Autor Wątek: [Wszystkie] Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro  (Przeczytany 3985 razy)

Offline tomcio

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 175
Którą generację konsolek Game Boy cenicie sobie najbardziej? Na której Wam się lepiej gra? Proszę o wyczerpujące komentarze - ja swoje zdanie napiszę odrobinkę później.

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 19, 2011, 16:18:14 »
Ja lubię wszystkie, każda ma swój urok swoje zalety i wady. Tyczy to zarówno designu jak i funkcjonalności. Fajnie jest więc móc chociaż raz pograć na każdej odmianie GB.

Z kolei najprzyjemniejsze doznania wizualno / dźwiękowe są na SP v2, natomiast najbardziej niezawodna i hardcorowa konsola na podróże to moim zdaniem GBA.

Offline Rezor

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 811
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 19, 2011, 19:41:24 »
Ja najbardziej... bym lubił GBA, gdyby miało podświetlany ekran. Bo jest najładniejszy, wygodny w użyciu i ogólnie zajebisty ;) A tak to SP, choć jest tak średnio wygodne, bo krzyżak jest za niski, a przyciski L i R są koszmarne. Bardzo lubię też GBC, za wygląd głównie. Więc gdyby każda konsolka miała podświetlenie to by u mnie był na pierwszym miejscu GBA a na drugim GBC. A tak to niestety SP :P

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 19, 2011, 22:07:00 »
Dla mnie wygrywa GB Classic, za pomysł, design, wytrzymałość (która inna konsola przetrwała wojnę w Zatoce Perskiej?), soft, wygodę obsługi, możliwości, klimat i sentyment :)

marlo92

  • Gość
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 19, 2011, 22:09:22 »
Ja lubię wszystkie, każda ma swój urok swoje zalety i wady. Tyczy to zarówno designu jak i funkcjonalności. Fajnie jest więc móc chociaż raz pograć na każdej odmianie GB.

Z kolei najprzyjemniejsze doznania wizualno / dźwiękowe są na SP v2, natomiast najbardziej niezawodna i hardcorowa konsola na podróże to moim zdaniem GBA.

nic dodać nic ująć ;]

Offline tomcio

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 175
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 20, 2011, 11:13:12 »
Skoro kilka osób wyraziło swoją opinię, czas teraz na parę słów od założyciela zacnego tematu - czyli ode mnie. Powiem tak, Game Boy Color był moją pierwszą prawdziwą, kupioną za ciężko odkładane pieniądze konsolą. Spędziłem przy nim setki godzin, a baterie alkaliczne były kupowane praktycznie co tydzień. GBC nie miał przez pewien okres wytchnienia - w połączeniu ze srebrnymi Pokemonami doskonale zajmował mi wolny od nauki czas. Konsolkę mam do dzisiaj we wręcz idealnym stanie w kolorze turkusowym razem z pudełkiem i starą gwarancją z Robsona. Po paru latach od jej nabycia postanowiłem jeszcze raz dać szansę Panu Kolorowemu, dokupując Warioland 3 w pudełku. Sentyment znów wziął górę, a ja, jak w 2003 roku, spędzałem dziesiątki godzin trzymając w dłoni zielonkawe maleństwo. Kilka miesięcy temu postanowiłem powrócić do świata handheldów od Nintendo, o czym pewnie wiecie doskonale. Wiecie też, że w kolekcji posiadam programator EZ Flash IV. Na początku chciałem zobaczyć, co tak naprawdę przez lata mnie ominęło - chciałem od podszewki poznać każdy lepszy tytuł na GBA. Niestety! Praktycznie żaden nie przyciągnął mnie na długo. Niektórzy już zarzucą mi w tej chwili, że to wina grania nie na oryginalnym karcie, a pirackiej nagrywarce. A ja powiem od razu, że to nie tak. Dla przykładu, wrzuciłem na kartę pamięci Super Mario Bros. Deluxe z GBC. I cóż - nie mogę się od owej gry oderwać! W tej chwili męczę się z przedostatnią planszą (8-3) i pomimo ciągłych niepowodzeń, cały czas czuję radość, jaka wzbudza we mnie ta dwunastoletnia pozycja.

Na początku mojej podróży w świat handheldów od firmy Hydraulika, kiedy to nie miałem wielu pozycji na GBC, z ogromnym zainteresowaniem oglądałem moje pudełko od GBC. Na jego odwrocie były screeny z trzech gier - Warioland II, Donkey Kong Jr oraz SMB DX. Zawsze marzyłem o zagraniu chociaż w jedną. Teraz te marzenia się spełniły. I śmiało mogę powiedzieć, iż gry na Colora są jakieś takie... magiczne. Stanowią swojego rodzaju połączenie prawdziwego klimatu retro (z GB Mono) z czasami bliższymi każdemu z nas, kiedy na rynku szalał starszy brat, Game Boy Advance. Z jednej strony dobra grafika, która owszem, nie zabija nikogo swoją jakością, ale ma... no właśnie, to coś. Klimacik? Można to tak nazwać, choć i tak nie mogę w tej chwili dobrać odpowiedniego słowa. Po drugiej stronie stoi dbałość o szczegóły w wielu pozycjach, doskonałe dobranie elementów takich, jak długi czas gry, mechanika zabawy. Słowem - wszystko to, co pamiętamy z wręcz idealnych, acz obecnie niezbyt pięknych graficznie tytułów na Pegazusa. Zabawa, jaka z nich płynęła, jest nie do zapomnienia. I nawet więcej, bo mogę (mogłem) zagrać w każdą grę w dowolnym miejscu na Ziemi, wystarczyły tylko pełne kieszenie Duracellów. Nie jestem (znowu forma przeszła - byłem) uwiązany do dwudziestojednocalowego telewizora.

