Autor Wątek: W co aktualnie gracie?  (Przeczytany 112662 razy)

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 04, 2010, 12:26:16 »
Rhapsody: A Musical Adventure na DSa. Tak tak ta babska gra jak to o niej niektórzy mawiają. Gra posiada nieco błędów jednak nie do końce pokrywają się one z opiniami znanymi z sieci. Najmocniejszą stroną gry są dialogi które momentami są kapitalnie prześmieszne. Całość jest w miarę dopracowana i gra się przyjemnie. 6,5h za mną. 

Offline Bodzio

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 423
    • strefaPSX
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 05, 2010, 10:32:52 »
Advance Wars na GBA i od czasu do czasu jakaś gierka z NESa na emu PocketNES

Offline philipo

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 101
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 07, 2010, 14:50:18 »
Właśnie  ukończyłem Onimusza Tactics i zaczynam zabawę z nowo zakupionym M&L Superstar Saga ( naszła mnie ochota na przypomnienie tego hita ;) )
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2010, 16:52:32 wysłana przez philipo »

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 05, 2010, 23:00:16 »
Final Fantasy XII: Revenant Wings (DS) - chaos panuje nieco w tej gierce, ale mimo to system wydaje się ciekawy i mocno absorbujący. Do tego fajna fabuła, niesamowite (najlepsze jakie widziałem na DS dotychczas) wstawki graficzne, oraz rewelacyjna grafika 3D. Jak żyje tak 3D nie lubię ale to jest naprawdę na niesamowitym poziomie, który wyglądem i szczegółowością przypomina 2D. Podoba mi się w grze też to iż można czuć świat w którym się znajdujemy, a to dzięki detalom typu latanie statkiem, chodzenie po jego kabinie, chodzenie po świecie i chodzenie po planszy bitewnej. Mówią o tym RTS jednak RTSem tego zwać nie można, action RPG bardziej - po prostu trzeba zagrać by to sprawdzić. Gra trochę podobna do Final Fantasy Tactics.



EDIT:

~17h w Finalu czyli coś koło ~65% gry i.. wysiadam. Nie na moje siły to klikanie i chaos w nań panujący ;D Gra jest naprawdę rewelacyjna i to jeden z ważniejszych tytułów dla mnie na DS jednak ma też drobne niedoróbki które nie pozwalają mojej flegmatycznej osobie poradzić sobie z niektórymi misjami xD Muszę od tego odpocząć. A raczej odreagować a kiedy to robimy najlepiej? grając w klasyki z młodości..

..w nieco innej formie. Czyli Colin McRae Rally 2005 na NGE, a jest to nic innego jak Colin McRae Rally 2 znany z PC. Podobna fizyka, te same plansze, grać nie umierać :)

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 15, 2010, 01:00:12 »
Persona 3 Portable [PSP]

Nie sądziłem że jeszcze kiedyś to poczuję. Namacalność świata przedstawionego w tworze, którego tytuł przytoczyłem powyżej zwaliła mnie z nóg. Wsiąkłem, czując tę cudowną atmosferę wirtualnego świata, stanowiącego niesamowitą opowieść pełną zwrotów akcji, charyzmatycznych postaci i całą masą rewelacyjnie przemyślanych patentów, tworzących niemal perfekcyjny substytut świata realnego, dzięki któremu na chwilę zapomnimy o otaczającej nas rzeczywistości. Przez chwilę znów byłem w szkole, wolny od trudów dorosłego życia... Na te kilka godzin porzucałem ziemską powłokę, próbując wyssać niczym wampir ostatnią kroplę krwi... jeszcze jeden dzień... ten będzie ostatni...


Na początek dla zbudowania atmosfery - Opening z P3

http://www.youtube.com/watch?v=r7ZLA5FX_v0

Persona 3 Portable na platformę PSP jest niczym innym jak konwersją Persony 3 z konsoli PS2. Kilka lat po wydaniu oryginalnej ''trójki'' ATLUS (Taaak znowu oni :) postanowił ''popełnić'' kolejną część serii o podtytule FES. Gra stanowiła ulepszoną cześć trzecią, wzbogaconą o nowe postaci itd.

