Moja przygoda zaczęła się w podstawówce (ok. 1999 - 2000)- było nas w klasie 8 czy 9 chłopaków i prawie wszyscy mieli game boye z pokemonami. Bitwy, wymiany i rywalizacja trwały przez kilka lat, piękne czasy :-) graliśmy też w inne gry, np. mario, wario, czy star wars racer (muszę go w końcu dostać), ale żadna nie miała takiej mocy jak pokemony. Moim pierwszym był zielony GBC, później czarny GBA. Oba z nich sprzedałem, żałuję szczególnie GBA, bo był bardzo zadbany i estetyczny. Straciłem zainteresowanie game boyami na kilka lat po skończeniu podstawówki i wróciłem do nich dopiero w połowie liceum. Odbudowa kolekcji zaczęła się od zakupu GBC w kolorze grape, podchachmęceniu siostrze jej GBC (taki fioletowy, przezroczysty), oczywiście w celu wymiany pokemonów między grami... Od tamtego czasu systematycznie zbieram kolejne generacje pokemonów, I i II mam w całości, przy III jestem w trakcie, ale mam zaplecze w postaci dwóch GBA (niebieski i jasnoniebieski przezroczysty) i kabli :-) W wolnych chwilach lubię pograć w którąś z części THPS, ostatnio American Sk8tland.
Patrząc na powyższą dyskusję, chętnie zdradzę własne doświadczenia z wymiany baterii w kartridżach - otóż, w pokemonach (bo tam to robiłem) każda z nich jest przymocowana do owych dwóch płytek odpowiadających za konkretne bieguny. Jeśli będziecie ostrożni i użyjecie odpowiedniego N, baterie można od płytek oderwać, trzeba tylko bardzo uważać, żeby nie uszkodzić układów scalonych. Ja używałem scyzoryka i kombinerek. Potem wystarczy płytki kombinerkami wyprostować, włożyć między nie (dobrymi biegunami :) ) nową baterię i upewnić się, że całość będzie stykać po zakręceniu kartridża. Ja osiągnąłem ten efekt za pomocą złożonego kilkukrotnie kawałka papieru. W przezroczystych grach może nie wygląda to najpiękniej, ale liczy się efekt, bo wszystko działa. Wymieniłem tak baterie w pokemon gold, sapphire i ruby i nigdzie nie było problemów. Plusy rozwiązania to możliwość zrobienia wszystkiego bez lutownicy i łatwość wymiany w przyszłości (za następne 10 lat :) ). Baterie dostaniecie u większości zegarmistrzów.
Powodzenia :-)