgadzam i o to mi chodziło w mojej wypowiedzi :]

[Marcin]

O post Antariego z którym się w pełni zgadzam ;D Dystans jest ważny. W końcu to tylko internety.

Niebawem wprowadzimy podatki na forum i bedzie ;)

[Antari]

O post Antariego z którym się w pełni zgadzam ;D Dystans jest ważny. W końcu to tylko internety.

Niebawem wprowadzimy podatki na forum i bedzie ;)

To jakiś dzień na opak? xD