Z tego miejsca biję się mocno w pierś iż jako długoletni posiadacz konsoli PS2, zwyczajnie przegapiłem ową serię. Na szczęście za sprawą PSP, w porę zdołałem nadrobić zaległości - jak głosi maksyma, lepiej późno niż wcale.

Mógłbym w tym miejscu ''walnąć'' reckę ww tytułu, bo chyba dobrze zacząłem ale to nie miejsce na tego typu dywagacje. Opisze krótko o co chodzi w grze, żeby osoby niezorientowane w temacie, zostały przekonane iż warto zainwestować w ową pozycję.

Gra podszyta jest sporą dawką japońskich klimatów, lecz jej trzon stanowi klasyczną turówkę RPG, w której kierujemy drużyną złożoną z max 4 postaci. Czas liczony w owej produkcji liczony jest w dniach, które z kolei podzielone są na dwie pory (dzień i noc), w których my gracze, przystępujemy do działania, czytaj gry właściwej.

Fabuła to mocna strona PE3:P. Naprawdę nie sposób nie dać się ponieść wszechobecnej atmosferze, realnym portretom psychologicznym przedstawionych postaci. Kierujemy losami ucznia bądź uczennicy jednej ze szkół średnich w KKW. W miarę upływu czasu w grze, odkrywamy iż w mieście zaczyna się dziać coś dziwnego, ludzie zapadają na dziwne schorzenia, a w nocy o godzinie 0:00 zwanej ''Dark Hour'' miasto zaczyna spowijać tajemnicza szmaragdowa aura... Wtedy to wówczas używając enigmatycznej broni o nazwie evoker, przebudzeniu ulega nasz ukryty potencjał, który materializuje się w postaci Persony, naszego awatara w świecie gry. Naprawdę ogromny ukłon w stronę twórców za stworzenie rewelacyjnych postaci, perfekcyjnie zdubbingowanych w wersji angielskiej. Wydarzenia na ekranie konsolki oglądać będziemy z zapartym tchem, wizerunki twardego niczym stal mistrza strategii Akihiko, dumnej i dystyngowanej przywódczyni Mitsuru, głupkowatego Junpei'a czy szkolnej gwiazdy Yukari. Każdy, odkrywany w miarę postępów w grze, charakter to mała perełka osobowości, sprawiająca że serio ciężko jest nie dać się porwać atmosferze i emocjonalnie zaangażować. Wielki uśmiech powędrował na mą twarz gdy zobaczyłem na ekranie wizerunek białego psa Koromaru, którego sylwetka garściami czerpie z japońskiej mitologii. Czworonogiem oczywiście zagramy w formie grywalnej postaci, podobnie jak Aigis - humanoidem cyborgiem, wzbogaconym o porażająco słodki głos i kilka podstawowych ludzkich uczuć. A takich smaczków jest dużo więcej!

Już na samym początku, tytuł stawia nam wiele pytań, na których odpowiedź przyjdzie nam poznać dopiero w finale owej pozycji. Tartarus czyli miejsce naszych nocnych ''wycieczek'' za dnia stanowi budynek szkoły do którego uczęszczamy regularnie. Dlaczego akurat tam? Kim jest tajemniczy chłopak, pojawiający się w naszych snach? A może na jawie? W jakiej z nim pozostajemy relacji? Co wydarzyło się 10 lat temu? Na te i wiele innych pytań odpowiedź poznamy dokładnie wtedy gdy zażyczyli sobie tego autorzy. A może jednak nie?

Przecież to my mamy pełną kontrolę nad czasem płynącym w grze. Od nas zależy czy dzień trwać będzie godzinę czy minutę. To my decydujemy czy natychmiast po szkole damy nura do książek, spędzimy miło czas flirtując ze szkolną pięknością, udamy się spać, czy też na niebezpieczne ''polowanie'' w poszukiwaniu cennego doświadczenia, czekającego na nas w odmętach tajemniczej świątyni Tartarus.

