GBForever forum
Inne konsole => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Antari w Wrzesień 10, 2013, 22:40:16
-
http://uk.ign.com/articles/2013/09/10/apples-low-cost-iphone-5c-officially-announced
Iphone wersja ekonomiczna. Niebieski i biały - mniam. Jakby w którejś sieci komórkowej było w abonamencie za kilka kilka stówek to można pomyśleć :P
-
Ale to jest iPhone... 5C od Cheap. Design to nieudolne połączenie stylistyki Apple'a z Lumią od Nokii
-
Nie wygląda aż tak źle moim zdaniem, ale co konkretnie nie pasuje?
-
Też uważam, że wygląd nie jest taki zły ;)
A na kilka stówek za nowiutkiego iPhone'a (nawet oznaczonego jako cheap) to spodziewałbym się abonamentu oscylującego gdzieś ok. 120zł ;)
-
Powiem tak, fanboy'em Apple'a nie jestem, stosunek ceny do możliwości moim zdaniem wypada mocno niekorzystnie. $549 za wersję 16GB to trochę za dużo. Sprzęt konkurencji o zbliżonych parametrach można dostać taniej. No chyba, że ktoś lubi przepłacać za nadgryzione jabłko. Obecnie używam starusieńkiego Samsunga Galaxy 551 z Androidem, ale gdybym miał wybierać pomiędzy iPhonem a Lumią, bez wątpienia wziąłbym tą drugą. Interfejs iOS 7 stał się moim zdaniem zbyt cukierkowy.
-
Już wolę mojego Alcatela Idola, za stówkę w abo 39,90. Apple mnie w ofercie telefonów nie przekonuje :]
-
Przyznam, że nie orientuję się kompletnie w ofercie telefonów. Młodszy brat w miarę ogarnia temat, testował różne modele, obecnie ma Samsunga Galaxy SII ale jakby miał kasę to przesiadłby się od razu na Apple'a. Podobno przemawia za tym bezawaryjność i większa płynność obsługi. Ja mam Nokie E52, bo liczyłem na jakiś bezawaryjny, idioto-odporny telefon. Jedyną dobrą rzeczą jest w niej bateria, która wytrzymuje do tygodnia bez ładowania ale cała reszta po prostu leży. Kilka tygodni po zakupie musiałem wysyłać aparat do serwisu bo zaczął się sam resetować w trakcie użytkowania. Dość powiedzieć, że nawet w serwisie Nokii nie wiedzieli co z tym zrobić. Przestałem grzebać w ustawieniach i personalizacji telefonu i tym oto sposobem jakoś działa po dzień dzisiejszy. Zawsze miałem dobre wspomnienia związane z tą marką ale cóż... raczej nie zaryzykowałbym zabawy z Lumią.
-
WP8 można przyrównać do iOSa - zamknięty, płynny i bezawaryjny, jednakże wg mnie ten nowy "jabłkowy" interfejs to porażka.
Fanbojem Apple'a też nie jestem. A propos ceny iSprzętów - płaci się nie za parametry, ale za dobry system i oprogramowanie, któremu trzeba przyznać, że jest świetnie przystosowane do sprzętu. Co dla mnie nie zmienia faktu, że i tak jest imo za drogie.
-
Ja mam Nokie E52, bo liczyłem na jakiś bezawaryjny, idioto-odporny telefon. Jedyną dobrą rzeczą jest w niej bateria, która wytrzymuje do tygodnia bez ładowania ale cała reszta po prostu leży.
Widzę nie tylko ja jeszcze działam na Symbianie :) Też mam ten telefon. W sumie kupiłem go w tym roku bo szukałem czegoś klasycznego z klawiaturą (dotyk póki co nie jest dla mnie) i z wytrzymałą baterią. Słyszałem, że to dobry telefon aczkolwiek bardzo awaryjny co zdajesz się potwierdzać, dlatego specjalnie szukałem jednego z ostatnich modeli bo tam coś zmieniali na płycie głównej żeby było lepiej. Ogólnie do dzwonienia i sms nadaje się każdy telefon więc nie mam do niego zastrzeżeń, na plus też bateria, ale niestety widać, że to już nie ta Nokia co kiedyś dlatego też bym sam się bał w Lumię wchodzić. Apple mnie odstrasza cenami, więc zostaje Samsung.
