Okej, mam już tego DMG :P
Tak jak się spodziewałem nie ma oczywiście klapki na baterie :/ No ale cóż dostałem go w takim stanie, w jakim kiedyś mu go dałem (a było to ze 2 lata temu. Kumpel ponoć go nie używał wcale, albo tylko trochę.). Ogólnie jest trochę zasyfiony od środka i jest mały problem z bateriami. Tzn. Jak ruszę baterią delikatnie, to GB gaśnie... Muszę sobie załatwić do niego klapkę ;)
Co do głośniczka to wydaje mi się zepsuty. z tego co widzę przez przeźroczysty case, to luty są okej, a z głośnika cisza :(
Chcąc, nie chcąc, zadowolony jestem :) W końcu to kolejny odratowany DMG :P