Świat gry przedstawiony został bardzo nietuzinkowo, szczerze mówiąc nie spotkałem się z równie oryginalnymi motywami w grze elektronicznej już bardzo dawno. W celu aktywowania Persony, każda z postaci przystawia sobie pistolet do skroni i pociąga za spust. Pistolet oczywiście służy do obudzenia naszej ukrytej mocy (Persony). Występowanie łacińskich zwrotów np. będącego niejako mottem opisywanej produkcji Memento Mori, tworzących doprawdy bardzo klimatyczny i unikatowy rodzaj kodu zero-jedynkowego.

Dostępne stworki są podzielone na 22 klasy (analogia do 22 podstawowych kart tarota). Za rozwój klas odpowiedzialne są Social Linki (10 pkt każdy) które rozwijamy za dnia romansując np. z dziewczętami, trenując na basenie, bieganie z kolegą z klubu sportowego czy wysłuchując monologów spragnionego kobiecych wdzięków ''perva''. W czasie walki możemy także używać broni białej (miecze, włócznie, sztylety, rękawice bokserskie, topory, łuki) i korzystać ze sporej ilości dostępnych akcesoriów (pancerze, buty, pierścienie itd.).

Poszczególne Persony możemy ze sobą łączyć (Fuzja) w celu stworzenia hybrydy będącej silniejszą, szybszą mówiąc krótko lepszą, wersją potworków stanowiących substraty owej mieszkanki. Efekt finalny zawsze różni się od elementów składowych wyglądem, przejmuje jednakże niektóre z ataków wchodzących w skład Person, które poddaliśmy Fuzji.  Mile widziane eksperymenty, kombinacji jest w cholerę, ponieważ stworki możemy łączyć nie tylko dwójkami lecz także trójkami co daje niemal nieskończone możliwości. Z początku można się utopić. Podobnie ma się sprawa z broniami białymi, które również możemy ''wzbogacać'' o nowe właściwości łącząc je z poszczególnymi Personami. Z tym nawet nie próbowałem się bawić, gdybym chciał musiałbym przez tydzień nie wychodzić z domu.

W ciągu dnia gra przywdziewa szatę klasycznej gry tekstowej, w której wybierając odpowiednie opcje popychamy fabułę do przodu, czytaj podnosimy statystyki naszej postaci (wdzięk, inteligencja, odwaga), których wpływ na rozgrywkę jak dotąd nie został przeze mnie poznany; oraz rozwijamy Social Linki. Wraz z nadejściem nocy natomiast, tytuł zyskuje formę tradycyjnej gry turowej RPG w pełnym 3D, w której przebijamy się przez niezliczone hordy nieprzyjaciół w celu podniesienia EXP naszych ''Person''.

Raz na miesiąc (około 30 dni w grze), co zostało bardzo zgrabnie wplecione w fabułę, bierzemy udział w potyczkach z bossami. Konsekwentnie brnąc ku rozwiązaniu fabularnej zagwozdki odkrywamy owy schemat, dlatego warto mieć na uwadze systematyczne treningi gdyż każdy kolejny przeciwnik jest trudniejszych od poprzedniego. Gdy przegramy... nie ma zmiłuj - następuje Game Over i grę rozpoczynamy od ostatnio zapisanego stanu gry. A ów możemy zapisywać wyłącznie w określonych momentach.

Tartarus, będący kolejnym ''bohaterem'' opisywanej produkcji, stanowi ciekawy ukłon w stronę ''staroszkolnych'' graczy. Stanowi bowiem jeden wielki losowo generowany dungeon, w którym układ poszczególnych pięter za każdym razem jest inny. Generalnie chodzi o to aby nieustannie przeć do przodu (a raczej w górę), celem jest bowiem zdobycie szczytu wieży, którego zawartość jak dotąd nie została przeze mnie poznana (jestem w trakcie gry).