-
Zamiast tego 5C to lepiej 4S sobie sprawić i się cieszyć. Co do oprogramowania - kosmos. Nic się nie wiesza, płynnie działa i co najważniejsze szybko działa. Aplikacje - rekord. Nawet najbardziej wymagające na 4 i 4S działają płynnie. Jedyne co mi się nie podoba w 5 to to, że jest aluminiowy z tyłu. 4 była szklana z obu stron i to było piękne. Telefon był ciężkawy, ale dzięki temu fajnie leżał w dłoni. 5 już jest leciutka jak piórko co sprawia, że jest, hmmm, kruchy, delikatny i że ma słabą konstrukcję. Jak na razie 4S to najlepszy wybór c do jakości wykonania/wydajności. Przesiadłem się z androida i muszę przyznać - jak dla mnie, zdecydowanie lepszy system.
-
Powiem tylko tyle, że miałem z apple do czynienia i aplikacjami i gierkami bawię się w telefonie przez pierwszy tydzień użytkowania. Potem telefon służy do maila, internetu, muzyki i rozmów (w tej kolejności). Nie przeczę, że wszystko śmiga ładnie, bo mają ujednolicony hardware... ale cenowo - przepaść. Stąd Android moim wyborem :D
-
Jak dla mnie to skok na kase,zeby ludzie np. Po wyjsciu i6 zamiast kupować poprzednika i dawac komuś zarobek kupili prosto od appla takiego 5c. Sam tez obecnie jade na symbianie,ale mam tez n900 z maemo tj. Linuxem i jak dla mnie maemo i meego to najlepsze systemy
-
Widzę nie tylko ja jeszcze działam na Symbianie :)
No nie tylko Ty :D
Ja korzystam z Nokii 5630XM, która ma wszystko czego do szczęścia potrzebuję: Wi-Fi, wygodną klawiaturę, w miarę wytrzymałą obudowę (parę razy upadł, ale pracuje bez żadnych problemów), system operacyjny (obecnie obsługiwanie choćby standardowego zmulonego softa S40 to powolna mordęga) i przede wszystkim klawisze muzyczne ^^. A Symbian był bardzo dobrym systemem, no zanim na rynek wbiła się moda na dotykowe smartphony.
-
Widzę temacik o telefonach ;].
Ja do niedawna jechałem na SE w200i. Niestety coś z nim nie tak i korzystam prowizorycznie z samsunga corby po siostrze.W200i jest super,jak dla mnie corby nie dorasta do pięt w200i. Muszę coś znaleźć.Co sądzicie o xperii play?Zaciekawiła mnie możliwością odpalania gier z psx i tym wyglądem[w sumie wygląda zupełnie jak psp Go].Fajnie się na tym gra?Dualshocka bardzo lubię,jak podobnie się używa to biorę.
-
Ja za to od jakichś dwóch lat używam Xperii Mini Pro. Bardzo przyjemny telefonik z wygodnym QWERTY oraz dobrym wnętrzem. Oczywiście odblokowany bootloader, zrootowany. Po wgraniu kombinacji: kernel - Lupus GB + ROM: Gin2JellyBean 2.4.0, smartfon chodzi znakomicie. Bezproblemowo radzi sobie z emulacją PSXa (nawet przy obniżeniu taktowania), N64 a także PSP, gry śmigają (np. GTA III, Asphalty i inne rzeczy od Gameloftu; wyjątek to Vice City :D) Na dzień dzisiejszy - nie mam zamiaru wymieniać ;)
-
Ja mam Nokię 3210 i z uśmiechem patrzę na problemy dzisiejszych smartfonów. :D
-
@GRAnith - mój pierwszy telefon :D Nie zapomnę tego Snake'a :P
Co sądzicie o xperii play?Zaciekawiła mnie możliwością odpalania gier z psx i tym wyglądem[w sumie wygląda zupełnie jak psp Go].Fajnie się na tym gra?Dualshocka bardzo lubię,jak podobnie się używa to biorę.
