To i jak trochę się podzielę moimi opiniami.
Na wstępie przy ogłoszeniu następcy PS3 zadałem sobie pytanie - po co ? No właśnie. Być może taka reakcja jest spowodowana tym, że ja jeszcze żyję starym sprzętem (czyt. PS2, GB czy DC) i nie wiem do końca jak sprawa ma się aktualnie... Według mnie, obecna generacja czyli siódma trzyma się jeszcze dobrze. Nie tak dawno wszyły nowinki jak Kinect czy konkurencyjny PS Move, grafika dalej trzyma się na dobrym poziomie, a wyjście nowych wersji konsol (PS3 Slim, super slim czy XBox 360) jeszcze to potwierdzały. Żyłem w przekonaniu, że to za wcześnie no ale nie do końca. Zdecydowanie lepiej tutaj miał się Microsoft, który nauczony swoimi błędami przy pierwszym XBoxie sprawił, że 360 było bardzo dobre. Inaczej miało Sony, któremu nie do końca się powiodło. PS3 przede wszystkim było skomplikowane w programowaniu co odbiło się na doznaniach płynących z grania czyli oprawie audiowizualnej - PS3 miało gorszą grafikę niż konkurencyjny XBox. To trochę dziwne, bo przecież teoretycznie jest mocniejszy od konsoli zielonych... Tak, to prawda, ale jego architektura jest zbyt skomplikowana by można było wykorzystać jego maksymalną moc. Faktyczne możliwości konsoli Sony można ujrzeć tylko na tzw. exclusivach. W tytułach multiplatformowych przoduje Xbox (choć nieznacznie). Dobra, ale nie liczy się grafika, prawda ? No tak...
Bo wiecie, ja mam takie odczucie, że PS4 jest tym, czego Sony nie zrobiło w poprzedniej generacji. Zrobiło wygodniejszą architekturę, wprowadziło kilka udogodnień, ale ja ciągle mam to wrażenie, że to lepsza edycja PS3 - edycja z poprawionymi błędami. Nie jestem jakimś tam fanbojem Microsoftu - jestem neutralny, bo lubię obydwie marki, ale dla mnie to tak wygląda - PS4 jest tą fajniejszą stroną PS3. Dla mnie, obecna generacja mogłaby jeszcze trochę pociągnąć, bo ma się dobrze, a widać to po XBoxie, któremu niczego wielkiego nie brakuje (no może więcej gier na wyłączność ;))