No właśnie problem polega na tym że konwencja jest ta sama :) Zmianie podlega jedynie perspektywa ze środowiska 2d do 3d. Być może dlatego nie rozumiem stwierdzenia, że mamy do czynienia z zupełnie nową grą.
Byc moze. Jesli wiec trylogia od Retro Studios nie rozni sie konwencja od dwuwymiarowego pierwowzoru, spora ilosc nowoczesnych FPS'ow nie rozni sie konwencja od NES'owej Contry. Biegniesz, strzelasz i zbierasz nowe bronie.
Rowniez uwazam, ze Prime, Echoes i Corruption to rewelacyjne gry. Ktorakolwiek z nich stawiam wyzej, niz przehype'owane Halo. Genialny klimat litrami wylewa sie z ekranu. Nie zmienia to jednak faktu, ze gry te, mimo iz osadzone sa w tym samym swiecie, znaczaco roznia sie od wczesniejszych przygod. Nie wiem czemu upierasz sie, ze tak nie jest. Wspolne cechy, charakterystyczne dla calej serii, obecne sa zarowno w 2D jak i w 3D, ale rownie dobrze moglbys do jednego worka wrzucic cala serie Ninja Gaiden, czy cokolwiek innego, w czym moglbys doszukac sie podobnych rozwiazan.
Konczac, mozna byc fanem serii Metroid w 2D, rownoczesnie nie trawiac trojwymiarowych kontynuacji. Mam kilku znajomych, ktorzy sprobowali u mnie trzeciego wymiaru na GameCube, lecz odlozyli kontrolery mowiac "To nie jest Metroid". Najwyrazniej i oni nie zrozumieli, ze konwencja jest przeciez taka sama. Oznacza to, ze odmienne bylo wszystko poza nia, wiec jesli na sile chcesz obstawac przy swoim, umowmy sie, ze to nie konwencja czyni z gry Metroida.