Game Boy > Sprzęt

Metoda na pożółkły plastik na konsolach, kartridżach

<< < (3/22) > >>

SebeQ86:
Oxydant 120ml "woda utleniona" w żelu gęsty skład o roztworze 12% praktycznie dostępny w każdym chemicznym, ja zakupiłem w sklepie z kosmetykami "DROGERIA" koszt buteleczki to nie całe 5zł.



Dzisiaj rano było piekne słoneczko bez szału gorączki, tylko tyle że swięciło. Nałożyłem w miare cienką warstwe pendzęlkiem poczym położyłem na parapiecie gdzie swieciło ładnie słońce. Na paczątku spekulowałem że 2h i zmywam nakładając kolejną warstw. Po 1h sprawdziłem i praktycznie było już suche więc starłem suchą szmatką dokładnie i nałożyłem kolejną warstwe i również odczekałem 1h. Rezultat widoczny ;].

Jak dopisze jeszcze swiatło słoneczne, to zapodam klawisze które już zdemontowałem, najważniejsze to zeby nie doprowadzić do 100% wyschnięcia iż mogą zostać takie białe ślady, sprawdzałem na innym plastiku. Dobrowadziłem do maksymalnego wyschnięcia i widać takie jakby zacieki wieć uczulam ;].

GBColorSprint:
Jutro lecę do kosmetycznego, bo mój NES też jest leciutko żółtawy. :D

Mario_77:
Będę miał instrukcje na przyszłość :D A mam pytanko, czy GameBoy Advance (Milky White) może zżółknąć?

SebeQ86:
Najbardziej podatny plastik na żółknięcie to "ABS" np. stosowany był do produkcji PSX-a ale również SNES-a i nie tylko. Głównym czynikiem żółknięcia to dym papierosowy, a jak w twoim GBA ma się kolorek ?

Mario_77:
Niedawno kupiłem, zapłacony,teraz czekam na przesyłkę.Link do aukcji, tam są zdjecia: http://allegro.pl/game-boy-advance-biala-i1716140622.html

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej