GBForever forum
Game Boy => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: GBM_Fan w Lipiec 31, 2010, 14:56:00
-
:)
No jak w temacie. Wypadła mi konsola z łapek i poleciała na ziemie (dokładnie na kafelki) z wysokości około 1m. Przy okazji jeszcze ją podbijałem rękoma, bo próbowałem ją złapać :D. Oprócz malutkiego zadrapania na rogu to nic jej na pierwszy rzut oka nie jest. Gierki działają i ogólnie wszystko śmiga. Teraz dziwne pytanie: czy uszkodzona konsola może w jakiś sposób uszkodzić kartridż? Pytam, bo włożyłem do konsolki nowe Mario vs. Donkey Kong i... zwis (czyściutkie styki). Nie wyciągałem kartridża, ale zrestartowałem konsolkę i gra poszła.
-
Zwis był na 99% winą konsolki a nie gry. Bardzo mało prawdopodobne jest żeby konsola uszkodziła grę.
-
W razie czego możesz kupić specjalne urządzenie do czyszczenia styków w konsoli, ale raczej na 100% upadek konsoli nie miał nic wspólnego z tym ''zwisem''. Może przypadek?
-
Styki są czyściutkie, czyszczone alkoholem izopropylowym :).
Możliwe, że przypadek, bo właśnie jestem po godzinnej sesji z Castlevania: CotM i wszystko śmiga :).