Do DualShock'a nie ma porównania, przecież to sprzęt przenośny. Powiem tak: Jest dość gruba i ciężka, po rozsunięciu dość ciężko z cieńkimi L/R, które są zaraz pod częścią z ekranem. Nie ma nawet circle pad'ów, tylko dotykowe okręgi. Mi się dość średnio grało, plus dla dużego ekranu. Co do gier z PSX - grałem w Crash'a i było średniawo. Jeśli jednak chcesz telefon do grania, to jest to obok N-Gage i iPhone'ów najlepszy wybór.
Ja mam w tej chwili Nokię 6300, z której byłem zadowolony (jest naprawdę solidna), aczkolwiek metalowa przednia obudowa po prostu się odkleiła i odpadła. W tej chwili jest zaklejony taśmą, myślę że nie ma sensu inwestować w nową budę, bo już po prostu przyszedł jego czas. Pod ekranem jest już pełno syfu, sama szybka jest strasznie porysowana, musiałem zmienić baterię, bo mi napuchła. Najgorszy jest jednak problem z ładowarką, która po wpięciu ledwie się trzyma i trzeba mieć telefon nieruchomo by stykało. Nie ma mowy o rozmowie przy ładowaniu. Samo napełnienie baterii trwa trzy godziny. Długo trwałem przy klasycznym aparacie, ale jednak... Zamierzam przejść na jakiś dotyk, z tym, że gardzę Androidem, a Lumie (820/920) są dla mnie za drogie. Wybór padł na iPhone'a 4, który mi się bardzo podoba, sprawia wrażenie solidnego, stąd też moje zainteresowanie. Oczywiście, wolałbym 4S, no ale Orange ma w swojej ofercie tylko czwórkę. Cenowo nie jest jakoś super korzystnie, ale patrząc na to, że w Play'u mają drożej 3GS'y, nienajgorzej.
5C natomiast... plastikowa buda mnie odstrasza. Wiem, że u Apple'a to nie jest normalny plastik, ale kurczę, no... szkło w czwórce zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.
-
Nikt już nie pamięta że w 3G i 3GS był plastik z tyłu, i dużo czasu sie to sprawdzało, ja jako że dalej posiadam iPhone 3G, ale leży w szufladzie to nie widać po nim śladu użytkowania. Kiedy wyjdzie 5C, napewno pomyślę o nim. Bo jednak 3G/GS najbardziej do mnie przemawiał ;) A przy przezenacji 4 i 4S, trochę płakac mi się chciało, ale pogodziłem sie ze szklanym tyłem ;)
-
@M4ciek i Antari
Ha ha!
Tak się składa moi Panowie, że od 2 lat jadę na iPhone 4. Telefon idealny pod każdym pozorem, nie mówię o cenie, bo to pojęcie sporne. W każdym bądź razie ANI RAZU nie miałem z nim żadnego problemu. Telefon bezawaryjny.
Antari, jeżeli nie korci Cię grzebanie w bebechach i chcesz wysokiej jakości telefon w zamkniętym środowisku, który ma po prostu działać, to bierz Apple. 5C nie jest cheap. Jakość plastiku jest bardzo wysoka, a brak czytnika linii papilarnych to dla mnie właściwie plus. Po cholerę komu wiedzieć jakie są moje palce.
ALE!!!
Właśnie z ciekawości właściwie niedawno nabyłem Alcatel One Touch Idol 6030X. Chciałem porównać z andka z iOS. I choć jakościowo telefon nie może dorównywać Apple, to i tak wykonanie zasługuje na ogromną pochwałę. Wziąłem, bo większość znajomych ma andki i je chwali.
Nadal lubię Apple, ale i Idol również jest super. Można je pogodzić. Może dodam, że bateria na Idol trzyma krócej niż na i4 o dziwo.
@Wawrzynio
Lumia zamiast iPhone? To raczej nie logiczne :p z samej ekonomii. Ale wiesz :) Na temat gustów się nie dyskutuje.
-
iOSa 7 masz? Jak tak - to jak Ci się to podoba? Bo mnie to tak niezbyt - troszkę wolniej chodzi. Ja mam zwykłą 4.