Grając w 2005/6/7 roku na GBA nie czułem kompletnie tego... klimatu? Tylko Advance Wars przyciągnął mnie na dłużej. Miał w sobie magnes, tak wielki jak obecny na amerykańskich złomowiskach samochodowych. Za każdym razem, gdy spojrzałem na fioletowego Edwensa, musiałem choć ujrzeć menu główne, a nawet rozpocząć krótką potyczkę z wojskami wrogiego CO. Był to jedyny wyjątek, który sobie przypominam pisząc te słowa.

Statystyki sprzedaży pokazują, że to jednak GBA znalazł większą liczbę nabywców, trafił do większej ilości domów. Mimo tego faktu, osobiście preferuję GBC. Pomijając gry - jest to konstrukcja prawie że idealna. Świetnie trzyma się ją w rękach, waży odpowiednio dużo... Jedyne minusy to brak cyfrowych przycisków (których nieobecność jakoś wcześniej mi nie przeszkadzała, jednak po bliższym zapoznaniu się z GBA SP doceniłem ten patent należycie) oraz podświetlenia ekranu, który tak czy inaczej wyświetla wszystkie kolory bardzo dobrze, lepiej niż w pierwszym GBA.

Podsumowując osobom, którym nie chciało się czytać tak dużej ilości tekstu (co pewnie u paru forumowiczów miało miejsce - sądząc z ostatnio opublikowanego sondażu ponad połowa Polaków nie czyta w ogóle) - jestem za GBC. Fajnie mi się gra na jego starszych braciach, doceniam fakt ogromnego rozwoju sceny - masa emulatorów, programów przyprawia o ból głowy - lecz w ostatecznym rozrachunku wolę GBC. Koniec.

Offline Marcin

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1858
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 20, 2011, 12:29:42 »
W końcu sentyment to główny motyw działania wszystkich retro maniaków :D Również lubię GBC, tyle iż na niego mało jest jRPGów czy strategi albo są bardzo archaiczne. Już tak mam iż obecnie głównie w takie pozycje grywam :P

Przy okazji rzuć okiem na pozycję Magi Nation na GBC. Niedoceniona gra której wielu dało etykietkę klon pokemonów i przeszło obojętnie. Ma niesamowity mroczny klimat.

Offline Antari

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 3576
  • DMG
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 20, 2011, 18:11:39 »
A ja mogę polecić Robopona (Sun, Star i japońskie Moon) od Atlusa, którego w przyszłości obiecałem sobie przetestować :)

Offline SebeQ86

  • Stały bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 527
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 24, 2011, 21:53:26 »
GameBoy Classic czyli cegiełka najbardziej ją cenie, dlaczego ? iż wspomnienia z tą konsolą są bezcenne, najpiekniejszcze czasy dziecistwa (Super Mario Land 2, Smerfy, Speedy Consales, Flinstones, Donkey Kong Land 2, Mortal Kombat I, II, III, Wario Blast) te gry były przeze mnie zaciorane ile wlazło i dlatego tak cegiełke cenie.

Offline Vicious

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 35
    • Taki mój blog...
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 13, 2011, 21:43:28 »
Dla mnie zdecydowanie GBA Micro. A dlatego, że jest to najbardziej przenośna konsola ze wszystkich mi znanych. Naprawdę - ultra wygodna, mieści się w każdej kieszeni a klawisze są wygodne a ekran ślicznie podświetlony. Da się na nim zagrać wszędzie. Marnej jakości są tylko triggery - plastiki szybko niestety tracą farbę - a mój L się popsuł (co było niestety przyczyną sprzedaży tej konsolki - obecnie poluję na jakiś ładny egzemplarz).

I na równi z micro - szanuję i miło wspominam GB Pocket. Miałem go dłuuugie lata. Parę niezłych tytułów na nim przeszedłem. Wolę go od klasyka ze względu na baterie... Klasyk był prawdziwym prądożercą... W latach 90tych nie bardzo mnie było stać na cokolwiek - a dwa małe paluszki starczały na długo. Mniejszy i wygodniejszy - i chyba bardziej czytelny ekranik.

Offline GBM_Fan

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 1895
  • Miłośnik platformówek
Odp: Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 13, 2011, 22:13:14 »
Ja też do niedawna uważałem, że Micro rządzi, ale jak zobaczyłem GBA SP v2 w akcji to trochę zmieniłem zdanie. Trochę, bo SP v2 nie ma tego co ma Micro i odwrotnie. Ogólnie te dwie konsolki są dla mnie epickie i gram na nich na zmianę :) Starsze modele darzę szacunkiem, ale niestety kiedyś nie było mnie stać na takie handheldy, nie mówiąc już o grach. Pamiętam jak rozmarzony wpatrywałem się w Classica za ladą i jakieś tam gry albo z zacięciem oglądałem reklamy na niemieckich kanałach w oczekiwaniu np. reklamy Kirbiego :D

Offline adf1985

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 35
Odp: [Wszystkie] Game Boy Mono/Pocket/Color VS Game Boy Advance (SP)/Micro
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 07, 2011, 21:28:54 »
Jeśli chodzi o stare gameboye to chyba najbardziej trafiony jest GB Pocket, jest mały, poręczny, tani i łatwo dostępny, działa długo na bateriach i ogólnie nie sprawia problemów. Jest bardzo estetyczny.

W przypadku nowych Gameboyów najlepszy jest oczywiście GBA SPv2, ponieważ po rozłożeniu przypomina poniekąd układem klawiszy, slotu i ekranu klasycznego Gameboya. Po za tym posiada najlepsze podświetlenie i jest kompatybilny ze wszystkimi grami na gameboya.