Płynie przez niego 5V. Dopóki nie podłączysz go do jakieś taniej ładowarki, ewentualnie z przyczyn losowych twojej ładowarki/komputera szlag nie trafi, jesteś bezpieczny.
Płynie tylko prąd (w amperach), napięcie jest/panuje/odkłada się :)
Teoretycznie w najgorszym wypadku lipny kabel zrobi zwarcie któryś z przewodów, w kompie wykryje to chyba jako przeciążenie prądowe portu USB (tak czy siak max 500mA). Moc 5V*0.5A = 2.5W żadnego pożaru to nie spowoduje.
W praktyce izolacja w kablach jest ok, raczej większa szansa że żyły się pourywają i nic nie będzie ładować.
Nie jestem w stanie ocenić jaki kabel ma wpływ na ogniwa baterii, ale po podłączeniu kabla do ładowarki ze złączem USB, 5V i 0,3mAh
0,3mAh... :/ słabiutka ładowarka ;) może 300mAh?
W najgorszym przypadku kabel będzie miał spore spadki napięcia i z 5V zrobi się trochę mniej. Bateria w GBM ma 3.8V (jakiś zamiennik na ebayu z tego co widzę), więc i tak będzie obniżane napięcie, elektronika powinna dać radę (zawsze się zakłada wahania napięcia i się projektuje różnego rodzaju stabilizację).