-
Pajda, ja miałem 7 na zwykłej 4 i zdarzało się, że mielił strasznie. Niedawno zmieniłem na 4S i wszystko ładnie śmiga (niestety wygląd jakoś mniej mi się podoba :/ )/
-
Wiesz co wyłączyłem odświeżanie w tle i te animacje okien, które i tak mnie zdeczka denerwowały bo to za długo trwało i śmiga elegancko. Niemniej jednak i tak wcześniej było o wiele płynniej niż na androidzie. Gry tak samo - wszystko śmiga aż miło. Polecam machinarium :).
-
iOSa 7 masz? Jak tak - to jak Ci się to podoba? Bo mnie to tak niezbyt - troszkę wolniej chodzi. Ja mam zwykłą 4.
Ano mam iOS7 i powiem, że powoli się przyzwyczajam :) Zmiany były nie do uniknięcia. A co do "zwolnienia" to nie ukrywam, że rzeczywiście niektóre aplikacje ładują się dłużej. Ale jakoś mi to nie przeszkadza.
-
Lumia zamiast iPhone? To raczej nie logiczne :p z samej ekonomii. Ale wiesz :) Na temat gustów się nie dyskutuje.
a ja mam lumie 800 z wp 7,8 system umarł z 2013 rokiem brak aktualizacji ale działa jak ruska lodówka prosta do bólu i niezawodna (szkoda ze wp7,8 też jest niedopracowany no ale tak to jest)
myslałem nad iphonem 5c ale jak zobaczyłem cene po pro premierze to uznałm to za kpine i zrezygnowałem z tego pomysłu licząc na to ze bede miał ios 6 i jakoś przeboleje jego wygląd bardziej wole reszte jego braci
aluminiowych.
-
Od trzech dni jestem szczęśliwym posiadaczem iPhone'a 4s. Powiem tak: Mega. iOS 7, który był dla mnie największą niewiadomą (nie wiedziałem jak mi się spodoba, praktycznie same hejty na niego lecą) jest świetnym systemem. Przyzwyczaiłem się natychmiast, jest bardzo intuicyjny, wszystko działa szybko, nawet najbardziej wymagające aplikacje ładują się w maksymalnie 30 sekund. Design samego telefonu jest świetny, nie mogę przestać na niego patrzeć, nawet jak leży obok mnie na biurku :D Dokładnie to, czego szukałem. Wyświetlacz olśniewający, wyjątkowo ostry. Funkcje takie jak iMessage, Game Center czy Siri to kolejne - mniej lub bardziej - zaskakujące mnie atuty. Ekran 3,5" to jak dla mnie odpowiedni rozmiar. Wszystkie te większe pokroju Xperii Z czy Galaxy S4 są dla mnie wielką przesadą. Świetnie działający dotyk, dobry aparat. Jestem zachwycony.
Trochę brakuje mi pamięci - 8GB to nawet na same aplikacje średniawo. Wiedziałem, że muzyki na nim nie będę miał - moja biblioteka iTunes waży jakieś 60GB, wszystko to mieści mi się na iPodzie Classic, więc z góry olałem i stwierdziłem że 8GB starczy. W rzeczywistości jednak ma on tylko 6GB, a 5 dostępnych dla użytkownika. Boję się też trochę stłuczenia, ale nie zamierzam go pakować w żaden plastik czy inne gówno - nie po to kupuje telefon ze szkła i metalu. Bateria trzyma przy intensywnym użytkowaniu coś koło dnia. Zakładam, że w tygodniu może dać radę ze trzy.
Dla mnie jest to najlepszy aktualnie telefon, design bardziej mi podchodzi niż te nowsze (5, 5s, o 5c nie mówiąc) i mimo, że ma już trzy lata, nadal jest konkurencyjny. Android odpada, nie lubię go, a telefony z Windowsem jakoś mnie nie przekonują. W tej chwili można go mieć w Orange za 580zł/abonament 70zł lub za 200zł/abonament 90zł, więc nie można powiedzieć, że to telefon przesadnie drogi. Jak dla mnie - w pełni wart swojej ceny.