Z początku przyznam szczerze, miałem spore problemy z aklimatyzacją. Świat gry mimo iż może się wydawać schematyczny i prosty w ''objęciu rozumem'', wszak to tylko noc i dzień, czytanie tekstu i walka fizyczna, lecz w praktyce sami, mniej lub bardziej udanie, bawimy się w developera, dowolnie kreując rzeczywistość opisywanej pozycji. Nie rozumiałem trzonu rozgrywki, nieustannie wydawało mi się że czegoś zapomniałem zrobić, może za mało trenowałem etc. Z czasem zrozumiałem egzystujące w niej prawa. Panta Rhei. Naprawdę nie spotkałem się z tak perfekcyjnie wyreżyserowanym free-roamingiem. Z jednej strony mija dzień za dniem, nieustannie przybliżając nas do finału tej zagadkowej historii, z drugiej sami gospodarujemy dostępnym czasem, rozwijamy multum egzystujących statystyk, generujemy nowe rasy potworków i rodzaje oręża.

Na koniec ostatnia dygresja: Jeżeli ktoś rozważa zakup, niech weźmie pod uwagę jeden fakt. Personie trzeba dać sporo czasu. Wynika to nie tylko z faktu, iż przejście gry zajmuje niewypowiedzianą ilość godzin (ja gram już 10 dni po około 3h dziennie i końca nie widać), lecz także z tego iż zrozumienie prawideł rządzących grą nie przychodzi od razu. Zapewniam że z początku nowicjusze będą się czuli nie swojo bo gra nie przypomina swoją budową klasycznych ''Finalowych pozycji'' ze schematem wioska - expienie - boss - wioska - expienie - ... etc.

Co ważne, gra nigdy się nie nudzi. Jest tak skonstruowana iż gdy zaczyna nam doskwierać nuda, jesteśmy zmęczeni syzyfowym treningiem w odmętach Tartatusa, możemy przeskoczyć szybko kilka dni do przodu, forsując pewne wydarzenia fabularne o wiele szybciej niż te powinny się wydarzyć. Kultowe, żywe, charyzmatyczne, niezapomniane postacie, super historia, głęboki system rozgrywki, ogrom możliwości w kreowaniu postaci, profesji, oręża. Majstersztyk. Serdecznie polecam.

PS. Aaaa no i na zakończenie dodam że na PS2 wyszła jeszcze Persona 4, którą zapewne sprawdzę niebawem. Nie wykluczam też zaopatrzenia się w klasyczną Personę 3 FES, tym postaciom i tej historii byłoby grzechem nie ulec po raz drugi.
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2010, 01:38:02 wysłana przez Antari »

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 25, 2010, 18:45:38 »
No ładnie ładnie, chętnie bym w taką pozycję zagrał co opisujesz. Jednak na przeszkodzie stoi platforma której długi czas nie będę miał. Podaj takie pozycje na DSa lepiej! ;P



U mnie nic konkretnego, z doskoku parę zaczętych a nie skończonych pozycji wcześniej (głównie gry logiczne) Za pracę dyplo trzeba się brać a nie ;P Przeszedłem Colin McRae Rally 2005 na NGE, w trybie nowicjusza i zaawansowanego. Gra ryje beret nie ma to tamto, wciąga jak stary dobry Colin. NGE w żadne sposób jej nie ogranicza co naprawdę mnie pozytywnie zaskoczyło. Takiej pozycji chyba na DSa nie znajdziemy :P Przykład doskonałego portu. Doskonałego w każdym miejscu.



Miało być nic konkretnego ale nie umiałem się powstrzymać, w końcu trzeba się rozerwać. The Elder Scrolls Travels: Shadowkey (NGE). Jest w stylu Morrowinda/Daggerfalla czyli klasycznie plus z lekkim bólem archaizmu (lecz dla prawdziwych hardcorowców takie trudności nie są problemem) Gra się tnie, gra ma nieco bugów które potrafią zirytować, gra ma muzykę z Morrowinda (chyba nawet nie przerabianą), oraz niską widoczność. Ale to nic! Najważniejsze że jest klimat Morrowinda, jest klimat starego peceta który ledwo dźwiga grę. A krótka widoczność dodaje atmosfery całości. Dungeony naprawdę fajne no i jak do tej pory NAPRAWDĘ zróżnicowane (a nie jak w Oblivionie) Gra zdążyła już kilka razy mnie zaskoczyć, oby tak dalej. Fani TESa i handheldów po prostu muszą w to zagrać :P

A z doskoku Chu Chu Rocket (GBA) na wykładach.

Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 25, 2010, 18:59:22 »
Ja aktualnie na "odwyku" od gier. Piszę pracę dyplomową :(.

Offline nintendog

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 198
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 25, 2010, 20:59:54 »
Obecnie przechodze Final Fantasy I na GBA, następnie biorę się za Advance Wars.

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 19, 2010, 20:49:16 »
Colin McRae Rally 04 (PC) - Pozycja z okresu kiedy przestawałem się interesować pecetowymi grami. Skoro wracam do takich pozycji to znaczy że się naprawdę starzeję. Mocno arcadowa gra i dosyć prosta, ale jeszcze nie przesycona bajerami. Jedna z ostatnich z takich pozycji :P

Prócz tego dalej świetne The Elder Scrolls Travels: Shadowkey (NGE).

Offline pajda

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1163
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 20, 2010, 20:16:54 »
flashback. prawdziwy olskul.

Offline Krupier

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 210
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 21, 2010, 23:18:35 »
DJ Hero na Wii mnie wciągnęło na maxa. Polecam jeśli ktoś lubi muzyczne gry.

Czaję się na SMG2, a nowy DK na Wii też kusi. Tylko pitochów ni mo. ;<

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 01, 2010, 23:55:03 »
Jako że wpadł mi na dniach v2 stwierdziłem iż przygodę z Atlusem czas rozpocząć. Długo odkładane (na specjalną okazję, gdyż pokładałem w nich wielkie nadzieje) gry czyli Riviera: The Promised Land oraz Yggdra Union. Jako że Riviera jest pierwszą grą z serii Dept. Heaven to od niej zacząłem. 1h gry - przyznam się szczerze że byłem nieco confused, mimo że to rzekomo najprostsza z trzech gier sagi! Trochę się gubiłem w tych menu, paskach i tym co się ogólnie dziele. Po 2h się rozkręciłem, po 3 nie mogłem oderwać od konsoli. Kapitalna animacja, kapitalne tła, fajne zabawne dialogi i postaci. DUŻO nie liniowych elementów (można przegapić masę itemów i miejscówek - miód) Zadziwiające jest to że mimo iż miałem ogromne nadzieje w grze ona je spełnia. Mam nadzieję że dalej będzie jeszcze lepiej, w końcu dopiero co zacząłem grać a tyle się dzieje. Poza tym świat Dept. Heaven jest naprawdę intrygujący. Polecam już na starcie.



EDIT:

Po 7h mogę powiedzieć jedno, gra przerosła zdecydowanie moje oczekiwania! Kapitalny tytuł, wprost nie można się oderwać i już wiem że to nie gra na jedno przejście. Masa możliwości i elementów do odkrycia, system randkowy, świetne dialogi, walki. Z mojego punktu widzenia jedynym elementem który mi lekko przeszkadza to dosyć trudne mini gry zręcznościowe. Na szczęście nie mają one aż tak wielkiego wpływu na całość rozgrywki i dodają tylko smaku grze. Bardzo ciekawe są walki które mają sporo ograniczeń i przepisów, przez co ciągle trzeba zmieniać strategię (w zależności od ekwipunku itd.) Więc co walkę jest naprawdę gorąca atmosfera. Dziwię się tylko że czepiano się nieco tego systemu (recenzje Gamespot i IGN) ale widocznie zatwardziali miłośnicy klasycznego jRPG mają swoje zdanie. Ja preferuję innowacyjność i dosyć wysoki poziom trudności, a nie nudę przy randomowych walkach ;) 



EDIT2:

19h wciąż końca nie widać. Gra dalej trzyma w napięciu, poziom rozgrywki nic a nic nie spadł. Nawet elementy zręcznościowe zacząłem od jakiegoś czasu ogarniać i nie mam z nimi większych problemów. Jedyna może malutka skaza że ogarnąłem też system walk więc nie jest już aż tak trudno. Co nie oznacza wcale że gra jest prosta.

