Jak to nie zaczynać od GBA? jeśli ci chodzi o rozszerzanie wiedzy technologicznej o Game Boyach wśród młodszych pokoleń, to bez obaw mam jeszcze colora, ale jakoś nie chce mi się rozwijać na niego kolekcji. Co do tego co tutaj piszą inni, powinienem kupić jakiegoś RPG. Z tego co mi wiadomo Pokemon to jest RPG, ale ja bardzo lubię ten gatunek. Tak czy owak, jak już jakiś erpeg, to musi on mieć bardziej rozbudowany system chodzenia po świecie i walki tj. bez specjalnych wstawek tak jak to było w Pokach, ale, że można przy okazji ponawalać. Z tego co mi wiadomo, to zelda ma taki system, a Golden Sun czym się wyróżnia?
PS. Moja pierwsza gra na GBA (Pierwsza komunia święta) to również był RPG. Tyle, że zapomniałem jego nazwy. Pamiętam, że chodziło się po różnych planetach. System walki polegał, na bitwie statków, podobnych do tych z gry Hydrohah. Jedna postać chyba się Skarlet nazywała, a nasza postać, miał jakiś dziwny fioletowy strój, strojem był jakiś alien. Myślałem nad ponownym kupnem tej gry, ponieważ ją dawno zgubiłem. jak się nazywała ta gra?