-
Mam aktualnie Samsunga Galaxy Younga. Jest on bardzo tani - 300 zł i wzwyż - więc według mnie jest jedynym smartfonem, którego z czystym sumieniem uważam za idealnego na komunię. Ma on starego Androida 2.3.6 i ekran o przekątnej ponad 3-ch cali. Starczy mi mimo to.
Co do Apple to sądzę, że jeśli chodzi o tablety i laptopy Maki to są najlepsi, ale w ofercie telefonów mnie nie przekonują.
-
Mam aktualnie Samsunga Galaxy Younga. Jest on bardzo tani - 300 zł i wzwyż - więc według mnie jest jedynym smartfonem, którego z czystym sumieniem uważam za idealnego na komunię. Ma on starego Androida 2.3.6 i ekran o przekątnej ponad 3-ch cali. Starczy mi mimo to.
Co do Apple to sądzę, że jeśli chodzi o tablety i laptopy Maki to są najlepsze, ale w ofercie telefonów mnie nie przekonują.
Jeśli chodzi o telefony na komunie to dobry też jest Samsung Galaxy Pocket. Cena bardzo dobra ok. 300 zł i prosty w obsłudze jak dla 9 latków
-
Polecam iPhone 4s lub Blackberry Q10, Z30, ewentualnie Q5. Naprawde fajny system I dopracowane telefony:)
Send from Tapatalk by Q10
-
Miałem LG Swift 2x, a wczesniej Swift Black. Teraz mam iPhone'a 5.
Po pierwsze niby ten pierwszy LG ma dwa procki, a dzialal tak samo jak nie wolniej od Swift Black. Oby dwa sie sypaly. Black nie chcial sie odblokowywac, gdy nie byl podlaczony do ladowarki, 2x po czasie byl bardzo wolny i za kazdym razem gdy odblokowywalem telefon musialem czyscic ram, zeby chociaz zadzwonic. Black'a formatowalem i nic to nie dalo, 2x pewnie po formacie by dobrze smigal przez dwa tygodnie, a pozniej znowu by zwolnil. Pewnie wina producenta, bo moi znajomi maja tez telefony z androidem i nie maja takich problemow (typu Galaxy s3 czy s4). Android sam w sobie jest bardzo wygodny i latwy w obsludze, wg. mnie jest bardziej przyjazny uzytkownikowi niz ios, ale to moje subiektywne odczucie, moze jestem bardziej przyzwyczajony, ze nie moge zmienic ustawien aplikacji z jej poziomu tylko musze isc do ogolnych ustawien.
Co do iPhone'ow to mam mieszane uczucia. Na androida gry sa wyprzedawane przez humble bundle itd. poza tym gry sa czesto darmowe, gdy za wersje na ios'a trzeba zaplacic. A ceny roznia sie zaleznie od tego, jaki kraj masz ustawiony w App Store. Nie wiem czy to kwestia odzwyczajenia sie, ale gdy gram chwile na malym ekranie iPhone'a strasznie bola mnie oczy. Mozliwosc pakowania ikon w foldery jest bardzo fajna i ios ma wiecej skrotow dotykowych w porownaniu z moimi poprzednimi telefonami. Wydaje mi sie, ze za wszystko musze placic, gdy kozystam z tego telefonu. Pseudo darmowe aplikacje czesto wymagaja jakichs mikroplatnosci, zeby odblokowac podstawowe opcje. Wyszukiwarka z drugiej strony jest bardzo wygodna i szybka.
Sam telefon jest lekki i wygodny. Porownuje go czesto do bizuterii. Ekran piatki wypada o niebo lepiej od 4S. Aparat robi bardzo fajne zdjecia. Zacieg tez wydaje sie lepszy w porownaniu z moimi LG. Generalnie pewnie sie czepiam, ale mimo tych zalet czuje jakis niedosyt. Gdy iPad wydaje mi sie bardziej praktyczny (mozna na nim rysowac, robic jakies notatki, szkice, bateria trzyma dluzej od telefonu) iPhone pozostaje tylko gadzetem. Choc czuje, ze bedzie mi sluzyl dlugo. Jestem drugim posiadaczem i nic sie z nim nie dzieje do tej pory, a codziennie zapycham go jakimis smiec aplikacjami.
