Dla mnie obowiązkowo liczy się jakość podświetlenia i dźwięku. Mój GBA wypada idealnie w tej kategorii, miałem kiedyś micro na tydzień w ręku, ale bez szału. Nie przypadł mi do gustu, uważam, że GBA SP jest o wiele bardziej poręczny i dużo bardziej przypomina Pocketa przy rozłożeniu :) Ostatnio ostrzegano mnie przed kupnem Micro, podobno podróbki zalewają Europę. W ramach ciekawostki dodam, że PSP rzuciłem w kąt, miłość do Game Boya jest znacznie większa niż do innych konsol ;)
Dziękuję też serdecznie wszystkim za zaangażowanie, mimo zacięcia moja wiedza jest jeszcze bardzo mała, natomiast "nauka nie idzie w las, tylko w nas" :)
Przypomniało mi się, że ostatnio jakiś zapaleniec wystawił na allegro Micro Pink w cenie 777 pln ;) Stwierdził, że edycja jest mega rzadka i kolekcjonerska, phi! ;)
Aktualnie mam zamiar nabyć jeszcze jednego SP, myślałem o Tribalu, ale na allegro nie ma nic co nie wygląda niczym przeżute przez Diplodoca z wyżynającymi się zębami.