Najlepsze w tym wszystkim jest to iż na pierwszy rzut oka Riviera dla niektórych może się wydawać prostacka. Skakanie po planszach point & click. Liniowe, nudne i mało rozbudowane. Nic bardziej mylnego, labirynty plansz są naprawdę zawiłe. Bez przerwy coś się na nich dzieje, a ciągle brakuje nam punktów (które zdobywamy w walkach na podstawie rankingów) za pomocą których odkrywamy różne rzeczy na planszach. Żeby było wiarygodniej, przeglądałem dwa różne FAQ dotyczące gry, żeby zobaczyć ile rzeczy pomijam. I co się okazuje? FAQi nie ogarniają tej gry!!! Jest tyle możliwości że często ja więcej odkrywam niż to co jest podane w obszernych FAQ. Podpis na forum mówi sam za siebie - polecam ponownie. Mogę śmiało powiedzieć że dla mnie to jedna z najważniejszych pozycji na GBA :)

Offline pajda

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 1163
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 03, 2010, 10:48:12 »
new super mario bros - 100%. swietnie wywzona trudnosc gry. jeste moemntami dosc trudno, ale nie ma frustracji. przyjemnie milo, i co najwazniejsze, wciaga do reszty. a teraz, hmm moze skoncze picross 3D, albo fornt mission first?

Offline marek7_ak

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 286
  • xboxarcade.pl
    • xboxarcade.pl
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 03, 2010, 16:07:54 »
Mi wczoraj w ręce wpadł dragon ball z supersonic warriors na gba, na początku nie za bardzo mi się podobała ale z czasem było coraz lepiej i teraz gra na prawdę mi się spodobała.

Offline philipo

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 101
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 12, 2010, 17:06:58 »
Jestem przy ostatnim bosie w tLoZ Minish Cap i jak tylko się z nim uporam do zabieram się za nowo nabyte  Final Fantasy XII: Revenant Wings na DSa ;)

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 12, 2010, 18:54:58 »
Po Rivierze gram z doskoku jedynie w tytuły których wciąż nie ukończyłem. I właśnie jednym z tytułów jest Final Fantasy XII: Revenant Wings (DS) Mam coś koło 85% zrobione (21h) i znów się mocno zaciąłem w grze. Pozycję ów uważam za bardzo dobry tytuł (i jeden z lepszych graficznie na DSa) jednak można było to i owo nieco usprawnić by rozgrywka była bardziej taktyczna. Czekam na Twoje wrażenia philipo :)

Oprócz tego Children of Mana na DS, bo to taki bardziej rozrywkowy tytuł. Wiele można grze zarzucić ale napewno nie jednego - ma świetny klimat znany z Sword of Mana (GBA) 

Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 12, 2010, 23:23:18 »
Na dniach skończyłem studia, więc wróciłem pełną parą do grania ;P.

Na pierwszy ogień poszła gra Klonoa: Empire of Dreams. Stosunkowo łatwa platformówka, jestem już przy końcu...

Nieśmiało próbuję też grać w Fire Emblem, ale długa przerwa sprawiła, że trochę zgubiłem wątek fabularny i ciągłość w rozwijaniu postaci. Jakkolwiek mam nadzieje, że się rozkręcę :)

Offline philipo

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 101
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 14, 2010, 21:00:57 »
Cytuj
Pozycję ów uważam za bardzo dobry tytuł (i jeden z lepszych graficznie na DSa) jednak można było to i owo nieco usprawnić by rozgrywka była bardziej taktyczna.
Cytuj


Po wstępnym zapoznaniu się z grą mam bardzo podobne odczucia, jest fajnie ale nieco za bardzo chaotycznie, choć zobaczę jak będzie dalej.
Chyba w konwencji tRPG ta sprawdziła by się najlepiej.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2010, 21:09:18 wysłana przez philipo »

Offline Krupier

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 210
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 16, 2010, 16:56:22 »


Dzisiaj doszło prosto z Amazona. Jaram się. ;d

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: W co aktualnie gracie?
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 16, 2010, 18:08:19 »
Nice! Miło że nie każdy posiadacz DSa w Polsce leci na piratach. GS sprostał wymaganiom fanów?