Nie placilem za zaden z tych telefonow, ale gdybym mial teraz podjac decyzje i wydac wlasne pieniadze to nie kupilbym iPhone'a, ktory wg. mnie jest zabawka do facebooka i tym podobnych. Gdybym mial teraz podjac decyzje to pewnie bym kupil nokie 301. Mimo wszystko uwazam, ze dotykowy ekran to glupi pomysl - nie mam grubych palcow, a mimo to czesto nie trafiam w odpowiednie znaki na klawiaturze. I nie podoba mi sie to, ze musze prawie codziennie ladowac telefon. Nie robie zdjec telefonem, aplikacje, ktore sciagam zwykle sa przeze mnie nie uzywane, bo tak wlasciwie wiekszosc z nich jest bezuzyteczna typu aplikacja do robienia kolazy zdjec albo piec aplikacji do nagrywania filmow, bo kazda inaczej dziala i kazda podobno jest super.
A i spodziewalem sie niewiadomo jakich gier na ios'a. Podobno jakies pelnowymiarowe gry wychodza typu the Walking Dead, ktore na prawde jest fajne, ale reszta z nich jest zwykle zbugowana i pozostawia wiele do zyczenia. Sterowanie w wielu z nich, ktore ma byc intuicyjne jest czesto niesamowicie niewygodne. Kupilem Oceanhorn i bardzo zaluje. Postac w tej grze niewiadomo dlaczego, ale zaczyna chodzic w przeciwnym kierunku po pewnym czasie i cale sterowanie sie odwraca. I raczej wiekszosc gier na ios'a to minigierki pokroju Angry Birds i za kazda z nich kaza sobie zaplacic po dolarze. Chyba zawsze jest tak z kazdym nowym telefonem, ze na poczatku sie jarasz i pakujesz w niego ile sie da, a pozniej uzywasz go tylko do dzwonienia.
Podsumowujac iPhone jakosciowo wypada lepiej, lecz oferuje dokladnie to samo, co pozostale smartphony. Lecz czy warto zaplacic wiecej? Wedlug mnie nie, ale sami musicie podjac decyzje.
-
Nie no, naprawde kaza sobie placic za aplikacje? Nie wystarczy im, ze przeciez tyle przeplacasz kupujac srajfona? No ludzie, do czego to doszlo…
-
igorch gdyby była na forum możliwość przyznawania punktów reputacji to dostałbyś za ten post z miejsca z 10. Rzetelna opinia i to się ceni!
Akurat mam w domu sytuację adekwatną do powyższego problemu. Młodszy brat, który jest zafascynowany technologią Apple, rozważa przesiadkę z Galaxy S2 na iPhone'a 5. W jego grupie wiekowej (liceum) owa marka uchodzi za wręcz kultową, przez co jest przez niego mocno mitologizowana.
Często dochodzi między nami do kłótni o to co jest bardziej adekwatne dla danego użytkownika. Gdy podałeś przykład Nokii 301, to po prostu spadłem z krzesła, bo sam często podaję ten przykład w przypadku różnego rodzaju debat. Dla mnie telefon ma służyć przede wszystkim do dzwonienia, osobno mogę mieć zabawkę do gier, zdjęć i aplikacji mierzących mi puls, ale to pierwsze jest zdecydowanie imho ważniejsze w codziennym życiu (praca).
-
Tak offtopem to może wprowadzić taki system reputacji tylko, że pod postacią lajków pod zmienioną nazwą? Na przykład za jakąś śmieszną lub rzetelną wypowiedź można komuś dać symbolicznego np. ,,kartridża". Jak znajdzie się choć jeden głos poparcia to założę ankietę. Ci co są przeciwko niech nic nie piszą i czekają na ewentualny nowy temat, bo będą zaśmiecali tutaj.
-
Nigdy nie byłem fanem smartphonów, za dużo mam innych gadżetów koło siebie żeby jeszcze pilnować ładowania telefonu raz na dzień. iPhone nigdy nie był obiektem mojego zainteresowania, a to za sprawą wszechobecnego uwielbienia tego sprzętu. Na mnie takie coś działa odpychająco. Aktualnie korzystam z Samsunga Solid B2710 i bardzo sobie cenię w nim prostotę wykonania i wytrzymałość. W zeszłe wakacje spędził 20min pod wodą kiedy na spływie pomagałem przeprawić się innym uczestnikom przez przeszkodę. Zapomniałem, że w kieszeni mam telefon :) A bateria trzyma 8-10 dni.
Ostatnio odkopałem w domu starą Nokię 3330. To był dopiero klasyk :D
-
Ostatnio odkopałem w domu starą Nokię 3330. To był dopiero klasyk :D
3310 to Game Boy Classic wsrod telefonow. Kupilbym noweczke! :O
-
Ja mam 3210 dwie sztuki i muszę powiedzieć, że w dzisiejszych czasach nie nadaje się do dzwonienia. Bateria trzyma przy zwykłym użytkowaniu mniej niż dzień i nie ma wbudowanej funkcji wibracji. Więc by wiedzieć, że ktoś do ciebie dzwoni musisz mieć włączone te piszczące dźwięki, które powodują śmiech osób znajdujących się koło ciebie.
P.S Proponuję zmianę nazwy tematu na coś w stylu ,dyskusja ogólna - telefony komórkowe"
-
Ja mam 3210 dwie sztuki i muszę powiedzieć, że w dzisiejszych czasach nie nadaje się do dzwonienia. Bateria trzyma przy zwykłym użytkowaniu mniej niż dzień i nie ma wbudowanej funkcji wibracji.
Mimo wszystko nie jest to wina konstrukcji telefonu, lecz antycznej juz baterii. Dzis codzienne ladowanie telefonow z wielkimi ekranami i kilkurdzeniowymi procesorami to norma, a dzwonic sie da. Osobiscie oprocz 3210 bardzo milo wspominam 8210. Jesli 3210 to GB Classic, 8210 to Micro [rozmiarowo, bo softu lepszego niz inne owczesne telefony Nokia nie mial]. To niesamowite, co teraz nosimy w kieszeniach. I pomyslec, ze kiedys biegalem z ciezkim jak cegla Ericsson GA628 (http://www.mobilephonehistory.co.uk/ericsson/ericsson_ga628.php).
-
Ja użytkuję Nokię 100. Prosta, lekka działa tydzień. Nic mi więcej nie potrzeba. (Wolałbym coś z klapką ale za 90zł nie mają ;))
-
Wolałbym coś z klapką ale za 90zł nie mają
Do 90 PLN z klapka kupisz np. Samsung GT-E1150. Szkoda, ze clamshell wyszedl z mody. Do czasu pojawienia sie iPhone'a i podobnych, w Japonii inne modele nie mialy racji bytu. Clamshell musial byc. Dzis nawet Japonie zdominowaly macanki. Wystarczy spojrzec na line-up DoCoMo na Zime 2013 / Wiosne 2014 (https://www.nttdocomo.co.jp/product/2013_winter_feature/index.html). Telefon z klapka dostac mozna, ale podczas gdy kiedys byl to dominujacy model, dzis w calej ofercie znajdziemy tylko dwa takie telefony [N-01F (http://www.n-keitai.com/n-01f/index.html) (NEC) i P-01F (http://panasonic.jp/mobile/docomo/p01f/) (Panasonic)].
-
No zawsze zazdrościłem Japończykom tych kanciastych telefonów z klapką. Jakby u nas takie były to chętnie bym posiadał takie cacko. Tymczasem nowa spływa moda po mnie jak po kaczce.
-
Ja posiadam LG C195. C to skrót od cegła. Chociaż patrząc na telefon można powiedzieć że to "Cegła version lite"... Poza tym nie mam smartfona i nie zamierzam mieć (ewentualnie jakaś Lumia).
@Morden
Zgadzam się z tobą. Lubię wszystkie urządzenia elektroniczne, które mają obudowę typu clamshell (stąd GBA SP). Miałem kiedyś takiego fajnego Samsunga z klapką. Ale zaliczył mokre gacie, pralkę i "Krótkie spięcie".